Najpierw dezynfekcja, potem obliczenia. Ósmoklasiści piszą egzamin z matematyki

4
17.06.2020
Najpierw dezynfekcja, potem obliczenia. Ósmoklasiści piszą egzamin z matematyki
Tegoroczne egzaminy odbywają się w reżimie sanitarnym. Fot. Michał Skroboszewski
Uczniowie klas VIII kontynuują zmagania kończące ich przygodę ze szkołą podstawową. Dziś podchodzą do egzaminu z matematyki. Zobacz zdjęcia.

Chociaż egzamin rozpoczął się o 9, pierwszy uczeń przed Szkołą Podstawową nr 19 pojawił się już ok. 8 rano. Stopniowo zaczęli napływać kolejni, wśród ich rozmów nie brakowało przemyśleń na temat wczorajszego egzaminu z języka polskiego.

- Podobno niektórzy poloniści mówią, że był trudny, a był bardzo łatwy – mówił jeden z nich.

- Jak ci się wydaje, że łatwy, to może się okazać, że słabo ci poszło, zawsze tak jest – odpowiadał mu kolega.

Aleks, jeden z uczniów „dziewiętnastki”, nie ma natomiast większych obaw co do dzisiejszych egzaminacyjnych zmagań.

- Czy matematyka jest trudna? Zależy, co będzie, ale myślę, że się „spoko” przygotowałem i nie jest źle. Jednak stresik zawsze jest – zaznacza. - To jest zakres VII i VIII klasy i to nie jest dużo, bo w VIII były raczej powtórki. Jednak nie chciałbym na dzisiejszym egzaminie mieć zadań z kół i okręgów, bo to jest dla mnie trudne. Poza tym niczego się szczególnie nie obawiam. Jeśli chodzi o wczorajszy egzamin, to na polskim było Quo Vadis, ja tego nie czytałem, ale myślę, że nie było źle - dodaje. Nie był też zaskoczony, w przeciwieństwie do wielu innych, że na wczorajszym egzaminie jednym z zadań było napisanie nie rozprawki, a przemówienia. - Nie byłem zdziwiony, napisałem ten drugi temat, czyli opowiadanie, które chyba mi dobrze poszło.

Uczeń uważa też, że pandemia nie była szczególnym utrudnieniem w przygotowaniu do egzaminu. - I tak w domu każdy się przygotowuje na własną rękę – mówi. Zapytany o swoje dalsze plany, wymienia o III LO – Jest tam bardzo fajny profil językowo-biznesowy, myślę, że pójdę właśnie tam – zaznacza ósmoklasista.

Oliwia, jego koleżanka, mówi, że przed dzisiejszym egzaminem czuje się dobrze.

- Trochę byłam zestresowana rano, ale już przeszło – mówi. - Co do wczorajszego języka polskiego, to spodziewałam się Quo Vadis, myślę, że dałam radę i jestem z siebie zadowolona.

Uczennica SP 19 zaznacza też, że pisanie egzaminów w dobie pandemii odbywa się z zachowaniem odpowiednich wymogów sanitarnych. - Tak jak zapowiadała nam pani dyrektor, mamy dezynfekcję rąk, maseczki, zachowanie odległości itd. - wymienia.

Chociaż zajęcia stacjonarne w szkołach były zawieszone, to w pewnym momencie uczniom klas VIII szkoły udostępniły możliwość skorzystania ze specjalnych korepetycji przed egzaminami. - Jednak ja z nich nie korzystałam, nie miałam takiej potrzeby – podkreśla Oliwia. Dodaje, że po wakacjach chciałaby rozpocząć naukę w I LO. - Od dwóch lat mam taki plan, tym bardziej, że jest tam profil, który mnie interesuje: humanistyczno-prawny.

Dyrektor SP nr 19 Beata Giedrojć podkreśla, że jest spokojna o egzaminacyjne zmagania swoich uczniów.

- Dziś czeka ich egzamin z matematyki, nie da się ukryć, że ten jest najbardziej stresujący – podkreśla. - Uczniowie zdecydowanie wolą egzamin z języka polskiego i języka obcego, czują się na nich bezpieczniej. Uważam jednak, że matematyka w naszej szkole jest na takim poziomie, że bez problemu dadzą sobie dzisiaj radę.

