Konkretne decyzje powinny zapaść w ciągu najbliższego miesiąca.
- Cały czas, wspólnie z władzami miasta, czynimy starania, by w Elblągu powstał mały port lotniczy – twierdzi Krzysztof Olkowicz. – Dla miasta posiadanie dyspozycyjnego lotniska byłoby tym, co w przyszłości przyciągnie tu potencjalnych inwestorów i turystów.
Zarząd Aeroklubu chce sprzedać ok. 20 ha gruntów, które od lat i tak nie są użytkowane. Inwestowaniem na tym terenie zainteresowanych jest podobno kilka firm. Za uzyskane w ten sposób pieniądze będzie można zbudować utwardzony pas startowy o długości 800 metrów”.
Więcej w dzisiejszym wydaniu „Dziennika Elbląskiego”.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter