UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Drodzy Państwo. Jak rodzic, który bierze miesięcznie 500+ nie ma dla dziecka komputera i Internetu. Powinien mieć znakomity komputer i Internet, którym można być obdzielić cały blok, w którym mieszka. Jeżeli nie ma tych elementów do nauczania zdalnego, to u niego w domu powinna natychmiast pojawić się komisja z MOPS-u lub innego organu państwowego, która skontroluje co się w tej rodzinie dzieje. Zrozumcie wszyscy, że my ze swoich podatków nie dajemy na jedzenie dla czyichś dzieci, nie dajemy na buty i inne rzeczy pierwszej potrzeby. Jedzenie, buty itp. ma totalny obowiązek zapewnić rodzic. To jest jego, a nie moje i twoje dziecko. On je stworzył, a ja mam mu dawać jeść. Te 500+ ma przeznaczać na poprawę jakości nauki swojego dziecka, na bilet do muzeum, odłożyć na studia i przeznaczyć wyższe cele. Protestuję przeciwko traktowaniu dzieci jako dobra narodowego. Protestuję przeciwko zwalnianiu rodziców z odpowiedzialności materialnej za swoje dzieci. Podkreślam. To ich dzieci. A oni mają pretensję, że my ze swoich podatków za mało im dajemy. Ja nic nie wzięłam z waszych podatków na utrzymanie swoich dzieci. Zresztą rodzice otrzymują więcej niż 500+. A doliczcie jeszcze książki i ćwiczenia, które kupuje szkoła, 300 + na przybory szkolne (za tę kwotę da się kupić całe wyposażenie szkolne), prawie za darmo przedszkola, darmowe obiady z MOPSu.
EBrys