Korepetycje dla uczniów podstawówek?

12
08.02.2011
Korepetycje dla uczniów podstawówek?
fot. AD
Coraz częściej rodzice decydują się na skorzystanie z pomocy korepetytora, dzięki temu ich pociecha uzyskuje lepsze wyniki w nauce. Czy to dobry pomysł?
Korepetycje stają się coraz popularniejszą formą pomocy dla młodych uczniów. Wielu z was na pewno zastanawia się, czy jest sens zatrudniania obcej osoby, która miałaby pomagać dziecku w nauce. Moim zdaniem, jest.
   Rodzice często nie mają wystarczająco dużo czasu, aby osobiście pomóc swojemu dziecku bądź po prostu nie są w temacie. Przy wyborze korepetytora trzeba być jednak bardzo czujnym. Należy pamiętać, że dziecko może nie być chętne do współpracy z typowym „belfrem”, dlatego dobrym rozwiązaniem jest poproszenie o pomoc kogoś zaufanego. Może to być uczeń szkoły średniej bądź student. Trzeba jednak mieć pewność, że taka osoba rzeczywiście potrafi wytłumaczyć konkretny temat. Może się zdarzyć, że ów „nauczyciel” nie posiada wystarczającej wiedzy i ma złe podejście do młodego człowieka.
   Ceny takich korepetycji są różne i zależą od indywidualnych potrzeb. Przeważnie jest to kwota między 15, a 30 zł za godzinę.
   
   
M66

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

co to jest jakaś reklama czy temat do wypowiedzi
(2011.02.08)

info

0  
  0
Mamy erę komputerów i internetu. Nic dziwnego, ze akie niepopularne zajecia jak czytanie książek, zabawy edukacyjne z rówiesnikami, uprawianie sportów różnych, kształtujących umysł i ciało młodego czlowieka itp. są nie atrakcyjne. Dziś wiedzy nie trzeba "zdobywać ". Wystarczy kliknąc myszką i mamy wszystko podane jak "na tacy. Znam młodych ludzi, którzy nie potrafią pisać. .. długopisem, tylko na komputerze. Zatem rosnie nam pokolenie istot nie myślących samodzielnie, uzależnionych od maszyn liczących ?
florek jedzący parówkę (2011.02.08)

info

0  
  0
W szkołach należy zatrudniać tylko NAUCZYCIELI, a nie uczycieli. Nauczyciel potrafi NAUCZYĆ, a uczyciel tylko uczy. Uczy tzn. zalicza kolejne godziny pracy. Karta NAUCZYCIELA powinna dotyczyć TYLKO Nauczycieli. Uczyciele powinni być pozbawieni przywilejów. Jeżeli przywileje zależały by od wyników pracy, to niepotrzebne były by wszelkie korepetycje.
RAMPer (2011.02.09)

info

0  
  0
Rodzic, który nie jest w stanie pomóc dziecku w lekcjach nie powinien decydować się na potomstwo. Byłoby wszystko w tym temacie, gdyby nie to, że statystycznie 30% rodziców nadaje się na rodziców :/
oriana (2011.02.09)

info

0  
  0
wlasnie konczy gimnazjum oststnia z 4 corek-najstarsza skonczyla liceum zawodowe i szkole policealna -jest technikiem ekonomista- druga poszla w gastronomie, trzecia jest technikiem zywienia i wybiera sie na studia kontynuujace zawod - nigdy nie uznawalam korepetycji -za to zawsze obserwowalam jak sie ucza, nie naciskalam. nie przymuszalam do nauki -zacheta daje lepszy efekt- natomiast bylam na biezaco z programem szkoly corek-do dzis przychodza wlasnie do mnie za kazdym problemem zarowno szkolnym jak i zyciowym-staralam sie pomagac lecz nigdy!!!nie zrobilam nic za nie!!!utarlo sie w mojej rodzinie, ze raz na jakis czas kazda robila tak zwany dzien wolny na odespanie - poprostu zamiast wagarowac mialy dzien w ktorym poprostu nie szly do szkoly odsypiajac trudy nauki-pod moim okiem-trzy z nich juz sa samodzielne, maja swoje dzieci i uwazam, ze brak nacisku na same 5 czy 6 daje lepszy efekt wiedzy niz ped do lepszych ocen- uczyly sie zawsze srednio-okolo 4,0-za to bez stresu i z wlasnej checi-pozdrawiam wszystkich rodzicow
(2011.02.09)

info

0  
  0
ty wyżej. .. chwalisz się czy żalisz? bo nie wiem
tojatylkojainiktwiecej (2011.02.09)

info

0  
  0
Udzielam korepetycji z j. angielskiego i co roku w połowie września nie jestem w stanie upchnąć już nawet jednej godziny - korepetycji potrzebują już nie tylko maturzyści, ale również uczniowie podstawówki i tu niestety muszę się zgodzić ze stwierdzeniem, że dzieje się tak głównie z winy nauczycieli. Sama mam 2 dzieci w wieku szkolnym i choć mają dobre oceny to codziennie przychodzą z jakimś problemem, bo czegoś nie zrozumiały i to dotyczy prawie wszystkich przedmiotów:(( Warto jednak pamiętać, że żaden, nawet najlepszy korepetytor nie jest w stanie zastąpić systematycznej nauki własnej - może wytłumaczyć, pomóc, pokazać sposoby na rozwiązywanie problemów, ale za ucznia się nie nauczy!!!
bbachna (2011.02.09)

info

0  
  0
Ja po każdej dwójce w podstawówce miałem korepetycje, wisiały sobie w kuchni na szafce i dostawałem ze 3-5 na raz i potem szybko poprawiałem i nie przytrafiały mi się dwójki na semestr bo pewnie bym całe ferie miał korepetycje. ..
JASNOŚĆ (2011.02.09)

info

0  
  0
Nie marnujcie dzieciom dzieciństwa nadmierną nauką i jakimi korepetycjami. Dzieciństwo ma się tylko jedno
mmmmmmmm (2011.02.09)

info

0  
  0
JASNOŚĆ to jakaś patologia skoro rodzice leją własne dziecko
milicja (2011.02.09)

info

0  
  0