Kibice elbląskiego Startu mogą być zaniepokojeni przyszłością zespołu. Póki co słychać jedynie informacje o odejściach zawodniczek, które od przyszłego sezonu zasilą inne polskie drużyny. Bardzo niepokojący jest fakt, że zespół opuszczą jego podstawowe szczypiornistki, czyli Joanna Waga, Aliona Shupyk oraz Justyna Świerczek. Do tego grona dołączyła Alicja Pękala i na tym raczej się nie skończy. Wiele zespołów ogłosiło nowe transfery i dopina składy na kolejny sezon. Niestety nie można tego samego powiedzieć o elbląskim klubie.
- Trwają rozmowy z potencjalnymi zawodniczkami, podczas przerwy reprezentacyjnej będzie na to więcej czasu - powiedział prezes Startu. Stanisław Tomczyński chcąc uspokoić kibiców o przyszłość zespołu, zapewnił, że drużyna w przyszłym sezonie nadal będzie grać w najwyższej klasie rozgrywkowej. - Robimy swoje, składamy papiery i zbieramy budżet, który w przyszłym sezonie ma wynieść milion zł netto. Walczymy o jak najlepszy skład, wkrótce ogłosimy nazwiska nowych zawodniczek i nowego trenera. Staramy się dokoptować do składu młode juniorki z Truso.
- Koncepcja zespołu na nowy sezon na pewno będzie uzależniona w jakiś sposób od wizji nowego trenera, aczkolwiek na to wpływ mają też inne czynniki, czyli budżet klubu i strategia sportowa miasta - dodał Andrzej Niewrzawa. - Odbyły się spotkania, które mają uporządkować sprawy sportowe w Elblągu i przesunąć pewne akcenty na wychowanki Truso. Na szczęście jest tam kilka dziewczyn, które mogłyby w przyszłym roku zasilić Start. Wszystko będzie zależało od strategii, jaką zarząd Startu wypracuje z prezydentem i departamentem sportu w urzędzie. Miasto jest największym sponsorem Startu, wykłada największe środki i ma prawo uczestniczyć w formule, którą Start będzie prezentował. Drugi sezon pandemiczny zbliża się do końca. Nie wiemy, jaki będzie kolejny i trzeba będzie być przygotowanym na różne warianty. Prawdopodobnie szykuje się odmłodzenie zespołu. Być może jest potrzebny sezon na zreorganizowanie w klubie prac marketingowo-biurowych, organizacyjnych. Wymagania są spore, nie mamy wielkich zaległości na tym polu, na tle innych drużyn wyglądamy całkiem dobrze. Jest to bardzo ważne, bo skoro dostajemy środki od miasta, marszałka województwa i sponsorów, to chcielibyśmy w jakiś sposób jeszcze bardziej ich wyeksponować. W miejsce zawodniczek które odchodzą, musimy znaleźć inne, co najmniej tej samej klasy. Mamy wytypowanych kilka piłkarek na te pozycje i postaramy się, żeby Start w przyszłym sezonie wyglądał dobrze. Dopóki pracuję tu do końca sezonu jako trener, pomagam zarządowi i nowemu trenerowi w budowaniu tej ekipy i mam nadzieję, że z tej ekipy kibice będą dumni - dodał Andrzej Niewrzawa.
Start w sezonie 2021/2022 najprawdopodobniej uzupełnią cztery szczypiornistki Truso, które póki co trenują pod okiem Marty Czapli. Są to zawodniczki urodzone w 2002 roku.
- Pewne kroki są już poczynione i faktycznie, jak życzy sobie pan prezydent, zawodniczki Truso mają zasilać Start. Moim zdaniem jest to jak najbardziej zasadne. Wiadomo że nie są to jeszcze zawodniczki gotowe na tyle, żeby prezentować superligowy poziom, ale szansę mają dostać. Chodzi też o to, żeby to się odbywało co roku, żeby utalentowane piłkarki trafiały do Startu. W zasadzie tak już było wcześniej, zawodniczki miały płynnie przechodzić. Później różne były tego efekty, bo grały albo były też użyczane. Teraz urząd chce żeby ten proces była na stałe, by w Starcie grały wychowanki Truso. W tym roku mamy kilka takich zawodniczek, które mogłyby przejść i Start jest nimi zainteresowany - mówiła Marta Czapla.
Z niecierpliwością czekamy na ogłoszenie nazwisk nowych zawodniczek i poznanie trenera, który w przyszłym sezonie poprowadzi zespół.
Patronem medialnym Startu jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl