Demokracja nas przerasta

32
08.11.2002
Rozmowa z Wiesławem Wronkowskim, socjologiem, pracownikiem dydaktycznym Wyższej Szkoły Zarządzania i Przedsiębiorczości im. B. Jańskiego w Elblągu.
W I turze wyborów samorządowych frekwencja w Elblągu wyniosła około 32 proc. W całym kraju była nieco wyższa. Czy taka niska frekwencja w mieście pana - jako socjologa - nie zastanawia, nie zadziwia? W zasadzie nie, bo najkrócej rzecz ujmując, polityczne gremia, które rządzą krajem, chyba powinny zdawać sobie sprawę, że przez swoje działania, mogą zniechęcać mieszkańców do uczestnictwa w wyborach. Nie pojawiając się przy urnach, mieszkańcy dają sygnał, że ich to nie interesuje. W Elblągu poszło do urn tylko 30 tysięcy mieszkańców, to zaledwie jedna trzecia uprawnionych do głosowania. Czy to jest jakaś szczególna sytuacja? Myślę, że nie. Wystarczy wsłuchać się w głosy znajomych, mieszkańców. Przeciętny Kowalski jest zniechęcony, porażony tym, co obserwuje i nie wierzy, że jeśli nawet wybierze, to cokolwiek może się zmienić. Ale czy ten przeciętny obywatel nie ma świadomości, że to on ma wpływ na to, i że on zmienia? I to właśnie zastanawia. Przecież rozwiązania w systemie demokratycznym dają nam, obywatelom, możliwość konkretnego wpływania na to, jacy przedstawiciele będą we władzach i jak nas reprezentować. Być może nie potrafimy jako społeczeństwo korzystać z instrumentów demokracji. Po raz pierwszy w Polsce mamy możliwość bezpośredniego wyboru wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Wydaje się, że to najlepsze rozwiązanie w demokracji i że powinno ono przekonać miszkańców. A tak się nie dzieje. Sam pomysł wyborów bezpośrednich jest rozwiązaniem trafnym i właściwym, ale nie zauważyłem jakiejś wyjątkowej aktywności kandydatów i pędu do spotkań z wyborcami, nie było też nabitych tłumem sal. Czy następuje kryzys demokracji? Może to dość mocne stwierdzenie, ale trudno nazwać inaczej. A może demokracja nas przerasta? Może rzeczywiście tak jest, że nie potrafimy jako społeczeństwo z pewnych narzędzi czy instrumentów danych nam w tym systemie do końca korzystać. Obaj kandydaci na urząd prezydenta Elbląga zachęcają, by pójść głosować. Co mogłoby jeszcze teraz mieszkańców przekonać? Obaj kandydaci sporo się napracowali w ciągu ostatnich dni i sądzę, że to, co można było zrobić, już zrobili. Pozostaje im teraz tylko czekać cierpliwie na wynik wyborów. Jak pan myśli, jaka będzie frekwencja w II turze wyborów? Całkiem prawdopodobne, że będzie jeszcze niższa niż w I turze, ale na podobnym poziomie. Programy Studia El prezentowane są we wtorki i piątki na antenie Telewizji Elbląskiej ok. godz. 17.45.
przyg. Joanna Ułanowska (Polskie Radio Olsztyn)

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
No i widzi Pani, Pani Joanno! Można przekazać "niedorośniętym do demokracji" FAKTY (mówię o fakcie odbycia takiej rozmowy), które powinny wywołać pozytywny skutek. No bo ja, po takich pseudonaukowych oparach, to już z czystej złości - PÓJDĘ I ZAGŁOSUJĘ!!!!! A piję do Pani z powodu tego głosu pod art."...Był tylko jeden kandydat".
mieszkaniec (2002.11.08)

info

0  
  0
"frekwencja w Elblągu wyniosła około 32 proc. W całym kraju była nieco wyższa. " - jak 10% to jest NIECO to ... ... ...
:(( (2002.11.08)

info

0  
  0
hmmm ............ po co tracić czas na wywiady z takimi co nie mają nic do powiedzenia
wafel (2002.11.08)

info

0  
  0
Wafel: jak tak mozesz przeciez to wykladowca wyzszej szkoly ???
:) (2002.11.08)

info

0  
  0
nie "wykladowca wyzszej szkoly", tylko "...socjolog, pracownik dydaktyczny Wyższej Szkoły Zarządzania i Przredsiębiorczości im....". No dobrze, Pana Jańskiego już w to nie mieszajmy.
mieszkaniec (2002.11.08)

info

0  
  0
Demokracja nas nie przerasta, to czasy nas przerastają.
P. (2002.11.08)

info

0  
  0
Postępuj zawsze tak, jakby to, co czynisz, miało być twoim ostatnim uczynkiem. Tym oto mottem pragnę uprzytomnić rozkrzyczanej gawiedzi przedwyborczej o rozlicznych symptomach krótkiej pamięci, braku konsekwencji, nie profesjonalizmu i pieniactwa tak znamiennej dla rozlicznych zachowań w otaczającym nas polskim świecie. Niektórzy ciągle zachowują się jakby stracili instynkt samozachowawczy. To taki i szczególny przypadek wymóżdźonego kolesia za kierownicą dobrego niemieckiego samochodu - pędzącego naprzeciw przyszłości z wielkim entuzjazmem i poczuciem realizmu.
AborygenMiejscowy (2002.11.08)

info

0  
  0
A po co iść do wyborów skoro to i tak niczego nie zmieni.Z próżnego to i Salomon nie naleje. Nie wierzę , że zostanie zlikwidowane bezrobocie , a to mnie najbardziej interesuje.
rogoryczona bezrobotna (2002.11.08)

info

0  
  0
Ten wywiadzik można było przepisać.A debaty Czesława Dębskiego w Radiu Olsztyn - nie?! A przecioeż redaktor Joanna potrafi szybko i sprawnie spisywać. Inna rzecz to sam ten wywiadzik. O co tutaj chodzi. przeciez ten Pan absolutnie nic nie miał do powiedzenia. Dziennikarz też powinien umieć wybierać - przede wszystkim rozmówcę, kóry jest niebanalny i umie coś innym przekazać. W tym przypadku - szkoda czasu pani redaktor. lepiej było zasiąść i zająć sie debata z Czeslawe Dębskim, który chce rozmawiać na ważne dla Elblaga tematy. pan Słonina zaś chowa głoę z szuwary bagienne.
Alf (2002.11.09)

info

0  
  0
Za Komuny ludzie musieli chodzic do wyborów i nie widzieli w tym żadnego wpływu na ich życie, swoją drogą mieli rację! Nastała demokracja i dalej nie chodzą na wybory bo nie muszą i dalej nie widzą sensu! To jest jednak wytłumaczalne. Podobnie jak nasz obecny prezydent H. S. uważają, że jego funkcja ogranicza się jedynie do administracji i przebudowy infrastruktury komunalnej! Wnioski po co zmieniać jak i tak nic więcej nie da się zrobić dla miasta i jego mieszkańców! Gratulacje dla PZPR I jej spadkobiercy SLD, dla pierwszej za wyrobienie w ludziach niechęci i braku zainteresowania sprawami lokalnymi, dla drugiego ugrupowania za utrwalanie stereotypu! Jak widać dobrze na tym wychodża zarówno w wyborach samorządowych jak i do najwyższych organów państwowych!
politolog (2002.11.09)

info

0  
  0