Święta, elblążanie, pieniądze

28
04.12.2023
Święta, elblążanie, pieniądze
Fot. Anna Dembińska
Wkrótce Boże Narodzenie. Postanowiliśmy sprawdzić, z kim mieszkańcy Elbląga będą spędzać tegoroczne święta, ale przede wszystkim jakie nakłady finansowe zamierzają na to przeznaczyć?

- Jak spędzamy święta? Przyjadą do nas dzieci z Warszawy, obie córki. My nie możemy pojechać, bo mamy tu na miejscu stuletnią teściową i się nią opiekujemy. Córki będą krótko, bo przyjeżdżają w Wigilię, a w pierwszy dzień świąt po obiedzie jadą. Może do wspólnego stołu dołączy ktoś z rodziny w Elblągu - odpowiada na nasze pytania pan Marek.

Jaka jest w jego rodzinie strategia finansowa na święta?

- Będzie na podobnym poziomie co zawsze, bo żona porobi pewnie jak zwykle słoiki dla dzieci – śmieje się elblążanin. - Chociaż w sumie ceny wzrosły, to pewnie wyjdzie jednak drożej. W jakim przedziale się zamkniemy? To chyba żony trzeba byłoby zapytać, bo jeszcze prezenty. Jak będzie, tak będzie, ale tak, żeby wszyscy byli zadowoleni – mówi nasz rozmówca. Konkretna kwota w naszej rozmowie nie pada.

- Jeszcze nie planuję świąt, jestem sama i... czekam na zaproszenie – mówi pani Alicja. Dodaje jednak, że zaproszenia może być pewna. - Będę u sąsiadki, z którą mieszkam drzwi w drzwi i do której przychodzi też rodzina. Ona zawsze o mnie pamięta, to tradycja od lat, że spędzamy razem Wigilię, Nowy Rok... Jak nie u niej, to u córki sąsiadki. Mieszkamy obok siebie 44 lata, to jest jak rodzina - zaznacza.

Pani Alicja nie planuje na święta większych wydatków niż wcześniej, na prezenty i przygotowanie jedzenia wyda ok. 2 tys. zł. A właściwie już wydała. bo...

- Prezenty świąteczne kupowałam już od wakacji. Jestem emerytką i wdową, te wydatki nie bolą dzięki temu, że planuję i przeprowadzam je od miesięcy – podkreśla. Przyznaje, że święta to dla niej moment roku, do którego przygotowuje się finansowo z dużym wyprzedzeniem.

Pani Nastia spędzi święta w Elblągu, z mężem i córką.

- Wydajemy pewnie na jedzenie i prezenty 500 zł – mówi.

- Jestem emerytem, w Elblągu mam siostrę i córkę, z którymi pewnie się zobaczę. Syn jest za granicą - podkreśla z kolei pan Zbigniew. Część świąt spędzi samotnie, spodziewa się też zaproszeń od kolegów. Ile planuje wydać na tegoroczne święta? Bardziej skupia się na tym, jakich wydatków... nie planuje. - Jestem samotny, mam emeryturę, nie narzekam, do tej pory pracowałem – mówi. - Nigdy nie paliłem, nie palę, nie będę palił, alkoholu też nie nadużywam. Nie wiem, ile przeznaczę na święta – przyznaje. Prezentów kupować też nie planuje.

