Rośnie czynsz w mieszkaniach komunalnych

26
08.02.2006
Czynsz w elbląskich mieszkaniach komunalnych wzrośnie o około 9 procent – informuje „Dziennik Elbląski”.
Już od kilku lat w Elblągu obowiązują trzy tzw. stawki bazowe czynszu. Ich wymiar uzależniony jest m.in. od wieku budynku i stanu technicznego lokalu. Od początku lutego biegnie miesięczny okres wypowiedzenia warunków najmu. Mniej, niż można było Z informacji dołączonej do wypowiedzenia warunków najmu elblążanie mogą się dowiedzieć, że „wprowadzana podwyżka nie odzwierciedla w pełni planowanej w „Wieloletnim programie...” na rok 2006 wysokości stawki bazowej, co podyktowane jest m.in. ogólnie postrzeganą trudną sytuacją ekonomiczną najemców”. - Czy z tego wynika, że ja mam się cieszyć z prawie 9-procentowej podwyżki? Zrozumiałabym, gdyby czynsz wzrastał o skalę inflacji. Ale 9 proc. to strasznie dużo! Wydanie 10 zł więcej w miesiącu może dla kogoś wydawać się małą kwotą, ale jeżeli dodam do niej niedawną podwyżkę opłat za wodę i ścieki, wyższe rachunki za gaz i światło, boję się, że niedługo nie będzie mnie stać na utrzymanie mieszkania - martwi się pani Krystyna, już od prawie 40 lat zajmująca mieszkanie komunalne. Pani Krystyna zadzwoniła do redakcji, bo nie wiedziała, co to za tajemniczy „program”, pozwala na jeszcze większe podwyżki niż ta, która ją właśnie czeka. - Teoretycznie, stawka bazowa czynszu dla najliczniejszej grupy najemców, czyli tych, którzy od marca zapłacą 3,20 zł za m kw., mogłaby wynieść aż 3,94 zł - przyznaje Zbigniew Czerepko, dyrektor Zarządu Budynków Komunalnych w Elblągu. Długi nie maleją Zgodnie z zapisami „Wieloletniego programu gospodarowania zasobem mieszkaniowym” (przyjętym przez Radę Miejską w październiku 2003 r.), stawki czynszu miały się kształtować na poziomie: od 1,78 wartości odtworzeniowej mieszkania (podawanej przez wojewodę) w 2004 roku do 2,16 proc. w roku 2008. To miało oznaczać zwiększanie wymiaru czynszu średnio o 5 proc. w skali roku. Jednak nieoczekiwanie wysoki wzrost wartości odtworzeniowej jednego metra kw. mieszkania w województwie warmińsko-mazurskim zamieszał w prostym, wydawało się, wzorze na coroczne podwyżki czynszu. Obecnie owa wartość sięga 2410 zł (w styczniu ub. r. - 2070 zł). Na rok bieżący wskaźnik podwyżki zaplanowany był na poziomie 1,96 proc. Jego przyjęcie oznaczałoby wzrost stawki bazowej właśnie do 3,94 zł za metr kwadr. - Ale większa podwyżka mogłaby oznaczać wzrost lokatorskich długów - podkreśla Zbigniew Czerepko. - A tego nie chcemy. Najemcy już teraz winni są miastu 15,3 miliona zł plus odsetki w wysokości 5,9 miliona zł. Do tego trzeba jeszcze dodać prawie 2,2 miliona zł długu ciążącego na lokalach socjalnych. Za mieszkania w terminie płaci tylko połowa spośród 10,5 tysiąca najemców. Lokatorskie długi nie maleją pomimo coraz skuteczniejszej ich windykacji. - W ubiegłym roku odzyskaliśmy 5,3 miliona zł wobec 3,2 miliona zł w roku 2004 - informuje Zbigniew Czerepko. Ile zapłacą? Lokatorzy, którzy umowę najmu zawarli przed 19 czerwca 2002 r. (przed wejściem w życie znowelizowanej ustawy o ochronie lokatorów) zapłacą od marca 3,20 zł za m kw. powierzchni użytkowej mieszkania (obecnie - 2,94 zł). Dla mieszkań wynajętych od miasta po 19 czerwca 2002 r. znajdujących się w domach wybudowanych po 1994 r. lub poddanych kapitalnemu remontowi czynsz wyniesie 5,40 zł (obecnie 4,95 zł). Najemcy „socjalni” zapłacą 80 groszy (obecnie 73 grosze). Stawka bazowa może być powiększona lub pomniejszona, w zależności od standardu mieszkania. Na przykład 10 proc. mniej płacą najemcy mieszkający w suterenie. Na tą samą obniżkę mogą liczyć m. in. osoby zajmujące lokal bez gazu, centralnego ogrzewania bądź bez łazienki. Czynsz o 15 proc. wyższy płacą najemcy mieszkający w budynkach poddanych termomodernizacji. Przykładowo: lokal socjalny o powierzchni 30 m kw. - czynsz wzrośnie z 22,20 zł do 24,16 zł, czyli o 1,96 zł miesięcznie. Mieszkanie pełnostandardowe o powierzchni 36 m kw., po termomodernizacji - czynsz wzrośnie o 10,77 zł miesięcznie. Najemca mieszkania o takim samym standardzie o powierzchni 60 m kw. zapłaci o 17,94 zł więcej.
Grażyna Gosk

