Skrzydlate marzenia o porcie

2
10.08.2001
Rosną szanse na budowę w mieście małego portu lotniczego. Zdaniem Krzysztofa Olkowicza, prezesa Aeroklubu Elbląskiego, wszystko jest już na najlepszej drodze.
Konkretne decyzje powinny zapaść w ciągu najbliższego miesiąca. - Cały czas, wspólnie z władzami miasta, czynimy starania, by w Elblągu powstał mały port lotniczy – twierdzi Krzysztof Olkowicz. – Dla miasta posiadanie dyspozycyjnego lotniska byłoby tym, co w przyszłości przyciągnie tu potencjalnych inwestorów i turystów. Zarząd Aeroklubu chce sprzedać ok. 20 ha gruntów, które od lat i tak nie są użytkowane. Inwestowaniem na tym terenie zainteresowanych jest podobno kilka firm. Za uzyskane w ten sposób pieniądze będzie można zbudować utwardzony pas startowy o długości 800 metrów”. Więcej w dzisiejszym wydaniu „Dziennika Elbląskiego”.

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

Czy ja jestem IDIOTA? Zbudowano na lotnisku idealnie gładką drogę asfaltową którą przejechało 3 ludzi (kierowca, Karol Wojtyła i Andrzej Śliwiński) poczym drogę rozebrano. Ułożono kilkaset betonowych płyt na drogi pomocnicze i następnie je zdemontowano. Usypano kurchan, kruszywo nawieziono i wywieziono. Mieszkańcy Elbląga ponieśli olbrzymie nakłady... po czym te inwestycje zdemontowano ponosząc ponownie olbrzymie koszty, z utratą pracy włącznie. Stwierdzam, że organizacja pracy w mieście jest "pod psem" !
Drzazga (2001.08.14)

info

0  
  0
Port lotniczy czy port morski, bo jak wieje z północnego wschodu to 50% lotniska (od strony obwodnicy) jest pod wodą 80 cm. W tarkcie wizyty biskupa Rzymu (K.W. vel J.P.II) w Elblągu było sucho jak pieprz a okoliczni rolnicy, żyjący w depresji, występowali o odszkodowania z tytułu suszy... A NA LOTNISKU BYŁO 30 CM WODY i w sektorach 8 i 9 ludziom chlupało w sandałkach!
Drzazga (2001.08.14)

info

0  
  0