- Źle trafiliście z tym spędzaniem świąt, bo ja w tym czasie jadę do pracy do Niemiec, tak mi wypadło w tym roku. Pracuję za granicą już 10 lat, to nie pierwsza taka sytuacja, musimy się w pracy między sobą jakoś dogadać – mówi o swojej sytuacji pan Paweł. - Inni zostają w domu na święta, ale za to ja wracam na Sylwestra. Potem ten czas świąteczny w rodzinie wspólnie nadrabiamy, zresztą w styczniu planuję urlop – mówi elblążanin. Na pytanie o planowane świąteczne wydatki pada odpowiedź, że tu lepiej jest zorientowana żona. - Żona, dzieci, mama, chrześniak i chrześnica, teściowie... - wymienia członków rodziny, którym trzeba kupić prezenty. Obstawia kwotę 3 tys. zł, z czego większość zostanie przeznaczona na prezenty właśnie. - Staramy się nie kupować za dużo jedzenia, potem trzeba to rozdawać, jestem wściekły, gdy trzeba coś wyrzucać, gdy marnuje się jedzenie – zaznacza nasz rozmówca.

- Święta spędzam z rodziną syna, bo zaprosił mnie na Wigilię. Będzie też jego teściowa z Sosnowca. Posiedzimy, pośpiewamy kolędy. Pójdzie się na Pasterkę, ale na godzinę 22, nie na 24. Co do wydatków świątecznych, to plany nie przedstawiają się za dobrze. Pochowałam w tym roku męża, będzie inaczej. Zwykle prezenty kupuję innym w granicach 100 zł, musze teraz zrobić takich prezentów pięć. Dokładam się też do poczęstunku, przygotowuję sama jedzenie w domu, ale to już mniejsze nakłady finansowe – relacjonuje pani Danuta. - Co roku kupuję nam na święta rybę i to dobrą rybę. Obowiązkowo musi być sandacz, by jakoś nie darzymy w rodzinie sympatią karpia. Zmiany cen są w tym przypadku widoczne. Wydaje mi się, że wszystko w tej chwili podskoczyło. Było troszkę taniej, a teraz znowu ceny są wyższe. Jak będzie dalej, zobaczymy - komentuje elblążanka.

- Święta spędzam klasycznie w domu, z rodziną, będzie nas razem siedem-osiem osób – mówi z uśmiechem pani Natalia. Podobny plan jest na Wigilię i kolejne dni. Co do wydatków, nasza rozmówczyni planuje wydać "zdecydowanie mniej niż ostatnio". - Naprawdę odczuwalny jest wzrost cen, co roku sobie mówimy, że przestajemy szaleć, ale w tym roku już naprawdę przestajemy. Ciężko powiedzieć, ile wydamy na jedzenie i prezenty, na pewno powyżej tysiąca – zaznacza. A może jednak powyżej dwóch? - To zależy, co dzieci napiszą w listach do Mikołaja. Starsze są, więc już trochę bardziej kumate, może nie będą tak szaleć... ale zobaczymy – śmieje się elblążanka.

- Nas będzie siedmioro, z najmłodszym Oliwierem, który w styczniu będzie mieć roczek. Normalnie nie śpiewamy kolęd, ale może tym razem się coś zmieni? - zastanawia się pani Dagmara dopytywana o świąteczne zwyczaje w domu.

- Raczej nie spędzamy świąt ze znajomymi, u nas jest bardziej rodzinnie – dopowiada pani Joanna.

A jaki jest plan finansowy?

- Staramy się nie wydawać nie wiadomo ile, żeby potem nie wyrzucać jedzenia – stwierdza pani Dagmara. Ostatecznie na jedzenie ma "pęknąć" jakieś 2 tys. zł. - Trudno powiedzieć, jak z prezentami, bo nie wiem, kto co będzie chciał – zaznacza mieszkanka Elbląga. Według niej, na prezenty w rodzinie pewnie wyjdzie "z 5 tys. zł", ale ta kwota nie jest finansowana z jednej kieszeni.

- Zawsze jest zrzutka – mówi pani Joanna.

U naszego kolejnego rozmówcy w święta też jest raczej rodzinnie, ale to też czas dla bliskich znajomych.

