Chociaż egzamin rozpoczął się o 9, pierwszy uczeń przed Szkołą Podstawową nr 19 pojawił się już ok. 8 rano. Stopniowo zaczęli napływać kolejni, wśród ich rozmów nie brakowało przemyśleń na temat wczorajszego egzaminu z języka polskiego.
- Podobno niektórzy poloniści mówią, że był trudny, a był bardzo łatwy – mówił jeden z nich.
- Jak ci się wydaje, że łatwy, to może się okazać, że słabo ci poszło, zawsze tak jest – odpowiadał mu kolega.
Aleks, jeden z uczniów „dziewiętnastki”, nie ma natomiast większych obaw co do dzisiejszych egzaminacyjnych zmagań.
- Czy matematyka jest trudna? Zależy, co będzie, ale myślę, że się „spoko” przygotowałem i nie jest źle. Jednak stresik zawsze jest – zaznacza. - To jest zakres VII i VIII klasy i to nie jest dużo, bo w VIII były raczej powtórki. Jednak nie chciałbym na dzisiejszym egzaminie mieć zadań z kół i okręgów, bo to jest dla mnie trudne. Poza tym niczego się szczególnie nie obawiam. Jeśli chodzi o wczorajszy egzamin, to na polskim było Quo Vadis, ja tego nie czytałem, ale myślę, że nie było źle - dodaje. Nie był też zaskoczony, w przeciwieństwie do wielu innych, że na wczorajszym egzaminie jednym z zadań było napisanie nie rozprawki, a przemówienia. - Nie byłem zdziwiony, napisałem ten drugi temat, czyli opowiadanie, które chyba mi dobrze poszło.
Uczeń uważa też, że pandemia nie była szczególnym utrudnieniem w przygotowaniu do egzaminu. - I tak w domu każdy się przygotowuje na własną rękę – mówi. Zapytany o swoje dalsze plany, wymienia o III LO – Jest tam bardzo fajny profil językowo-biznesowy, myślę, że pójdę właśnie tam – zaznacza ósmoklasista.
Oliwia, jego koleżanka, mówi, że przed dzisiejszym egzaminem czuje się dobrze.
- Trochę byłam zestresowana rano, ale już przeszło – mówi. - Co do wczorajszego języka polskiego, to spodziewałam się Quo Vadis, myślę, że dałam radę i jestem z siebie zadowolona.
Uczennica SP 19 zaznacza też, że pisanie egzaminów w dobie pandemii odbywa się z zachowaniem odpowiednich wymogów sanitarnych. - Tak jak zapowiadała nam pani dyrektor, mamy dezynfekcję rąk, maseczki, zachowanie odległości itd. - wymienia.
Chociaż zajęcia stacjonarne w szkołach były zawieszone, to w pewnym momencie uczniom klas VIII szkoły udostępniły możliwość skorzystania ze specjalnych korepetycji przed egzaminami. - Jednak ja z nich nie korzystałam, nie miałam takiej potrzeby – podkreśla Oliwia. Dodaje, że po wakacjach chciałaby rozpocząć naukę w I LO. - Od dwóch lat mam taki plan, tym bardziej, że jest tam profil, który mnie interesuje: humanistyczno-prawny.
Dyrektor SP nr 19 Beata Giedrojć podkreśla, że jest spokojna o egzaminacyjne zmagania swoich uczniów.
- Dziś czeka ich egzamin z matematyki, nie da się ukryć, że ten jest najbardziej stresujący – podkreśla. - Uczniowie zdecydowanie wolą egzamin z języka polskiego i języka obcego, czują się na nich bezpieczniej. Uważam jednak, że matematyka w naszej szkole jest na takim poziomie, że bez problemu dadzą sobie dzisiaj radę.
Dyrektor „dziewiętnastki” mówi, że wczorajsze egzaminy uczniowie przeżywali ze spokojem. - Byli zrelaksowani, uśmiechnięci, nie widać było po nich stresu, a wiadomo, że stres potrafi pokonać nawet najlepszego ucznia. Później dzielili się jednak tym, że byli zawiedzeni brakiem rozprawki na egzaminie. Słyszałam, że podobne odczucia pojawiły się w większości szkół – zaznacza. - Z tego, co słyszałam, również z przemówieniem nasi uczniowie dali sobie radę.
Według Beaty Giedrojć, przygotowanie szkoły pod kątem wymogów sanitarnych związanych z pandemią nie stanowiło problemu. - Było odpowiednio dużo czasu, aby to wszystko przygotować, ogarnąć – zaznacza. - Najbardziej obciążająca była dodatkowa dokumentacja, bo trzeba było przygotować m.in. plany sal pokazujące, jak uczniowie mają być posadzeni w ławkach.
Dyrektor zaznacza też, że wielu uczniów chętnie korzystało z możliwości korepetycji w szkole przed egzaminami. - Mieliśmy dość duże zainteresowanie konsultacjami, uczniowie zgłaszali nam chęć uczestniczenia w nich. Utworzyliśmy dla nich harmonogram i w odpowiednich dniach o konkretnych godzinach przychodzili do szkoły, żeby wyjaśniać wszelkie wątpliwości – mówi.
Im bliżej godziny 9, tym więcej uczniów zaczęło pojawiać się pod „dziewiętnastką”. Drzwi szkoły otworzyła im pani sprzątaczka odziana w przyłbicę. Przed budynkiem pojawiły się też nauczycielki pilnujące porządku i przypominające o obostrzeniach związanych z pandemią.
- Pamiętajcie o maseczkach! Dziewczyny, zachowujemy odległości, bez przytulania – przestrzegały witające się pod szkołą uczennice.
Na napisanie egzaminu końcowego z matematyki uczniowie szkół podstawowych mają 100 minut. To jednak nie koniec naukowych wyzwań: jutro o godz. 9 czeka ich jeszcze egzamin z języka obcego nowożytnego.