Rowerowe niekonsekwencje

17
07.12.2012
Rowerowe niekonsekwencje
fot. Maciej Bartosik
Dwa lata temu zmienił się prezydent i po cichu liczyłem, że traktowany wcześniej po macoszemu rower zacznie być w końcu pełnoprawnym środkiem transportu. Czas leci, a stare standardy dalej obowiązują. Oczywiście - są pewne zmiany: oficer rowerowy, malowanie linii rozdzielających, czy też obniżenie części wysokich krawężników. Jest to krok w jak najlepszym kierunku, ale to nie współgra z innymi rzeczami, które dzieją się przy elbląskich drogach rowerowych.
Mianowicie, mam na myśli zmodernizowane skrzyżowanie ulic Armii Krajowej i Grota-Roweckiego. Tuż przy areszcie krzyżują się ścieżki rowerowe. Moje wątpliwości budzi kierunek namalowania znaków P-23, czyli popularnego rowerka. Pierwszy z nich (fot. powyżej) malowany jest dość w niefortunnym miejscu - na samym łuku drogi przy krawędzi jezdni. Jego umiejscowienie jest może i zgodne z przepisami, ale jego walory edukacyjne są katastrofalne. Tak jak to widać na zdjęciu znak ten zachęca do jazdy na wprost, a według szczegółowych przepisów (których nie każdy zna, bo nie ma teraz obowiązku posiadania karty rowerowej) nie można. Zamiast tego znaku warto byłoby zastanowić się nad strzałkami kierunkowymi, takimi jakie zostały użyte na rondzie Kaliningrad.
   Powyższe jest jedynie uchybieniem, ponieważ dużo gorszym błędem, całkowicie niezrozumiałym jest namalowanie P-23 pod prąd - na ścieżce naprzeciwko aresztu (fot. poniżej).[fotoc]
   To jest całkowicie lekceważenie edukacyjnego problemu. Próbuje się tłumaczyć, że każda droga rowerowa o szerokości 1,5 metra jest drogą jednokierunkową, zgodnie z kierunkiem ruchu na jezdni. A tu odwrotnie. Pomijam fakt, że sam tam odcinek wyszedł budowniczym niejako przypadkiem.
   Tu pojawia się ostatni problem - planowanie. Odcinka wzdłuż aresztu nie było w planach przebudowy, a jednak ostał się. Przez to, że nie był planowany nie łączy się z resztą systemu dróg rowerowych po drugiej stronie drogi. Trzeba zejść z roweru i przeprowadzić rower przez przejście dla pieszych. Oczywiście możemy skorzystać z dróg parkingu, gdzie ruch jest uspokojony, ale to chyba nie tak miało być. Trzy wielkie przebudowy skrzyżowań przy ratuszu: ulic Traugutta i Grota-Roweckiego, Grota-Roweckiego i Ratuszowej oraz Armii Krajowej i 12 Lutego, a mała ścieżka rowerowa umknęła projektantom i urzędnikom. Dlaczego? Ponieważ Elbląg nie ma planu gdzie budować infrastrukturę dla rowerzystów. Założenie, że jak jakaś ulicę będziemy przebudowywać, to może wybudujemy drogę dla rowerów jest błędem. W ten sposób nigdy nie powstanie jakikolwiek system dróg dla rowerów w Elblągu.
   cdn...
   
BartosikMaciej

Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
zazdroszczę autorowi tak błahych problemów
onci (2012.12.07)

info

0  
  0
A ja potrafie jeździć rowerem po każdej ulicy i po każdym chodniku. Nawet po niektórych trawach! Ja nie mam takiego problemu, po prostu śmigam gdzie się da :D
TopCat (2012.12.07)

info

0  
  0
krawężniki obniżone, ale rowerek namalowany ' nie w tę stronę' ? Człowieku - pedałuj do tyłu nie będziesz mieć problemu, a my wszyscy będziemy wiedzieli widząc Ciebie na ulicy - Ciebie, autora bestsellera artykułu obok. Redakcjo - opamiętajcie się.
(2012.12.07)

info

0  
  0
te głupoty zostały zrobione za moje ciężko zapracowane pieniądze. Wasze byc może też
gvb (2012.12.07)

info

0  
  0
rowery na tory
(2012.12.07)

info

0  
  0
rowerzyści - święte krowy, ciesz się chłopie że w ogóle coś jest bo dla motocyklistów tylko kawałek asfaltu na modrzewinie
(2012.12.07)

info

0  
  0
Bardzo ciekawy artykuł, nie autor nie rpzejmuje się chamskimi docinkami, środowisko rowerzystów pełne jest flustratów, którzy zagryźliby każdego z kim się nie zgadzają. Oczywiście autor ma rację, że ta doga jest jednokierunkowa i znak jest wadliwie namalowany. Problem zgłoszono oficerowi rowerowemu już dawno, kiedyś coś tam wybąknął, że znaki znakami a ludzie i tak jeżdżą jak chcą i to prawda, wydaje się jednak, że trzeba to zmieniać a nie utrwalać. Mało tego, bez tych oznakowań gdy dojdzie do wypadku rowerzysta ma kłopot bo bez problemu kierowca wykaże, że jechał pod pra i przejazd przez jezdnię po pasach owszem jest ale nie dla jadących pod prąd. Oznakowanie dróg rowerowych w mieście jest tragiczne, a ten kwiatek w artykule poptwierdza tylko poziom merytoryczny osób zajmujących się sprawami rowerowymi w mieście.
yert (2012.12.07)

info

0  
  0
prawie dwa lata polityki rowerowej a brak nawet zarysu projektu systemu miejskiej komunikacji rowerowej, nawet nie rozpoczęto prac pod szkic takiego system, no ale najważniejsze, że rowerzyści dostaja cukiereczki na wycieczkach i pod czujnym okiem jadą po nikomu niepotrzebnym kontrapasie, lansik jest najważniejszy, a oczywiście strefa uspokojonego ruchu jako element dbalości o bezpieczeństwo rowerzystów, do torów bezpieczeństwo a za torami już nie, za torami strefa już nie mia, logiki w tym żadnej, sensu zero, ale lansik medialny i owszem byłby, ileś kilometrów strefy uspokojonej by powstało i można by się wykazać, pusty smiech ogarnia cżłowieka jak się na to patrzy,
edede (2012.12.07)

info

0  
  0
obowiązkowe OC i NW dla rowerzystów, obowiązek jeżdżenia w kamizelce odblaskowej w warunkach pogorszonej widoczności, podwyższenie mandatów za jazdę po "pasach " dla pieszych !!!!!
(2012.12.07)

info

1  
  0
Przede wszystkim obowiązkowe kamizelki odblaskowe i to nawet przy dobrej widoczności i bezwzględny zakaz wjeżdżania na przejście dla pieszych z pełną prędkością !!!
(2012.12.07)

info

1  
  0