Jak rozmawiać o nieuleczalnej chorobie?

6
18.10.2005
Jak rozmawiać o nieuleczalnej chorobie?
Hospicjum św. Jerzego (fot. Damian Matwiejczyk)
W najbliższy piątek Hospicjum św. Jerzego organizuje debatę pt. "Jak rozmawiać o nieuleczalnej chorobie?".
- Nie wszyscy potrafią rozmawiać z bliskimi o trudnych sprawach – wprowadzają w temat spotkania jego organizatorzy. - Często zastanawiamy się, jak powiedzieć prawdę, która może być bolesna. Jak poinformować kogoś, kogo się kocha, że jest nieuleczalnie chory? Takie rozmowy wymagają wiele odwagi. Powstaje też problem, jak radzić sobie z chorobą, jak wspierać nieuleczalnie chorą osobę? Celem debaty "Jak rozmawiać o nieuleczalnej chorobie?" jest właśnie rozwiązanie tych problemów. Na spotkanie zaproszeni zostali lekarze, księża, wolontariusze, filozof i inne osoby, które poradzą, jak zachować się w podobnej sytuacji. Debata, która nawiązuje do tegorocznej akcji pod nazwą Hospicjum to też życie. Zdążyć z prawdą, odbędzie się w piątek (21 października) o godz. 18:30 w sali kina Światowid. Bezpłatne wejściówki można odbierać w kasie kina w godz. od 16.00 do 21.00 lub (przed południem) w pokoju nr 26 centrum kultury.
OK

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

To trochę niefortunny termin jak na takie spotkanie. Domyślam się, że niewiele osób poświęci czas w piątkowy wieczór, żeby uczestniczyć w takiej debacie.
miska (2005.10.19)

info

0  
  0
To trochę niefortunny termin jak na takie spotkanie. Domyślam się, że niewiele osób poświęci czas w piątkowy wieczór, żeby uczestniczyć w takiej debacie.
miska (2005.10.19)

info

0  
  0
na pewno ciekawy i w pewnym sensie "praktyczny" temat, bo niestety wielu z nas prędzej czy później stanie przed takim problemem. Powiedzieć czy nie - to kwestia nie od dziś rozstrzygana wśród najbliższych z rodziny. Ale już w tytule dyskusji zawarta jest sugestia, aby jednak powiedzieć - "Zdążyć z prawdą". Chętnie bym się wybrał do Światowida na to spotkanie ...
egzegeta (2005.10.19)

info

0  
  0
miska: jak ma sie w rodzinie osobę smiertelnie chora, to kazda pora jest odpowiednia na rozmowe , no chyba ze ma sie ja w nosie, to pewnie, ze nie ma sie czasu, bo przeciez sa inne, wazniejsze rzeczy. JA POZDRAWIAM WSZYSTKIE PANIE PIELĘGNIARKI I PANÓW LEKARZY Z HOSPICJUM W ELBLĄGU. CHCĘ NAPISAĆ, ZE SĄ TO PRZESYMPATYCZNE, CIEPŁE OSOBY O WIELKIM SERCU, KTÓRYCH PODZIWIAM, I CHYLE PRZED NIMI CZOŁA. MIAŁAM TAM BLISKA OSOBĘ, KTÓREJ NIESTETY NIE MA PRZY MNIE, ALE DZIEKUJE, ZE TEN OSTATNI CZAS DANY MU SPEDZIŁ WŁASNIE TAM W HOSPICJUM. WDZIECZNOŚC JEST PAMIĘCIA SERCA. JESZCZE RAZ, DZIĘKUJE WAM ZA SŁOWA OTUCHY, ORAZ ZA TO ŻE JESTESCIE I ŻE OPIEKUJECIE SIE I DODAJECIE OTUCHY OSOBOM SMIERTELNIE CHORYM. SKŁADAM SERDECZNE POZDROWIENIA, DLA TYCH WSZYSTKICH OSÓB, KTÓRE TAM PRACUJĄ.
Małgosia (2005.10.19)

info

0  
  0
Chcialabym złozyć Pani ELi - wspaniałej pielegniarce z Hospicjum wielkie podziękowanie za opiekę nad moim tesciem .Pozdrawiam Pania i Zyczę wielu sukcesów i satysfakcji w zyciu osobistym i zawodowym.Ludwika.
(2005.10.20)

info

0  
  0
Cóż, debata się odbyła, duza sala kinowa była wypełniona, więc temat chyba jak najbardziej godzien poruszania.
(2005.10.21)

info

0  
  0