114 dni zostało uczniom II Liceum Ogólnokształcącego im. Kazimierza Jagiellończyka w Elblągu do egzaminu maturalnego. Te dni (wg słów dyrektor szkoły Agnieszki Jurewicz) mają spędzić na nauce. Ale dzisiejszej nocy najważniejsza była zabawa. W hotelu Nowa Holandia maturzyści "Jagiellończyka" świętowali ostatnie dni beztroski.
- Bal studniówkowy to w polskiej tradycji jeden z elementów rytuału przejścia. To przejście nastąpi w trakcie matury. Egzamin maturalny jest jedną z cezur, które oddzielają świat beztroskiego dzieciństwa od dorosłości – mówiła Agnieszka Jurewicz, dyrektor II LO w Elblągu.
- To jedyna taka impreza w naszym życiu, wyjątkowa. Dlatego trzeba się cieszyć i celebrować każdą jej chwilę. Dziś się bawimy, a jutro zaczynamy poważnie myśleć o przygotowaniach do matury. W końcu zostało nam sto dni – dodała Klaudia Wiśniewska, tegoroczna maturzystka z II liceum.
Studniówkę tradycyjnie rozpoczęto polonezem. W „Jagiellończyku” chętnych do zatańczenia „chodzonego” było więcej niż początkowo przewidywano.
- Zgłosiły się dwie pary więcej, ale nikt nie robił z tego problemu. Doszyliśmy sukienki i wystąpimy w większym składzie. Spotykaliśmy się co tydzień na próbach i dziś pokażemy, na co nas stać – mówiła Klaudia Wiśniewska.
I pokazali. Po tradycyjnym polonezie nadszedł też czas na bardziej współczesne tańce.
- Jak mówi klasyk: tak jak się przyłożycie dziś do zabawy, taki będzie wynik matury – tymi słowami Agnieszka Jurewicz zachęciła swoich uczniów do zabawy.
Zobacz także zdjęcia z portElowej ścianki i w okolicznościowej ramce, które zamieściliśmy na naszym koncie na Facebooku.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter