Start nie dał się zepchnąć z podium! (piłka ręczna)

16
05.05.2018
Start nie dał się zepchnąć z podium! (piłka ręczna)
fot. Anna Dembińska
Około stu kibiców towarzyszyło piłkarkom Kram Startu w Gdyni, gdzie walczyły z miejscowym GTPR. Pierwsza połowa nie układała się po myśli zawodniczek Andrzeja Niewrzawy, jednak po zmianie stron hala należała do elblążanek, które wygrały 31:23. Zobacz zdjęcia z meczu.
Kram Start udał się do Trójmiasta wykonać jeden z trzech kroków ku zdobyciu medalu mistrzostw Polski. Elblążankom pozostało do zdobycie dziewięć punktów, a wywalczenie kompletu równało by się miejscem na podium. Dzisiejszy rywal takiej możliwości już nie miał i pozostało mu jedynie godne pożegnanie się z kibicami. GTPR, mimo że w tym sezonie dwukrotnie pokonał nasz zespół, nie był w tym spotkaniu faworytem. Ostatnie wysokie porażki z Lublinem i Koszalinem nie wskazywały, by przełamanie miało nastąpić w potyczce ze Startem, który udał się do Gdyni bardzo zdeterminowany. W składzie naszego zespołu zabrakło kontuzjowanej Hanny Yashchuk, natomiast Joanna Waga wyraziła gotowość do gry.
   Początek meczu przypominał zawody, w których zadaniem było jak najszybsze zdobycie bramki, bo te padały co rusz i w 4. minucie było 3:3. W kolejnych akcjach obie drużyny były nieskuteczne, a gdy dwa rzuty karne wykorzystała Sylwia Lisewska, Start prowadził 6:4. Od tego czasu gole padały naprzemiennie, do stanu 8:9. Trener Andrzej Niewrzawa próbował różnych rozwiązań, na parkiecie pojawiła się Justyna Świerczek. Niestety w kolejnych akcjach elblążanki zanotowały kilkuminutowy przestój, piłka obijała słupki albo lądowała obok bramki. Gra w osłabieniu zaowocowała stratą gola, bo po kolejnej stracie, do pustej bramki trafiła Weronika Kordowiecka. W 24. minucie kontrę wykończyła Katarzyna Janiszewska i gospodynie prowadziły już 12:9. Niemoc EKS przełamała w końcu Patrycja Świerżewska, która i w kolejnych akcjach próbowała brać ciężar gry na swoje barki. Podwyższona obrona gdynianek, wyłączanie Sylwii Lisewskiej, wprowadziło sporo chaosu w poczynaniu elblążanek. Trener Andrzej Neiwrzawa na rozegranie desygnował Aleksandrę Jędrzejczyk, która próbowała przedzierać się przez obronę gospodyń. Wynik pierwszej połowy w ostatnich sekundach pierwszej połowy ustanowiła Magda Balsam, wykańczając kontratak i na przerwę drużyny udały się przy wyniku 14:12.
   Jako pierwsze po zmianie stron trafiły gdynianki. Kram Start grał siedmioma zawodniczkami w polu, za to bez bramkarki i jak się później okazało było to dobre posunięcie. Po dwóch golach Aleksandry Kwiecińskiej i i jednym Barbary Choromańskiej, przyjezdne doprowadziły do wyrównania po 15. Dobra obrona Klaudii Powagi i kontra Magdy Balsam, dała naszej drużynie prowadzenie 17:16. Chwilę później do siatki trafiła Patrycja Świerżewska, a kolejnej okazji do łatwej bramki nie zmarnowała elbląska skrzydłowa i EKS odskoczył na trzy trafienia. Po sześciu minutach bez gola, niemoc miejscowych przełamała najskuteczniejsza w ich szeregach Joanna Szarawaga. Zaraz powędrowała ona jednak na ławkę kar, znów świetnie między słupkami interweniowała elbląska bramkarka i przyjezdne prowadziły 22:17. W 48. minucie rzut karny świetnie wykonała Sylwia Lisewska, dając swojej drużynie już sześć goli przewagi. W kolejnych minutach gra toczyła się bramka za bramkę, przyjezdne trzy razy z rzędu trafiały z linii 7 metra. Do protokołu meczowego wpisała się także Klaudia Powaga, trafiając do pustej bramki przez całe boisko. Gdynianki mogły już walczyć jedynie o jak najniższy wymiar kary, jednak elblążanki nie zwolniły tempa i ostatecznie wygrały różnicą ośmiu bramek (31:23).
   [fotoc]
   GTPR Gdynia - Kram Start Elbląg 23:31 (14:12)
   GTPR:
Kordowiecka 1, Chodakowska - Szarawaga 6, Matieli 5, Uścionowicz 4, Gutkowska 2, Pękala 2, Janiszewska 2, Łabuda 1, Małecka, Kamińska, Kozłowska, Śliwińska, Błaszkowska.
   Start: Szywerska, Powaga 1 - Lisewska 11, Balsam 5, Świerczek 3, Jędrzejczyk 3, Świerżewska 3, Kozimur 2, Kwiecińska 2, Choromańska 1, Waga, Szynkaruk, Stokłosa, Gerej.
   
