Pot, ból i łzy pod górą Chrobrego (kolarstwo górskie)

16
21.06.2010
Pot, ból i łzy pod górą Chrobrego (kolarstwo górskie)
(fot. AD)
Kolarstwo górskie jest bez wątpienia dyscypliną sportową dla ludzi z charakterem. Sprawdza wytrzymałość i kondycję, niejednego potrafi wystawić na próbę. Jest pięknym sportem, bywa jednak bardzo niebezpieczne. Szkoda, że nie cieszy się w Elblągu zbyt wielką popularnością. Zobacz fotoreportaż.
Wczoraj (20 czerwca) w Bażantarni pod górą Chrobrego elbląski klub rowerowy „Neksus” zorganizował zawody w kolarstwie górskim. Udział w nich wzięło wielu amatorów tego sportu – przybyli z różnych zakątków Polski, m.in. z Olsztyna, Gdańska, Sierakowic, Gdyni, Grudziądza i Bytowa. Czterech zawodników reprezentowało Rosję. Niestety, elbląskie kolarstwo miało podczas tych zawodów tylko nielicznych reprezentantów.
   – Klub rowerowy „Neksus” istnieje od około dziesięciu lat i zajmuje się kolarstwem górskim, a w szczególności organizacją zawodów kolarskich typu XC i maratonów. Zawody XC organizowane są w Elblągu od 1999 r. My organizujemy te zawody od dziewięciu lat, ponieważ wcześniej robił to inny organizator. Od trzech lat organizujemy też maratony. Kolarstwo cieszy się w Elblągu średnim zainteresowaniem. Rowerzystów jest wprawdzie sporo, ale niewiele elblążan startuje w tego typu zawodach. Wydaje mi się, że ludzie nie mają odwagi, żeby wziąć udział w takich zawodach. 80 proc. zawodników to przyjezdni, z Gdańska, Olsztyna, a nawet z Rosji. Kolarstwo to bardzo wymagający i ciężki sport. W Elblągu i okolicach są wspaniałe tereny do uprawiania go, ponieważ Wysoczyzna jest bardzo trudnym do pokonania terenem – powiedział nam Jerzy Kłoczewiak, jeden z organizatorów zawodów.
   W zawodach mogli wziąć udział zawodnicy w różnym wieku: przedszkolaki, młodzież młodsza i starsza oraz dorośli. Szczególnie najmłodsi wykazywali bardzo duże zainteresowanie tym sportem: – Bardzo lubię jeździć na rowerze i uprawiam ten sport dwa razy w tygodniu – mówi ośmioletni Szymon, jeden z uczestników zawodów. – Do tych zawodów zachęcił mnie wujek. Oprócz jazdy na rowerze lubię też jeździć na nartach. Kolarstwo jest czasami łatwym, a czasami trudnym sportem, wszystko zależy od wyznaczonej trasy.
   – Na rowerze jeżdżę prawie codziennie. Uwielbiam uprawić ten sport. Jazda na rowerze jest dla mnie frajdą – odpowiedziała dwunastoletnia Patrycja.
   – Kolarstwo to moje hobby – powiedziała dwunastoletnia Karolina – w konkursie wzięłam udział, ponieważ chciałam wypróbować swoich sił.
   Udział w zawodach wzięli również nasi rosyjscy sąsiedzi: – W Kaliningradzie kolarstwo nie jest, niestety, popularnym sportem – mówi opiekun rosyjskich zawodników. – W tych zawodach startuje od nas czterech chłopców w wieku od 12 do 19 lat.
   Dla każdej grupy wiekowej wyznaczone były odpowiednie trasy. Najmłodsi mieli do przejechania około 400 metrów po płaskim terenie. Najstarsi zawodnicy musieli zmierzyć się z licznymi, trudnymi podjazdami, wszystko to na pętli liczącej ok. 3800 m długości.
   [fotor]
   – Była to jedna z trudniejszych tras, z jakimi się spotkaliśmy na dotychczasowych wyścigach. Podjazdy były bardzo trudne, w niektórych miejscach wymagały nawet zejścia z roweru. Do tego szybkie zjazdy wymagające bardzo dobrej techniki jazdy – mówili kolarze ze starszych grup wiekowych po wyścigu.
   Jak prawdziwe to były słowa, przekonaliśmy się na własne oczy. Nie obyło się bowiem bez wypadków. Jedna z zawodniczek podczas bardzo szybkiego zjazdu upadła, doznając bardzo poważnej kontuzji. Karetka pogotowia zabrała zawodniczkę z podejrzeniem złamania obojczyka i żeber. Tak się złożyło, że z tą zawodniczką, 15-letnią Emilią z Kartuz, rozmawialiśmy przed startem: – Kolarstwo jest wytrzymałościowym sportem, w którym trzeba się wykazać siłą woli – powiedziała nam. – Trenujemy pięć razy w tygodniu kolarstwo górskie i szosowe. Wiążę swoją przyszłość zawodową z tym sportem. Praktycznie co tydzień bywam wraz z moimi koleżankami z klubu na zawodach, które odbywają się w całej Polsce. Wczoraj byliśmy pod Grudziądzem, dzisiaj jesteśmy tutaj, w Elblągu. Do naszego klubu Cartusia należy około dwudziestu kolarzy.
   Życzymy Emilii szybkiego powrotu do zdrowia i na kolarskie trasy. Oby już bez wypadków.
   
   Zwycięzcy zawodów, wyniki elblążan:
   
Dziewczęta 7-9 lat: 1. Julia Mytych, Elbląg
   Dziewczęta 10-12 lat: 1. Patrycja Lorkowska, Kartuzy
   Dziewczęta 13-16 lat: 1. Weronika Lorkowska, Kartuzy
   Kobiety 17 lat i starsze: 1. Anna Świrkowicz, Gdynia; 2. Weronika Hoffmann, Elbląg
   Chłopcy przedszkole: 1. Jakub Jurewicz, Elbląg
   Chłopcy 7-9 lat: 1. Dominik Smoliński, Gdańsk; 2. Szymon Szumski, Elbląg; 3. Paweł Kłoczewiak, Elbląg; 4. Miłosz Hawryluk, Elbląg; 5. Olaf Walczak, Elbląg; 6. Krzysztof Maksymowicz, Elbląg
   Chłopcy 10-12 lat: 1. Tomasz Reszutek, Kartuzy; 5. Tomasz Maksymowicz, Elbląg
   Młodzik (13-14 lat): 1. Szymon Sajmok, Kartuzy
   Junior młodszy (15-16 lat): 1. Piotr Rzeszutek, Sierakowice
   Junior (17-18 lat): 1. Michał Bocoń, Elbląg, 2. Dominik Szynkielewski, Elbląg
   Elita (19-29 lat): 1. Maciej Zielonka, Sopot
   Masters I (30-45 lat): 1. Robert Ciechacki, Gdańsk; 6. Michał Majka, Elbląg
   Masters II (46 lat i starsi): 1. Leszek Gąsiorowski, Gdynia; 4. Tadeusz Sałamacha, Elbląg.
   
   
Dominika Kiejdo

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
CYTAT :-" W zawodach mogli wziąć udział zawodnicy w różnym wieku(. .. )" Ciekawa inicjatywa i promocja kolarstwa, roewr to dobra rzecz, ale. .. przewertowalem wszystkie elblaskie portale i jakos organizatorom imprezy umknąl pewien drobiazg -ZAPOMNIELISCIE PANSTWO POINFORMOWAĆna lamach elblaskich wydawnict, portali, gazet o tym ELVBLĄŻAN. Kiedy w koncu sie skonczy metoda informowania Elblązan o imprezach, po fakcie ?
florek (2010.06.21)

info

0  
  0
Zgadzam się z Florkiem z przyjemnością pojechałbym w takiej imprezie tylko, że dowiedziałem się o niej dziś :-(
zniesmaczony (2010.06.21)

info

0  
  0
Chyba źle szukaliście Panowie. Tu było info http://www.portel.pl/fotka0.php3?id_fot=1746&id_dz=21
(2010.06.21)

info

0  
  0
Do niepodpisanego -jak podajesz link, to go najpierwsprawdz. To co padales nie ma nic wspólnego z imprezą rowerowa w Bażantarni.
florek (2010.06.21)

info

0  
  0
Do autorki artykułu -wypadaloby najpierw przed imprezą poinformowac mieszkancow o imprezie. Duzo Elblążan jezdzi na rowerach. A jeśli juz informujecie o imprezie, ktora się odbyla, a nikt z Elblążan o niej nie wiedzial. to nie piszcie wogole, że cos było, się odbylo, ale nikt nie wiedział co to bylo i po co, bo w ten sposób ośmieszacie siebi e, uczestnikow imprezy -przypuszczam, dla waskiej grupy znajomych, skoro ani slowa nie było o tym w elbląskich mediach. Podobnie rzecz sie dziala o jakiejś tam imprezie na Pl. Jagiellończyka w sobote. jacys rycerze, grópka ludzi. A gdy wrociłem z kauflandu, z psem (doslownie pół godziny 0,to. .. impreza na Pl. jagiellończyka sie skonczyła. Tylko slyszalem pomrukiwania organizatorow, że :"malo ludzi było ". Dlaczego ?A gdzie była informacja o tym ?
florek (2010.06.21)

