Wybrany wątek opinii

To nie władze centralne w Warszawie traktowały w tamtych latach Elbląg jako niemieckie miasto, ale właśnie wśród znacznej części ówczesnych mieszkańców miasta stworzono taką opinię. To jeszcze wtedy powszechnie spotykało się wypowiedzi elblążan, że tutaj nic nie warto robić, bo wrócą tu Niemcy i wprowadzą swoje porządki. Nawet dzieciaki przyłapane na "kradzieży" owoców w ogródku u sąsiada wypowiadały zdanie, że to drzewa poniemieckie i każdy może z nich zrywać owoce póki nie ma Niemców. A przecież wyniosły to z domu, bo słyszały takie wypowiedzi ich rodziców. A jeśli chodzi o władze centralne to akurat one nagłaśniały historyczną przynależność tych ziem, w tym Elbląga, do Polski. Zresztą elbląski Pomnik Odrodzenia w swoim artystycznym wymiarze silnie akcentuje na wkomponowanych rzeźbach polskość miasta.
Tak jakby (2024.02.05)
@Tak jakby - Otóż to! Takie samo myślenie było wśród osiedleńców na wsiach. Wystarczy się przejechać na wioski na wschód, chociaż i w Naszych okolicach się takie znajdą. Chłopi weszli na gospodarstwa poniemieckie, piękne budynki z czerwonej cegły, zadbane obejścia, duże obory, stodoły, a teraz jadąc widzi się upadek, walą się te domy, obejścia wyglądają jak wieś 150-200 lat temu, no bo nie będę robił, bo to niemieckie było, a niemiec przyjedzie i mi zabierze. Wystarczy pojechać poza dawny obszar Prus Wschodnich i zobaczyć, jak wyglądają wsie, jakie to ładne wszystko, a w Szuwaro-Bagiennym to człowiek ma wrażenie, że zaraz chłop na koniu wyjedzie na drogę ciągnąc pług koleśny.
Ploterek (2024.02.06)
Powrót do komentarzy