- Święta to przede wszystkim rodzinny czas, będzie nas ośmioro, dzieci, wnuki... - mówi pan Andrzej. - W drugi dzień świąt dzieci idą do drugiej rodziny, a my lecimy do znajomych, do starej sprawdzonej gwardii – zaznacza elblążanin. Nie zdążyliśmy poznać jego planu wydatków, bo naszemu rozmówcy podjechał autobus, ale ma nie różnić się od zeszłorocznego, bo według mieszkańca "ceny się nie zmieniły".

- Święta spędzimy we czworo, może przyjedzie jeszcze rodzina z Białorusi, dwie osoby - mówi z kolei pani Elwira. Na prezenty i jedzenie planuje przeznaczyć ok. 1,5 tys. zł.

"Ponad połowa Polaków — 58 proc. — zamierza spędzić święta w gronie domowników. Co piąty z nas wybiera się w te święta do rodziny, a co dziesiąty zaprosi gości do siebie. Tylko 3 proc. z nas zamierza wybrać się na świąteczny urlop. Mimo planowania skromnych świąt, z badania Barometr Providenta wynika, że nie przełoży się to na świąteczne budżety. Na same prezenty chcemy wydać średnio po 747 zł, a na pozostałe wydatki związane z Bożym Narodzeniem ok. 969 zł. To łącznie 1716 zł, czyli o 36 proc. więcej niż przed rokiem, gdy planowany budżet wynosił średnio 1259 zł – czytamy na Business Insider.

Przypomnijmy, że dwa lata temu zaczęliśmy sprawdzać ceny w ramach "koszyka inflacyjnego portElu", początkowo właśnie w kontekście Bożego Narodzenia. W grudniu 2021 za nasze zakupy zapłaciliśmy 97,31 zł, w grudniu 2022 za te same produkty 132, 31 zł. Jak będzie w 2023? Sprawdzimy bliżej świąt.

A jakie finansowe założenia mają na najbliższe święta Czytelnicy portElu? W jakim gronie je spędzą? Zapraszamy do dyskusji.

TB

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Skromne święta i jednak w końcu radość z upadku pisowskiego bandyckiego nierządu.
(2023.12.04)
Nie przesadzajcie z prezentami. Zazwyczaj są nietrafione. Święta, to sprawa duchowa nie finansowa. Najważniejsze jest spotkanie z Rodziną.
B (2023.12.04)

info

28  
  2
Radość że ludzie Kremla i Berlina opanowują Polskę? Czy ty upadłeś na głowę?
Polexit (2023.12.04)
Święta Bożego Narodzenia są komercją, żarciem i prezentami.... a gdzie duchowy wymiar świąt. Grunt, że 7 stycznia życie wróci do normy, nie lubię świąt, bo to chory czas!!!
(2023.12.04)

info

11  
  8
@Polexit - ty "mamo karoliny"na pewno
(2023.12.04)
@Polexit - frau merkel, hier ist alles gut, towariszcz putin, u nas wsio w pariadkie, kak wy chotieli, ... to mówiłem ja, trener II klasy po, donaldinio tusko mendez, ..... łubu dubu, łubu dubu,
(2023.12.04)
@Polexit - Ludzie Kremla to byli z PIS, poleksicie nie kręć już
(2023.12.04)
Ten Tusko jest lepszym Polakiem od całego PISu
(2023.12.04)
Co byście sobie tu nie docinali to największa radość z wyników wyborów była w Moskwie i Berlinie. No taka jest prawda. Można sobie minusować, można zakłamywać że to nie prawda, że pis to bolszewia ale to tylko słowa, próba wmówienia sobie że nie. Ale prawda jest taka że elektorat opozycji sprzedał Polskę wschodowi i zachodowi. A że się przekona o tym i kiedyś obudzi z ręką w nocniku to jestem pewien.
(2023.12.04)
Ja z żoną nie mamy świąt. Odeszła moja mama, żony mama, rodzina się rozsypała:(. Jakie kupimy prezenty na święta? Znicze, kwiaty i pojedziemy na cmentarz :(
RIP (2023.12.04)

info

7  
  2