Wybrany wątek opinii
Drodzy Państwo. Jak rodzic, który bierze miesięcznie 500+ nie ma dla dziecka komputera i Internetu. Powinien mieć znakomity komputer i Internet, którym można być obdzielić cały blok, w którym mieszka. Jeżeli nie ma tych elementów do nauczania zdalnego, to u niego w domu powinna natychmiast pojawić się komisja z MOPS-u lub innego organu państwowego, która skontroluje co się w tej rodzinie dzieje. Zrozumcie wszyscy, że my ze swoich podatków nie dajemy na jedzenie dla czyichś dzieci, nie dajemy na buty i inne rzeczy pierwszej potrzeby. Jedzenie, buty itp. ma totalny obowiązek zapewnić rodzic. To jest jego, a nie moje i twoje dziecko. On je stworzył, a ja mam mu dawać jeść. Te 500+ ma przeznaczać na poprawę jakości nauki swojego dziecka, na bilet do muzeum, odłożyć na studia i przeznaczyć wyższe cele. Protestuję przeciwko traktowaniu dzieci jako dobra narodowego. Protestuję przeciwko zwalnianiu rodziców z odpowiedzialności materialnej za swoje dzieci. Podkreślam. To ich dzieci. A oni mają pretensję, że my ze swoich podatków za mało im dajemy. Ja nic nie wzięłam z waszych podatków na utrzymanie swoich dzieci. Zresztą rodzice otrzymują więcej niż 500+. A doliczcie jeszcze książki i ćwiczenia, które kupuje szkoła, 300 + na przybory szkolne (za tę kwotę da się kupić całe wyposażenie szkolne), prawie za darmo przedszkola, darmowe obiady z MOPSu.
Do moderacji
Odpowiedz
30
8
@EBrys - Dokładnie. Wielki szum o te laptopy był w marcu, że rodzice nie mają to rząd powiedział żeby to szkoły zapewniły laptopy. Nie rodzice, którzy pobierają 500+ tylko szkoły. Społeczeństwo wychowane na "daj bo mi się należy"czego od nich oczekiwać to że będą głosować na PiS
Do moderacji
Odpowiedz
13
4
@EBrys - Do kogo ta mowa ? Co wiemy na pewno: 500+ nie miał na celu zwiększenia dzietności (to już oznajmił nam niedawno PiS bo krzywa urodzeń od lat jakoś znacząco nie drgnęła), nie miał na celu poprawy jakości życia dzieci (gdyby tak było obowiązywałby jasny program wydatków kwalifikowanych rozliczanych rachunkami: zajęcia dodatkowe, edukacja pozaszkolna, naturalnie również ubrania, buty etc. ). Klasyczna kiełbasa wyborcza z której i my wyborcy innych opcji politycznych korzystamy owszem. Z drugiej strony nie wmawiajcie nam rodzicom, że wszystko jest na pstryk, czy to dwójka czy trójka dzieci nówka laptopy zakupione od marca, pakiet Internetu rozszerz, rachunki x % wyższe za prąd zapłać. Pracę rzuć, zwolnienia rotacyjnie mąż, żona, żona, mąż. Covid górą.
Do moderacji
Odpowiedz
5
2
Nikt się nie prosił o 500+ ale marketing polityczny szybko wykreował klasę ludzi z dwiema lewymi rękami do pracy. Rodzice robią co mogą aby codzienność funkcjonowała bez edukacji szkolnej, mają zajęcie i po pracy lekcje odrabiać a nie latać po redakcjach z mailami o świetlicach. Nauczyciele często gęsto też wpadają do szkoły wykonać lekcje na służbowym sprzęcie więc zależy jak co komu pasuje. Praca zawodowa rzeszy ludzi została zmasakrowana, w domu zostań i zapewnij opiekę ale drugoklasista już nie łapie się w zasiłek opiekuńczy itp. itd.
Do moderacji
Odpowiedz
7
0