Dyrektor „dziewiętnastki” mówi, że wczorajsze egzaminy uczniowie przeżywali ze spokojem. - Byli zrelaksowani, uśmiechnięci, nie widać było po nich stresu, a wiadomo, że stres potrafi pokonać nawet najlepszego ucznia. Później dzielili się jednak tym, że byli zawiedzeni brakiem rozprawki na egzaminie. Słyszałam, że podobne odczucia pojawiły się w większości szkół – zaznacza. - Z tego, co słyszałam, również z przemówieniem nasi uczniowie dali sobie radę.

Według Beaty Giedrojć, przygotowanie szkoły pod kątem wymogów sanitarnych związanych z pandemią nie stanowiło problemu. - Było odpowiednio dużo czasu, aby to wszystko przygotować, ogarnąć – zaznacza. - Najbardziej obciążająca była dodatkowa dokumentacja, bo trzeba było przygotować m.in. plany sal pokazujące, jak uczniowie mają być posadzeni w ławkach.

Dyrektor zaznacza też, że wielu uczniów chętnie korzystało z możliwości korepetycji w szkole przed egzaminami. - Mieliśmy dość duże zainteresowanie konsultacjami, uczniowie zgłaszali nam chęć uczestniczenia w nich. Utworzyliśmy dla nich harmonogram i w odpowiednich dniach o konkretnych godzinach przychodzili do szkoły, żeby wyjaśniać wszelkie wątpliwości – mówi.

Im bliżej godziny 9, tym więcej uczniów zaczęło pojawiać się pod „dziewiętnastką”. Drzwi szkoły otworzyła im pani sprzątaczka odziana w przyłbicę. Przed budynkiem pojawiły się też nauczycielki pilnujące porządku i przypominające o obostrzeniach związanych z pandemią.

- Pamiętajcie o maseczkach! Dziewczyny, zachowujemy odległości, bez przytulania – przestrzegały witające się pod szkołą uczennice.

Na napisanie egzaminu końcowego z matematyki uczniowie szkół podstawowych mają 100 minut. To jednak nie koniec naukowych wyzwań: jutro o godz. 9 czeka ich jeszcze egzamin z języka obcego nowożytnego.

 

Tomasz Bil

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

Dezynfekcja to najważniejsza dziś profilaktyka, aby wszystko przebiegało w miarę bezpiecznie.
Bio Tomasz (2020.06.17)

info

1  
  0
Przestańcie straszyć dzieci tą plandemią !
LekarzEmeryt (2020.06.17)

info

4  
  4
Smutne to i przyszłość jeszcze smutniejsza. Po pierwsze gdyby nawet wysiłkiem zamknięcia całego kraju udało się zredukować epidemię do pojedynczych przypadków, to po zniesieniu zamknięcia, np po otwarciu szkół, natychmiast liczba zachorowań zacznie prędko się zwiększać - tak jak było w lutym i marcu, gdzie początkowo też były tylko pojedyncze przypadki. Co więcej, nawet wyeliminowanie epidemii do zera, jak w Chinach, nic tu nie pomoże - poluzowanie spowoduje nowy wybuch i natychmiastową blokadę na kolejne miesiące. Dodając do tego brak nadziei na jakiekolwiek lekarstwo (te przełomy i sensacyjne leki ogłaszane od 4 miesięcy co drugi dzień o tym świadczą. .. )wygląda na to, ze ze szkołami należy pożegnać się raz na zawsze.
yelou (2020.06.17)

info

2  
  2
@yelou - są dwie możliwości. Można z powodu ogłoszonej pandemii koronawirusa zamknąć wszystko i wszystkich do końca świata, a samemu powiesić się z rozpaczy. Ale można też wszystko otworzyć i żyć normalnie jak przedtem. Pandemia jest wymyślonym globalnym kryzysem, na którym globaliści robią wielki biznes. Nie jest realnym, masowym zagrożeniem dla wszystkich. Kiedy ludzie masowo przestaną stosować się do głupich rozporządzeń i zaczną żądać powrotu do normalności - ta nastąpi. Jeżeli natomiast nadal będą potulnie dawać się oszukiwać i gnębić - będą oszukiwani i gnębieni tak długo jak się da.
ul (2021.03.17)

info

0  
  0