Zdecydowanym faworytem tego pojedynku był elbląski Start, który zajmuje 4. miejsce w Orlen Superlidze Kobiet. Dużo gorzej spisuje się kaliska ekipa, która wciąż czeka na pierwsze punkty w tym sezonie. Szczypiorno ma problemy kadrowe, niedawno do zespołu ściągnięto Patrycję Chojnacką i Martę Lewalską, które mają pomóc drużynie opuścić ostatnie miejsce w tabeli, a do sztabu trenerskiego dołączył Pether Krautmeyer.
Wynik spotkania otworzyła Aleksandra Zych, a na 2:2 trafiła Tatsiana Pahrabitskaya. Między słupkami nieźle spisywała się Nevena Radojcić i elblążankom udało się odskoczyć na dwa gole. Od tego czasu gra toczyła się bramka za bramkę, kaliszanki za wszelką cenę próbowały nie pozwolić przyjezdnym na zbudowanie wysokiej przewagi i w 13. minucie tablica wyników wskazywała 7:9. Chwilę później o czas poprosił szkoleniowiec Szczypiorna, a po przerwie obroną popisała się Radojcić. W kolejnych akcjach lepiej w ofensywie spisywały się elblążanki i udało im się odskoczyć na pięć goli. Od tego czasu gra znów się wyrównała, gospodynie nie był w stanie zminimalizować dystansu. Przez 30 minut Patrycja Chojnacka zanotowała zaledwie cztery obrony, elbląska bramkarka natomiast dziewięć i zespoły udały się na przerwę przy wyniku 15:20.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie, elblążanki utrzymywały wypracowaną przewagę, bramki znów padały naprzemiennie i w 36. minucie było 18:23. Mogło się wydawać, że zespoły nadal będą trafiać naprzemienni, jednak kaliszanki mozolnie zaczęły dorabiać straty. Kilka piłek obroniła Patrycja Chojnacka, a jej koleżanki kończyły akcje ofensywne. Gospodynie miały nieco ułatwione zadanie, bo w ciągi kilku minut elblążanki trzykrotnie zostały odesłane na ławkę kar. Gdy przewaga Startu zmalała do dwóch goli, o przerwę poprosiła trenerka Magdalena Stanulewicz. Po wznowieniu przed zdobyciem gola kontaktowego przez Szczypiorno uchroniła naszą drużynę Nevena Radojcić. Chwilę później do siatki trafiła Iga Dworniczuk, a rzut karny wykorzystała Klaudia Grabińska. W 51. minucie skład Szczypiorna został jeszcze bardziej okrojony, bo bolesnej urazu doznała Tatiana Trbović, która została zniesiona z boiska. Kontuzja podstawowej kołowej wpłynęła na grę jej koleżanek. Kaliszanki zdołały zdobyć jeszcze tylko jedną bramkę, elblążanki natomiast w końcówce były bardzo skuteczne w ataku i rzuciły cztery z rzędu. Mecz zakończył się zwycięstwem Startu 36:28.
Energa Szczypiorno Kalisz - Energa Start Elbląg 28:36 (15:20)
Szczypiorno: Chojnacka, Osowska, Lewalska - Kaczmarek 5, Gliwińska 4, Gjorgijevska 4, Hosgor 4, Costa 3, Sanches 3, Witkowska 3, Czapracka 1, Trbović 1, Kucharska.
Start: Radojcić, Górska - Zych 8, Szczepanek 6, Grabińska 6, Wicik 5, Chwojnicka 4, Pahrabitskaya 3, Dworniczuk 2, Kuźmińska 1, Szczepaniak 1, Wołoszyk, Wiśniewska, Kubisova, Peplińska, Tarczyluk.
Zobacz tabelę i terminarz Orlen Superligi Kobiet.
Kolejne spotkanie elblążanki zagrają przed własną publicznością 25 stycznia, a ich rywalem będzie Piotrcovia Piotrków Tryb.