   Kolejne spotkanie elblążanki zagrają na wyjeździe 9 maja w Szczecinie z tamtejszą Pogonią.
   
   
Patronem medialnym Kram Startu jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl
Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Brawo brawo Przynajmniej kobieca piłka ręczna w Elblagu jest na poziomie
kibic1 (2018.05.05)

info

31  
  3
Brawo, brawo, brawo :)
Marwolo (2018.05.05)

info

25  
  2
Byłem!!! W nas jest siła!!! START ELBLĄG!
PabloZen (2018.05.05)

info

23  
  3
Dzięki, Gratulujemy! Sylwia, zostań z nami!!
kibicikibicka (2018.05.05)

info

25  
  3
to co teraz baraze z wojcik meble kto spada ?
(2018.05.05)

info

5  
  16
Brawo brawo. Szkoda ze tracimy najlepsza zawodniczke... Za rok o podium bedzie baaaardzo ciezko;(
Obiektywny kibic (2018.05.05)

info

11  
  2
a na trojmiasto peeel bol dolnej cesci plecow i zadnej fotorelacji a sama relacja z meczu nawet nie pokazala sie na glownej, stronie portalu, za to jak Gdynia zdobywala zloto to sie jarali na glownej stronei jak dzieci :)
(2018.05.06)
Nie masz innych zmartwień ? Może korepetycje z języka polskiego ?;)
(2018.05.06)
Byłam na meczu i oglądałam go na żywo. Pierwsza połowa bardzo wyrównana do momentu gdy Start nie zrobił kilku błędów własnych. Druga to majstersztyk trenera Niewrzawy gdy przez większość czasu gry wprowadził dodatkową zawodniczkę do pola niezależnie od tego czy grał w pełnym składzie czy też w osłabieniu. Najistotniejsze do osiągnięcia końcowego /wysokiego/ zwycięstwa to bardzo dobra gra w obronie oraz bramkarki Klaudii Powaga. Należy podkreślić również że dobre partie rozegrały dotychczasowe zmienniczki w tym Świerzewska, Świerczek i pozostałe. Standardowo dobrze i skutecznie grała Sylwia Lisewska. Po cichu liczyłam, że Gdynia nie mająca już szans na medal nie odpuści jedna grały z zębem tym większe gratulacje naszym zawodniczkom. Nasze zawodniczki w tym meczu czuły się jak u siebie gdyż wspaniała liczna grupa z klubu kibica od pierwszej do ostatniej minuty głośno wspierałą Start za co należą im się słowa uznania. Garstka lokalnych kibiców. .. .. po prostu został zmieciecionai. Sędziowie w pierwszej połowie podejmowali krzywdzące decyzje w odniesieniu do Start, w drugiej już było w miarę sprawiedliwie. Na koniec zdanie na temat miejsca rozgrywania meczu. W mojej ocenie stodoła u sołtys wioski Gdynia byłaby lepszym pomieszczenie do rozgrywania tego meczu niż ta hala.
(2018.05.06)

info

13  
  2
A na trybunach to Julek był?
Gość. (2018.05.06)