94 380.48 zł – tyle udało się zebrać podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Elblągu (dane z elbląskiej strony Orkiestry z godz. 14.24) . Kilka minut po godz. 14.00 na antenie Radia El zakończono licytację złotego serduszka i czołgu. Serduszko poszło za 5,5 tys. zł. Czołg osiągnął kwotę 3 tys. zł. Wczoraj na elbląskiej stronie Orkiestry zakończyła się internetowa aukcja innych gadżetów WOŚP: czapeczki z podpisem Adama Małysza (250 zł), dwóch jego autografów, wojskowego hełmu i innych przedmiotów.
W ubiegłym roku w Elblągu podczas dziesiątego finału Orkiestry zebrano 85 tys. zł.
W portElu do środy jeszcze możemy wspomóc inicjatywę Jurka Owsiaka licytując wystawione na aukcję przedmioty.
Zobacz także: "85 tysięcy i talon na mundur"
Najnowsze artykuły w tym dziale
A moim zdaniem...
Udałoby się zebrać dużo więcej gdybyśmy tylko mieli w Elblagu ludzi potrafiących profesjonalnie podejść do tematu. Jak każdy mieszkaniec Elbląga oglądając relacje TVP2 z wielu miast w Polsce, zarówno tych większych jak i tych mniejszych z niecierpliwościa czekałem na skrót wydarzeń z naszego kochanego miasta - niestety takiej relacji nie było. Z czystym sumieniem stwierdzam że w naszym mieście życie kulturalne jest na poziomie raczkującego niemowlaka. Z pozdrowieniami dla ludzi odpowiedzialnych za rozrywkę - (ustąpcie miejsca ludziom młodym i kreatywnym, ludziom którzy z uśmiechem na ustach i z wielką pompą bedą potrafili zorganizować w przyszłym roku imprezę na ten szczytny cel jakim jest WOŚP). Siema !!!
"serduszko POSZŁO za 5,5 tys zł" - bardzo inteligentnie napisane
Patriota? A byles w sztabie? A byles na spotkaniu w sprawie organizacji WOSPu w Elblagu? Czemu do czytelnikow portElu naleza w glownej mierze ludzie, ktorzy po fakcie doskonale wiedza jak dana rzecz nalezaloby zorganizowac?
nauczyciel polskiego jest niedouczony!
Niestety pierwszy komentarz napsiał nie patriota, ale zakompleksiony domator. Jeżeli bowiem czeka się na to, by pokazali nas w TV - o to można czekać bardzo długo. Przecież prawie o nas nic nie mówią w Regionalnej Panoramie, a ten "patriota" oczekuje, że w dniu kiedy ośrodki mogą pokazać co mają najlepszego, będą puszczać materiał pana Sarnowskiego. Trzeba byłio założyc buty i ryszyć się na plac Jagiellończyka - "sie działo"
Zatanawia mnie, co to znaczy, by za organizację wzieli się ludzie młodzi. Średnia wieku sztabu to (chyba się nie pomylę) 21,22 lata. Cisną mi się na usta ciężkie przekleństwa, gdy czytam podobne wypowiedzi. Sam "patrioto" zostań gwiazdą estrady, to może wtedy zechcesz zejść do nas z nieba i zaśpiewać charytatywnie. Polscy artyśći, którrzy kreują kulturę, której w Elblagu tak pragniesz wolą posiedzieć w domu z rodziną niz jechać do "jakiegoś" Elblaga. Patroztyzm nie polega na tym by ściągać Bóg wie kogo, tylko by samemeu spróbować coś budować, a mozę wtedy. To robią właśnie elbląscy sztabowcy, sponsorzy, władze. Bądź obuwatelem patrioto, może wtedy Twój patriotyzm się komuś przyda (przede wszystkim Tobie)
Mnie także nie podobało się parę elementów w organizacji tegorocznego WOSPu, np. to, że rozdawanie puszek i identyfikatorów wolontariuszom trwało o wiele za długo. Jurek Owsiak zaczął imprezę dokładnie o 10.35 a ja byłem w WOKu po godz. 12.00 i widizałem wielu wolontariuszy bez puszek. Może źle to zabrzmi ale prawda jest taka, ze najwięcej pieniędzy zebrać można między godziną 11 a 12 gdy ludzie udają się do kościoła (własne doświadczenie z lat wcześniejszych gdy byłem wolontariuszem). W tym roku wolontarisze nie mieli możliwości zebrać pieniędzy w tych godzinach. Było jeszce parę innych niedociągnięć ale lepiej o nich nie wspominać.
A mnie niestety nie bylo na WOSPie ani nie widzialem w TV. Nie dlatego, ze nie chcialem, ale dlatego, ze nie moglem, bo jest obecnie w innym kraju. Jednak sledzilem przebieg w internecie (ogolnopolski i Elblaski) i tez sie cieszylem, ze moglem chociaz SMSa wyslac (roaming). Najbardziej zabraklo mi na stronie Hydeparku, gdzie moglbym sie wpisac tak, jak bylo w zeszlym roku. Ale jak widzialem te liczby, czytalem wszelkie komentarze i czatu z Jurkiem O. i innymi, to az mnie sciskalo za serce i baaardzo chcialem tam byc. Pozdrawiam
a harcerze biznesmeni nie skręcili nic do kieszeni?