Potyczka lublinianek z elblążankami zamykała ostatnią serię PGNiG Superligi kobiet. Zdecydowanym faworytem w tym starciu były gospodynie, które mimo iż nie miały już szans na złoto, chciały godnie pożegnać się ze swoimi kibicami. W piątkowy wieczór swój mecz przegrały koszalinianki, zatem elblążanki wiedziały że szósta pozycja jest niezagrożona, jednak chciały rozegrać dobre spotkanie w Lublinie.
Niespodziewanie to właśnie do przyjezdnych należały pierwsze minuty spotkania. Lubelską bramkę bombardowała Paulina Kopańska, która wyprowadziła swój zespół na prowadzenie 3:0. Warto podkreślić dobrą postawę między słupkami Aleksandry Hypka, która dopiero w 4. minucie wpuściła pierwszego gola. W kolejnych akcjach lublinianki wskoczyły na swoje właściwe tory, błyskawicznie odrobiły straty, z dużą nawiązką. Podopieczne Moniki Marzec rzuciły aż dziewięć bramek z rzędu, a elblążanki popełniały błędy, oddawały niecelne rzuty. W końcu o przerwę poprosił Marcin Pilch, na parkiecie pojawiły się bardziej doświadczone zawodniczki. Niemoc EKS przerwała Paulina Stapurewicz, a chwilę później gola zdobyła Katarzyna Cygan. Gospodynie utrzymywały wysokie prowadzenie, kilka interwencji zanotowała Paulina Wdowiak i przewaga MKS urosła do ośmiu trafień (16:8). Ostatnie minuty pierwszej połowy to gra praktycznie bramka za bramkę, zespoły udały się na przerwę przy wyniku 19:13.
Elblążanki rozpoczęły drugą połowę w osłabieniu, co wykorzystały lublinianki, trafiając do pustej bramki. Podopieczne Marcina Pilcha myliły się przy rozgrywaniu piłki, a rywalki zdobywały dość łatwe bramki. W 39. minucie przewaga świeżo upieczonych wicemistrzyń Polski urosła do dziesięciu bramek (25:15). Kolejne niedokładne podanie do koła, kolejna strata i gospodynie miały już dwanaście goli więcej. Lublinianki również popełniały błędy, jednak ich przewaga była na tyle duża, że elblążankom udało się ją zniwelować jedynie o trzy trafienia (32:23). Podopieczne Marcina Pilcha ostatnią bramkę zdobyły w 53. minucie, potem trafiały już tylko miejscowe szczypiornistki, które zdołały jeszcze dorzucić cztery gole. Mecz zakończył się wynikiem 36:23.
MKS FunFloor Perła Lublin - EKS Strat Elbląg 36:23 (19:13)
MKS: Wdowiak, Gawlik, Razum - Płomińska 9, Anastacio 5, Tatar 4, Roszak 3, Szczepaniak 3, Szynkaruk 3, Pietras 2, Więckowska 2, Achruk 1, Beganovic 1, Byzdra 1, Portasińska 1, Szarawaga 1.
EKS: Hypka - Kopańska 5, Stapurewicz 4, Choromańska 3, Cygan 3, Wołoszyk 3, Kostuch 2, Dworniczuk 1, Owczarek 1, Peplińska 1, Głębocka, Tarczyluk.
Zobacz tabelę PGNiG Superligi kobiet.
Patronem medialnym Startu jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl