- To był pierwszy tak duży turniej w tym roku, w którym występowaliśmy. Wystawiliśmy bardzo silny skład, co znalazło swoje potwierdzenie na macie - mówi Witold Rogoz, zawodnik i instruktor w Fighter Sambo Elbląg.
I to od Witolda Rogoza rozpoczniemy podsumowanie występów elblążan na krakowskim turnieju. W formule combat w kategorii open (waga pow. 98 kg) elblążanin wywalczył pierwsze miejsce. Było to trzecie złoto z rzędu, które Witold Rogoz zdobył na mistrzostwach Polski, a czwarte w ogóle.
Oprócz niego na najwyższych stopniach podium znaleźli się: Krzysztof Krasiński (71 kg, combat), Krzysztof Puk (79 kg, combat) Łukasz Cieśla (88 kg, combat). Srebrne medale wywalczyli: Sebastian Śliwa (71 kg, sambo sportowe), Szymon Laskowski (71 kg, combat), Alicja Pakieła (50 kg., sambo sportowe), Łukasz Gąsiorowski (88 kg, combat). Taki dorobek dał elblążanom brązowy medal w klasyfikacji drużynowej.
- Bardzo ciężki turniej, tym bardziej cieszą medale. Warto zwrócić uwagę na fakt startowania w zawodach sambo zawodników na co dzień trenujących MMA. Poziom zawodów podwyższają też Ukraińcy. Przepisy dopuszczają start w turniejach cudzoziemców, którzy mają stały pobyt w Polsce. W związku z tym na turniejach widać dużo Ukraińców, gdzie sambo jest stosunkowo popularnym sportem - mówi Witold Rogoz.
Elbląskich mistrzów i wicemistrzów Polski będzie można zobaczyć na turnieju w naszym mieście. Jego organizacja jest planowana na pierwszą połowę czerwca. O szczegółach poinformujemy niebawem.
Warto też zwrócić uwagę na wicemistrza Polski w sambo sportowym - Sebastiana Śliwę. Na krakowskim turnieju stoczył trzy piękne walki zakończone zwycięstwem. W finale uległ zawodnikowi z Ukrainy. Ten sukces spowodował, że elblążanin jest poważnie brany pod uwagę jako reprezentant Polski w sambo sportowym na igrzyska olimpijskie w Paryżu, gdzie ta dyscyplina będzie miała status pokazowej.
Na razie jednak elbląscy zawodnicy myślą o turnieju w Elblągu. „.Trzask rękawic o szczękę, nosy rozbite , naciągnięte ramiona od dźwigni to rzeczywistość... Niestety w tym sporcie..."nie ma miękkiej gry". - możemy przeczytać na fanpage klubu w mediach społecznościowych.