Wybrany wątek opinii

Jakiś gamoń pisze ze pracował w Zamechu 50 lat i nigdy nie dostał żadnego wyrożnienia. To tak jak Gagarin wrócil z lotu z kosmosu i powiedzial ze boga nie widział. Wielka afera. Móglby dymac i 80 lat i tez na pusto, bo wyróżniania i nagrody były dla tych którzy się wyrozniali, a nie dla każdego. W Zamechu pracowała masa niczym nie wyróżniających się średniaków, którzy się tam utrzymywali bo w tamtych czasach każdy musiał mieć pracę. Proszę Pana - sam Pan sobie wystawił świadectwo a teraz po latach tlumaczy sie z tego ze wyróżnienia byly tylko dla komuchow, ormowcow, donosicieli. A ja Panu mówię że dostawli też przyzwoici, pracowicie, zdolni. Jeśli nie należał Pan ani do jednej ani do drugiej grupy to właśnie dlatego przpracowal Pan pół wieku bez medalu
(2023.11.12)
"Jakiś gamoń pisze ze pracował w Zamechu 50 lat i nigdy nie dostał żadnego wyróżnienia " Szkoda, że nie podpisałeś się "gamoniu". Nie napisałem tam, że ja nie dostałem wyróżnienia. Mam medale okolicznościowe, za wdrożone projekty i nagrody rzeczowe m. in. za "Racjonalizatora Roku" za którymi poszły ogromne oszczędności dla firmy. Tylko że, to wszystko było w uczciwej konkurencji już jako Alstom i GE. mirko
pelikan (2023.11.12)
@pelikan - Nie byłoby żadnego ABB, ani Alstom, ani GE gdyby nie Zamech. Po 1990 nagle dobrze zaczęło Ci się lepiej żyć, bo wcześniej przez 40 lat komuchy, ormowcy i konfidenci budowały od zera Zamech, nie pytając czy im się to opłaca. Skoro nie dostałeś za pracę w Zamechu żadnego wyróżnienia oznacza, że nie miałeś żadnych zasług. A to że po 1990 jako pracownik ABB mogłeś sobie wykupić mieszkanie, pojechać na wakacje, kupić samochód i żyć na poziomi wyższym niż przeciętny elblążanin, to niewdzięczniku za to powinieneś dziękować Zamechowi. Powtarzam - żadne ABB nie przyszłoby do Elbląga gdyby nie Zamech ze swoją pozycją, osiągnięciami, wiedzą i doświadczeniem. I nie miałbyś szans na żaden tytuł "racjonalizatora" i żadną premię.
(2023.11.12)
@pelikan - "bo wyróżniania i nagrody były dla tych którzy się wyrozniali, a nie dla każdego..... " - a przepraszam, czym takim się oni wyróżniali???? Pytanie retoryczne, nie oczekuję bo znam odpowiedź.
(2023.11.12)
" niewdzięczniku za to powinieneś dziękować Zamechowi". Dziękuję Zamechowi, bo to jest cale moje życie. Mój tata był zamechowcem i dzięki niemu też tam trafiłem. Będąc młodym pracownikiem nie tak łatwo było przebić się do grona starych wyg (czytaj fachowców). Każdy z ich miał swoje przyzwyczajenia, sposoby pracy i tajemnice warsztatowe. Gdy osiągnąłem potrzebną wiedzę i pewność, że mogę z nimi konkurować pojawiła się zazdrość oraz różne takie nie fajne podchody. Nie było wyjścia. Musiałem zapisać się to ZSMP. Tutaj zostawiam bez komentarza. Niebawem Asea Brown Boveri ( fuzja firmy szwedzkiej Asea i szwajcarskiej Brown Boveri Company) zainteresował się Zamechem. Od tego czasu my młodzi dostaliśmy wiatr w żagle ucierając nosa tym starym. Przyszłość dawała nowe perspektywy wyjścia na rynek zachodni. Dla nas większe perspektywy.
pelikan (2023.11.12)
Powrót do komentarzy