Bez fajerwerków i komornika
Nowelizację projektu ustawy o ochronie zwierząt złożył Komitet Inicjatywy Ustawodawczej składający się z czterech organizacji: OTOZ Animals, Fundacji Viva! Akcja dla Zwierząt, Mondo Cane i Akcji Demokracja. Obywatelski projekt obejmuje między innymi: zakaz stosowania łańcuchów (zamiast nich psy miałyby być trzymane w kojcach) i stałej uwięzi, obowiązkowe i powszechne czipowanie zwierząt domowych, obowiązkowe kastracje i sterylizacje zwierząt niehodowlanych, zakaz używania fajerwerków hukowych, zwiększenie kar za znęcanie się i zabijanie zwierząt do 5 lat i do 8 lat więzienia za zabicie ze szczególnym okrucieństwem.
W nowelizacji jest także zapis o ograniczeniu działalności pseudohodowli i powstaniu rejestru hodowli pod nadzorem inspekcji weterynaryjnej. Proponowana zmiana przepisów mówi także o określeniu warunków dobrostanowych w hodowlach i konieczności rejestracji takiego stowarzyszenia w KRS. Znowelizowana ustawa wprowadzałaby również zakaz sprzedaży zwierząt domowych przez portale aukcyjne i sprzedażowe w Internecie. Proponowanych zmian jest o wiele więcej. Dotyczą one także prowadzenia schronisk dla bezdomnych zwierząt: miałby powstać państwowy system informacji o schroniskach. Projekt nowelizacji ustawy mówi też o zakazie egzekucji komorniczej na zwierzętach domowych i zakazie produkcji i sprzedaży produktów ze zwierząt domowych (psi smalec i skór z kotów).
- Z naszego punktu widzenia ważny jest zapis o obowiązku czipowania zwierząt. Jeśli zaczipowany pies trafia do schroniska, to jest identyfikowany jego właściciel. Bardzo ważna jest także obowiązkowa sterylizacja psów poza hodowlami. Na początku czerwca mamy w schronisku wiele psów sześcio-, siedmiomiesięcznych. To prezenty gwiazdkowe. Dzieci dostają je pod choinkę, mija siedem miesięcy, zaczynają się wakacje i okazuje się, że ze zwierzakiem nie ma co zrobić. Mamy mnóstwo takich psów. Sterylizacja na pewno zmniejszyłaby liczbę bezdomnych psów i dałaby szansę na adopcję psom ze schroniska – mówi Agnieszka Wierzbicka, kierownik Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt OTOZ Animals w Elblągu.
Ciało wrośnięte w łańcuch
Po znowelizowaniu ustawa zakazywałaby trzymania psów na łańcuchach. Obecnie przepisy pozwalają na łańcuchy i inne formy uwięzi, jeśli mają one minimalnie 3 metry długości. Zwierzę może być uwiązane nie dłużej niż 12 godzin dziennie. To teoria, w praktyce czasami łańcuch rośnie razem ze zwierzęciem. – Wielokrotnie odbieraliśmy podczas interwencji właścicielowi zwierzę z powodu trzymania na łańcuchu. Łańcuch założono szczeniakowi, pies rósł, a łańcuch wrastał w ciało. Mieliśmy suczkę Frotkę, której musieliśmy operacyjnie usuwać jaj własne ciało wrośnięte między kółka łańcucha – mówi Agnieszka Wierzbicka.
Wspomina też akcję „Zerwijmy łańcuchy”, w której brała udział.
- Siedziałam wówczas uwiązana na łańcuchu przez trzy godziny na placu Jagiellończyka. To okropne uczucie, gdy nie można tak po prostu wstać i pójść. Pies na takim łańcuchu siedzi niekiedy 10 lat. Kojec to również ograniczona przestrzeń, ale jest tu jakaś swoboda. Nie ma tych kajdan na szyi – podkreśla Agnieszka Wierzbicka.
70 psów w stodole
Nowelizacja zakłada również ograniczenie działalności pseudohodowli.
- Hodowle, które są w związku kynologicznym, mają pod kontrolą krzyżowanie się zwierząt. W pseudohodowlach bardzo często matka jest kryta synem. To może generować wady genetyczne. Zwierzęta w pseudowhodoli są trzymane w złych warunkach. W ubiegłym roku zamykaliśmy taką peseudohodowlę na Kaszubach: 70 psów mieszkało w stodole. Mam w domu suczkę, która przez całe swoje życie mieszkała na półce w stodole. Była wypuszczana do rozrodczego kojca tylko gdy miała cieczkę. I tak przez trzy lata na półce w stodole sobie żyła. Nie dajmy się skusić na taniego, rasowego psa z pseudohodowli. Psy do zdjęcia są wykładane do kojca, a na co dzień są trzymane na przykład w piwnicy, czy w stodole – mówi Agnieszka Wierzbicka.
Obecnie w elbląskim schronisku mieszka 160 psów i 120 kotów. – Udaje nam się utrzymać taki poziom, przed wakacjami zwierząt jest oczywiście trochę więcej. Znaleźć nowy, dobry dom dla zwierzaka to ciężka praca – podkreśla Agnieszka Wierzbicka.
Pani Agnieszka elbląskim schroniskiem kieruje 15 lat. To ona rozwinęła tutaj ideę wolontariatu. – Gdy zaczynałam pracę, to bardzo mocno wierzyłam, że edukowanie społeczeństwa w zakresie dobrego traktowania zwierząt przyniesie spore efekty. Co się zmieniło na lepsze? Niewiele, niestety. Przyjmujemy 300, 400 psów rocznie. Przychodzi pan z córką na rączkach, mówi, że chce oddać psa, bo córka chce teraz kota. Oczywiście kota nie dajemy, psa przyjmujemy – mówi Agnieszka Wierzbicka.
Czas na zebranie podpisów pod obywatelskim projektem nowelizacji ustawy o ochronie praw zwierząt mija 24 września. W Elblągu podpisy są zbierane obecnie w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Elblągu, ul. Królewiecka 233. Podpisy mogą być zbierane jedynie w formie papierowej. Jest to wymóg ustawy, ponieważ osoby popierające dany projekt muszą podpisać się pod nim własnoręcznie.
Więcej informacji o obywatelskim projekcie nowelizacji ustawy o ochronie praw zwierząt znajduje sie na stronie Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej. Tam również można znaleźć instrukcję, jak złożyć podpis korespondencyjnie.