"Chodnik jest, przejścia nie ma"

Wiecie, dużo sie mowi, że ludzie sie teraz grodzą, odcinają i że to ogromna przesada. Z drugiej strony sam jestem członkiem wspolnoty, gdzie przebiega taka właśnie ścieżka, po której dziennie porusza się pewnie co najmniej kilkadziesiąt osób w jedną i drugą stronę. Jaki jest rezultat braku ogrodzenia? Śmieci, butelki, przewalanie się menelstwa i gówniarzerii, wydeptana do błota ścieżka i generalny syf. Każdy sobie idzie i robi, co chce, bo to nie on będzie miał na ten bajzel widok z okna. Nie dziwcie się więc, że czasami jest to jedyne wyjście.

@dafasdfasdffasdd - Jaki wysoki musi być ten płot żeby butelki iu śmieci nie przerzucić?

@dafasdfasdffasdd - A większość komentujących zapewne nie wie, że SM może karać i kara za bałagan - właściciela terenu. Gdyby ludzie zachowywali się jak ludzie - nie jak dzicz nikt by się nie grodził.

@dafasdfasdffasdd - Hmmm takim myśleniem to ja mam za oknem drogę która jak przejeżdża auto to się kurzy, a jak pada nie idzie przejść - co mam rozsypać gwoździe jak nie raz i sama muszę przejechać. A z drugiej strony zabronić ludziom chodzić po chodniku pod moimi oknami. Jak ludzie chcą ciszy spokoju, porządku i wszystkiego po swojemu zawsze można kupić piękny domek za miastem z ogródkiem i nic nikomu przeszkadzać nie będzie :)