Dwa oblicza, jeden punkt

1
Wczoraj
18:37
Dwa oblicza, jeden punkt
fot. Anna Dembińska
Wejście w rundę wiosenną zawsze niesie ze sobą pewną dozę niepewności. Forma po przerwie zimowej bywa zagadką, a pierwszy mecz często stanowi prawdziwy test przygotowań. Concordia stanęła przed takim właśnie wyzwaniem w starciu z Tęczą Biskupiec, mając nadzieję na udane otwarcie. Spotkanie okazało się jednak pełne zwrotów akcji, a jego przebieg jasno pokazał, że IV-ligowa wiosna nie zamierza nikomu ułatwiać życia. Zobacz zdjęcia.

Przed meczem wiedzieliśmy, że Tęcza Biskupiec to rywal nieprzewidywalny, potrafiący zarówno wysoko pokonać np. Jezioraka Iława, jak i przegrać z niżej notowanym przeciwnikiem. Było jasne, że Concordia musi być czujna od pierwszej minuty, zwłaszcza że goście mieli w składzie doświadczonych zawodników z elbląskimi korzeniami. Niestety, tuż przed pierwszym gwizdkiem drużynę gospodarzy spotkał cios - kontuzja kapitana Radosława Bukackiego na rozgrzewce.

Pierwsza połowa upłynęła pod dyktando Tęczy. Defensywą gości znakomicie dyrygował Patryk Burzyński, a w środku pola rządził Michał Lewandowski - obaj dobrze znani elbląskiej publiczności. Tęcza zdominowała grę, a w 15. minucie objęła prowadzenie po pewnym strzale Adriana Podgórskiego. Concordia miała ogromne problemy ze sforsowaniem defensywy rywali, a jej najbardziej interesująca akcja w pierwszej połowie przyszła dopiero w doliczonym czasie gry.

Po przerwie zobaczyliśmy zupełnie inną Concordię, bardziej zdecydowaną, agresywną i skuteczniejszą. W 54. minucie Brito doprowadził do wyrównania po trafieniu z bliskiej odległości. Chwilę później Słoniki mogły wyjść na prowadzenie. Piękna akcja rozpoczęta przez Drewka, świetne podanie na skrzydło do Brito, dogranie do Stolarowicza, ale jego strzał obronił Lawrenc. Tęcza również miała swoją szansę, w 65. minucie Podgórski nie zdołał jednak zamknąć dośrodkowania Kolesnyka. W końcówce inicjatywa należała do gospodarzy, zwłaszcza gdy w 84. minucie Tęcza została osłabiona po drugiej żółtej kartce dla Michała Lewandowskiego. Concordia próbowała wykorzystać grę w liczebnej przewadze, ale wynik nie uległ już zmianie.

Spotkanie można podsumować jednym zdaniem: dwie połowy, dwa różne oblicza, jeden punkt. Pierwsza część meczu zdecydowanie należała do Tęczy, która kontrolowała grę, skutecznie broniła i zasłużenie prowadziła.

Po przerwie to jednak Concordia przejęła inicjatywę, odrobiła straty i była bliżej zdobycia zwycięskiej bramki. Ostatecznie drużyny podzieliły się punktami, co dla gospodarzy może pozostawiać lekki niedosyt, ale patrząc na przebieg meczu wydaje się sprawiedliwym wynikiem na inaugurację rundy wiosennej.

 

Concordia Elbląg - Tęcza Biskupiec 1:1 (0:1)

0:1 - Podgórski (15. min.), 1:1 - Brito (54. min.)

 

Concordia: Uzarek - Brito, Niburski, Drewek (73’ Czerniec), Fercho (46’ Stolarowicz), Rogoz, Filipczyk (69’ Tomczuk), Błaszczyk, Kaczorowski, Łęcki (85’ Cenkner), Wieliczko.

qba

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

Kurs obrany na 3-cią ligę. W przyszłym sezonie derby Elbląga.
Irek Szaf (2025.03.08)

info

6  
  0