info

0  
  0
A co w Elblągu cieszy sie dużą popularnością? Chyba tylko chlanie, ćpanie i sex. A po za tym jeszcze jest jedna atrakcja a mianowicie brak jakiejkolwiek atrakcji w tym zabitym dechami mieście.
Tobiasz (2010.06.21)

info

0  
  0
bylem tam popatrzec i ogolnie to troche lipa. Rzeczywiscie bylo naglosnione ale tylko na portelu sluchajac rozmowy organizatora wywnioskowalem ze jakos nibezabardzo zalezy mu na tym a zeby elblazanie brali w tym udzial. Bo tak naprawde malo kto w elblagu jezdzi mtb gora 3 osoby(bogate) bo wkoncu sprzet troszke kosztuje. dziala niby w elblagu niejaki uks neksus hmmmmm ale tam nie ma zadnych zawodnikow. przypuszczam ze sklep neksus zyluje i nie ma zamiaru byc sponsorem no coz to jest elblag tu sie liczy tylko olimpia nic wiecej nie ma prawa zaistniec a szkoda bo mamy swietne tereny do uprawiania kolarstwa zarowno mtb jak i szosowego. ale potrzeba sponsorow!
yataman (2010.06.21)

info

0  
  0
to prawda w ebowie kolarstwo nieistnieje!!! a twierdzenie ze elblazanie boja sie startowac w takich zawodach to juz glupota! chetni by sie znalezli tylko musialby powstac klub jak wiadomo w tego typu imprezach startuja zawodnicy zrzeszeni w klubach np trek gdynia, bikeworld, baszta bytow itd wiec oni maja trenerow i sponsorow itd wiec niech pan jerzy pochwali sie dorobkiem i zawodnikami elblaskiego klubu??!! a no wlasnie sie niepochwali bo takowego klubu nie ma! jak wiadomo dobry rower mtb kosztuje od 6 tys zl w gore, zawodnicy z wyzej wymienionych klubow jezdza na sprzecie o wartosci 10 - 15 tys zl malo kogo stac na to azeby kupic dziecku taki rower. na starty w zawodach kolarskich moga pozwolic sobie tylko ludzie zamozni. wiec pan jerzy kloczewiak zyje chyba w innym swiecie! zawody organizowane przez uks neksus sa skierowane dla klubow z trojmiasta i okolic. moze by tak przestac inwestowac tylko w pilke nozna i zwrocic uwage na inne dyscypliny? jak wchodze na portel w dzial sport to 99,9% wiadomosci to tylko pilka nozna czasem zdazy sie cos o lekkiej atletyce, czasem cos o plywaniu. chwala neksusowi za to ze cos organizuje ale mowienie o tchórzostwie i niecheci elblazan to juz przesada. dziekuje dobranoc.
ursus (2010.06.21)

info

0  
  0
Florek ---> http://www.portel.pl/artykul.php3?i=43699
(2010.06.21)

info

0  
  0
ursus, przeczytaj raz jeszcze to co napisałeś i pomyśl. W Elblągu jest wielu rowerzystów, nawet bardzo dobrych, poszukaj sobie w sieci wyścigów szosowych i popatrz kto zajmuje pierwsze miejsca (np. w Iławie, Szerszeń i wiele innych), wiele osób jeździ na rowerach poniżej 3 tysięcy i są w stanie przejechać rocznie po 15tyś km, nie wiem czy Ty robisz w rok tyle samochodem (o ile takowy poosiadasz). Z Twojego opisu wnioskuję, że prezentujesz to grupę ludzi-sportowców, którzy muszą mieć rower za 7 tyś PLN, plus do tego wdzianko za min 4 tyś i w niedzielę jedziesz do Bażantarni z plecakiem pełnym piwka, żeby pokazać się innym jaki to z Ciebie sportowiec. Rower sam nie pojedzie, nawet ten za 10tyś na samych włóknach węgl. , trzeba troszkę użyć siły. W zawodach możesz też brać udział, często są organizowane 2 lub 3 różne trasy długości, dla Ciebie też coś będzie np. 60km. Do jazdy na rowerze nie są potrzebne też kluby, składki, legitymacje a pasja i chęci, wystarczy zdzwonić się z kilkoma osobami i już jedziesz do np. do Gdańska, Krynicy, gdzie tylko chcesz, a na początek wystarczy Ci rower za max 3tyś, jak go "zajeździsz" i będziesz na nim rocznie robił min 10tyś km, to wtedy możesz sobie kupić swój wymarzony rower za 7 tys. Pozdrorower i do zobaczenia na trasie
elbinger_biker (2010.06.22)

info

0  
  0