Wniosek o orzeczenie złożył konkurent Dębskiego, ustępujący prezydent Elbląga - Henryk Słonina. Chodzi o list do mieszkańców miasta, który z datą 20 października trafił do skrzynek tysięcy elblążan, w którym Dębski powołuje się na ranking dziennika "Rzeczpospolita" dotyczący potencjału rozwojowego powiatów.
Henryk Słonina uznał, że obraziło go nieprawdziwe - według niego - zawarte w liście stwierdzenie dotyczące obecnej kondycji miasta. Czesław Dębski bowiem napisał: "wybory samorządowe to czas rozliczenia władz miasta. Nie zapomnijcie Państwo o tym. (...) Nie jest sukcesem ogromne zadłużenie miasta. W rankingu Rzeczpospolitej z 3 października jesteśmy na szarym końcu. A jak żyje się w Elblągu - wystarczy wyjść na ulicę (...)".
Mimo wyjaśnień Dębskiego, że to sformułowanie oparł na tabeli zamieszczonej w papierowym wydaniu dziennika, a nie na jego internetowej wersji, gdzie opublikowano całość rankingu, sędzia Arkadiusz Fall nie zgodził się, że stwierdzenie "szary koniec" odnieść można do pozycji Elbląga w rankingu.
- Ranking podzielił ponad 60 powiatów grodzkich na cztery grupy i ekstraklasę - mówił sędzia uzasadniając wyrok. - Elbląg znalazł się na końcu, ale nie na końcu rankingu tylko na końcu drugiej grupy, a to nie oznacza "szarego końca".
Sąd nakazał Czesławowi Dębskiemu opublikowanie przeprosin i sprostowania w lokalnych mediach, m.in. w lewicowym Głosie Elbląga.
Pełnomocnicy Dębskiego zapowiadają odwołanie od tej decyzji.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter