(Nie)bezpiecznie przy szkole

48
21.09.2017
(Nie)bezpiecznie przy szkole
(fot. Czytelnik)
Apeluję do kierowców, żeby nie parkowali swoich aut przed przejściem dla pieszych koło SP nr 11, bo wcześniej czy później stanie się tu coś złego – pisze nasza Czytelniczka.
Bezpieczeństwo dzieci to priorytet prawdopodobnie każdego rodzica. Od najmłodszych lat wpajamy dzieciom co wolno, a czego absolutnie nie należy robić. Uczymy przechodzenia przez przejścia dla pieszych, zaopatrujemy latorośle w odblaski, tłumaczymy jak niebezpieczne może być spotkanie z samochodem na drodze. Jednak dzieci to wciąż tylko dzieci, nie zawsze myślą przed wykonaniem jakiejś czynności, zdarza się więc, że czyjaś pociecha wybiega na przejście dla pieszych bez rozejrzenia się. Dlatego nadal to na nas, dorosłych, spoczywa obowiązek dbania o bezpieczeństwo dzieci.
   W takim razie, zgodnie z powyższym akapitem, sytuacje (o których za moment przeczytacie), nie powinny mieć miejsca. Droga prowadząca do Szkoły Podstawowej nr 11 (ul. Korczaka 34), dojazd od ulic Tuwima i Brzechwy, strefa ruchu. Wybudowano dwa spore parkingi, co razem z poprzednio istniejącymi daje nam cztery parkingi, gdzie można zostawić auto przywożąc lub odbierając pociechę ze szkoły. Jedynie na czas zebrań w szkole nie ma za bardzo gdzie zaparkować, ale tym razem pominę tę kwestię.
   Chodzi natomiast o to, że rodzice bardzo często parkują tuż przed przejściem dla pieszych przy szkole, co bardzo ogranicza widoczność innym przejeżdżającym kierowcom. Sami narażają dzieci na niebezpieczeństwo, zwykle tłumacząc się, że to tylko na chwilę. Nie biorą jednak pod uwagę faktu, że przez tę jedną chwilę może się wydarzyć tragedia. Na dodatek miejscu, gdzie zostawiają auto, nie można parkować ze względu na obowiązujący tam zakaz postoju.
   Wielokrotnie spotkałam się z oburzeniem ze strony takich osób, po zwróceniu uwagi zazwyczaj następuje lawina słów niezbyt kulturalnych. Na palcach jednej ręki mogę policzyć kierowców, którzy przeparkowali auto, czasem nawet przeprosili lub przyznali, że nie zwrócili uwagi na obowiązujące znaki. Codziennie, kiedy odwożę dzieci do szkoły, a później odbieram, zauważam stojące przed przejściem samochody. Utrudniają widoczność i przejazd, dzieci muszą wychylać się zza zaparkowanych pojazdów, mimo dużego ograniczenia prędkości (do 5 km/h oraz obowiązująca strefa ruchu), stwarza to niebezpieczeństwo.
   Dzieci wyjeżdżają na hulajnogach, rowerach, czasem nie spojrzą, kierowca ich też nie widzi i tragedia gotowa. Wystarczy lekko najechać na dziecko, żeby złamało rękę, nogę, czy nawet tylko się potłukło. Policja podobno karze takie osoby mandatami, jednak ja pod szkołą jestem codziennie, a patrol policji widziałam raz.
   Reasumując, do nas dorosłych należy dbanie o młodszych, to my musimy zapewnić maksimum bezpieczeństwa dzieciom. Dlatego apeluję do kierowców, którzy parkują tam swoje auta, żeby tego nie robili, bo prędzej czy później stanie się coś złego.
   
FAITH

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Nie tylko przy szkole, przepisy obowiązują niby każdego przejścia. A jak się okazuje? Pokazuje w/w art., zapraszam na Słonevzną (całą), na Traugutta/Kwiatowa. Dla Policji problem nie istnieje, bo lepiej stać z radarem na wylocie na Malbork pośród krzaków i działek, gdzie i tak zaraz przed rondem trzeba hamować.
(2017.09.21)
Taka sama sytuacja przed szkoła nr 16.
iwona2 (2017.09.21)
Wystarczy by straż miejska lub policja kilka razy wlepiła mandaty, obok jest wiele wolnych miejsc parkingowych, ale ludzie najchętniej to by do środka samochodem wjechali. .. Przy wjeździe na teren szkoły też stoi zakaz wjazdu dla "niepracowników" a przed 8:00 ruch samochodów większy niż pod Carrefourem. Co gorsze część kierowców parkuje jak chce, blokując przejazd a inni cofają zamiast jechać dookoła. .. wiadomo jak dobrze widać niskie dziecko z za maski bagażnika podczas cofania. .. .
ktos123689 (2017.09.21)

info

24  
  2
Tak, nie tylko przy szkole, przed przejściem i za przejściem nie wolno zatrzymywać się w odległości mniejszej niż 10 metrów, pod szkołą jest strefa ruchu, więc dodatkowo należy zaparkować tylko w miejscu do tego wyznaczonym. W wielu miejscach kierowcy parkują źle...
FAITH (2017.09.21)
Dobrze, że ktoś poruszył ten temat. Myślę, że najprościej byłoby zadzwonić na straż miejską. Jeden mandat i kierowca zapamięta co oznacza znak zakazu.
mamamama (2017.09.21)
Policja jest potrzebna to sie oducza.
(2017.09.21)

info

6  
  2
Zgadzam się w 100 % przy SP12 na Zajchowskiego tam dopiero jest kongo z tymi samochodami. Parking mały i byle jaki ciasno droga do połowy jedbo kierunkowa. Tu wjezdzaja tu wyjeżdżają masakra mówię Wam. A najlepsi są ci starzy którzy parkują samochody w bramie - no szczyt hamstwa i bezczelności
Irena s (2017.09.21)

info

9  
  3
Na ul. jednokierunkowej można stać bezpośrednio za przejściem.
(2017.09.21)
Zanim przyjadą to taki kierowca już odjedzie :) postój zajmuje około 10-15 minut, straż miejska to tam powinna cały czas stać. Albo laweta od razu, jak tylko ktoś zostawi auto, wysiądzie i sobie pójdzie, od razu pojazd na lawetę i na policyjny parking. Oduczyli by się szybciej niż dzięki mandatom ;)
FAITH (2017.09.21)
To również prawda, to z ulicą jednokierunkową.
FAITH (2017.09.21)