Wybrany wątek opinii

Druga Wojna Światowa. Radziecki czołgista po wielu bojach przyjechał do domu na urlop. Zjadł pyszny obiad i postanowił odpocząć przy piecu kaflowym. Na kolanach powoli głaskał kota, który stęsknił się za Panem. Zrobiło mu się ciepło, przymknął oczy i zmęczony zasnął. Nagle trzask palącego się drewna brutalnie wyrwał go ze snu. Wstał gwałtownie złapał kota wrzucił do pieca, zatrzasnął drzwiczki i krzyknął "Pierwej gatow"!!!!
(2019.06.12)
Chory czy nawiedzony, a dowcip o radzieckim czołgiście nie tyle, że mało śmieszny to po prostu debilny. Podobny słyszałem tylko o naszym byłym bramkarzu, Janie Tomaszewskim, który złapał dziecko spadające z okna wieżowca.
nanat (2019.06.12)
@nanat - czytalem kilka innych ale ten byl jeszcze w miare, bez wulgaryzmow prosty w odbiorze, minusujo obroncy zwierzont
(2019.06.13)
Powrót do komentarzy