W wyjściowym składzie meczu znalazły się trzy nowe zawodniczki Startu: kołowa Katarina Bojcić, bramkarka Magdalini Kepesidou (Magda Kepe) oraz rozgrywająca Joanna Gędłek. Wspomagały je zawodniczki dobrze już znane elbląskim kibicom: Hanna Yashchuk, Katarzyna Cygan, Aleksandra Dronzikowska i Paulina Stapurewicz. Sparing rozpoczęły koszalinianki, które przyjechały do Elbląga w okrojonym składzie, trener Adrian Struzik mógł skorzystać jedynie z jedenastu piłkarek. W szeregach EKS zabrakło Milicy Rancić, Aliony Shupyk oraz Wiolety Pająk, które jedynie z ławki mogły obserwować poczynania swoich koleżanek. W końcu, po kontuzji, do gry wróciła Barbara Choromańska oraz Justyna Świerczek.
Spotkanie nieźle rozpoczęła Aleksandra Dronzikowska, która wykorzystała dwa rzuty karne, zanotowała też przechwyt. Od pierwszych akcji gra była wyrównana i po 8. minutach oba zespoły miały na swoich kontach po trzy gole. Dobrze między słupkami EKS spisywała się Greczynka Maga Kepe. Kilka nieudanych akcji spowodowało, że koszalinianki odskoczyły na trzy gole i przerwę poprosił Andrzej Niewrzawa. Po wznowieniu swoje pierwszą bramkę po długiej przerwie Justyna Świerczek, a także Barbara Choromańska. W 24. minucie w elbląskiej bramce pojawiła się młoda białoruska piłkarka z MTS Kwidzyn Natalia Markava, która nie pozwoliła jednej z rywalek wykorzystać rzutu karnego. Tuż przed syreną kończącą pierwszą połowę gola na 9:12 zdobyła Paulina Stapurewicz.
Po zmianie stron dobrze prezentowała się Katarzyna Cygan, która zdobyła dwie bramki z dystansu. Swoją pierwsze trafienie mogła też zanotować grecka bramkarka, która wykorzystała fakt, iż przeciwniczki grały w osłabieniu. Elblążanki już w 35. minucie zdołały doprowadzić do wyrównania po 13. W kolejnych minutach gole padały naprzemiennie, do stanu 17:17. Proste błędy przyjezdnych, pozwoliły gospodyniom zbudować kilkubramkową przewagę. Kwadrans przed końcem spotkania tablica wskazywała 23:18. Dobre interwencje Magdy Kepe uchroniły EKS przed stratą kilku goli. Po drugiej stronie dobrze między słupkami spisywała się Katarzyna Zimny. Koszalinianki mozolnie odrabiały straty i w 56. minucie było 25:23. Na doprowadzenie do wyrównania nie pozwoliła Natalia Markava, a dwie ostatnie bramki zdobyła nowa skrzydłowa EKS Nikola Szczepanik.
EKS Start Elbląg - Młyny Stoisław Koszalin 27:24 (9:12)
Start: Kepe 1, Markava - Cygan 4, Świerczek 4, Szczepanik 4, Waga 3, Stapurewicz 3, Dronzikowska 2, Choromańska 2, Yashchuk 2, Gędłek 1, Pękala 1, Bojcić.
W poniedziałek Start uda się na pięciodniowe zgrupowanie w okolice Starogardu Gdańskiego, gdzie będzie szlifować formę. Po powrocie rozegra szereg meczów kontrolnych, w tym turnieje w Piotrkowie Trybunalskim oraz Elblągu.