Obaj mężczyźni jak zeznaÅ‚a kobieta mówili ze wschodnim akcentem. Pierwszy, który dzwoniÅ‚ miaÅ‚ być pracownikiem banku, drugi do którego kobieta zostaÅ‚a przeÅ‚Ä…czona jego szefem. Mężczyzna poinformowaÅ‚ rozmówczyniÄ™ o tym w jaki sposób ma zmienić limity wypÅ‚at na koncie a nastÄ™pnie poprosiÅ‚ jÄ…, by ta przelaÅ‚a w kilku transakcjach pieniÄ…dze na podane przez niego konta. MiaÅ‚y one w ten sposób być bezpieczne a wÅ‚aÅ›ciwie jeszcze bardziej bezpieczne niż na jej dotychczasowym rachunku. Gdy czwarty przelew nie doszedÅ‚ do skutku „kierownik banku” poprosiÅ‚, by kobieta udaÅ‚a siÄ™ do najbliższej placówki i wykonaÅ‚a taki przelew, autoryzujÄ…c transakcjÄ™ przy okienku. Co wiÄ™cej, instruowaÅ‚ jÄ… by nie rozmawiaÅ‚a o tym z pracownikami banku, ponieważ ci sÄ… zamieszani w „sprzedaż danych klientów”. Kobieta tak też zrobiÅ‚a. UdaÅ‚a siÄ™ do placówki bankowej z wÅ‚Ä…czonym telefonem, z którego dostawaÅ‚a caÅ‚y czas instrukcje i numery kont, na które ma wpÅ‚acać pieniÄ…dze. Niczego zÅ‚ego nie podejrzewajÄ…c wykonaÅ‚a kolejne przelewy. Wszystkie na Å‚Ä…cznÄ… Å‚Ä…cznie na kwotÄ™ 90 tysiÄ™cy zÅ‚otych. Gdy zorientowaÅ‚a siÄ™, że padÅ‚a ofiarÄ… oszustwa zgÅ‚osiÅ‚a sprawÄ™ na policjÄ™.
Piszemy o tym po to, by pokazać mechanizm działania sprawców takich oszustw. Pamiętajmy o tym, że banki nie stosują takich metod działania w celu zabezpieczania naszych pieniędzy. To oszuści układają najróżniejsze historie po to, by przejąć konto lub nasze oszczędności. Ta opisana powyżej to właśnie jedna z takich historii.