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
długi nie maleją a czynsze nadal rosną , głównie dla tej połowy, która dotąd płaci, może nie zwiększać tak drastycznie czynszu a zaproponować nowe rozwiązania dla nie płacących /odpracowanie, zamiana, rozłożenie na raty , itp../, warto ruszyć głową na ten temat w Ratuszu i ZBK, a nie gnębić ludzi kolejnymi podwyżkami.
zatroskany (2006.02.08)

info

0  
  0
trzykrotnie pisałem przy różnych okazjach. miasto powinno wyzbyć się tej substancji tak szybko jak tylko jest to możliwe.1) znika problem windykacji. od właścicieli wspólnota szybko odzyska należności.2) miasto zamiast permanentnych kosztów ma niewielkie wpływy ze sprzedaży lokali. 3) zbędny staje się sztab ludzi do utrzymywania tej substancji(ich rolę przejmą wspólnoty czyli właściciele) miasta, które wyzbyły się lokali mieszkalnych za złotówkę zrobiły doskonały interes. mogę rządzącym pomóc przeprowadzić analizę finansową. obecnie ceny tych lokali są zbyt wysokie i nie ma chętnych do ich wykupu. trzeba to pilnie zmienić!
john (2006.02.08)

info

0  
  0
Ten temat wraca jak bumerang.Koszty związane z obsługa budynków komunalnych można obniżyć np poprzez likwidację ZBK.Bo cóż naprawdę ta gromada ludzi robi.Rozdmuchane struktury zjadają ogromne pieniądze z opłat.I co dalej z tym Panie Prezydeńcie.Chyba prawica powyborach zrobi z tym porządek.
(2006.02.08)

info

0  
  0
" john" twierdzi, że miasto powinno się wyzbyć tej sustancji - czyli mieszkań -, a co z mieszkańcami, którzy mają bardzo niskie dochody, ktorzy sa kykorzystywani przez nieuczciwych pracodawców znanch i na naszym elbląskim podweórku? W końcu też w gospodrce powinna występować symbioza pomiędzy gospodarką a społeczeństwaem, jeden z prezydentów USA głosił "przede wszystkim gosopodarka głupcze" akle komu ona ma służyć, czy tylko wybranej garstce biznesmenów, czy całoąści społeczeństwa?
Karol (2006.02.08)

info

0  
  0
do karola: trzeba zwiększać świadomość społeczną. mamy instrumenty np. państwowa inspekcja pracy, sądy pracy oraz cywilne, wreszcie prokuratura. z nieuczciwymi pracodawcami należy walczyć z całą bezwzględnością. jeśli będą mieć świadomość, że prędzej czy póżniej zostaną osądzeni przestaną łamać prawo, prawa pracownicze albo wyskoczą z obiegu i sami będą materiałem do wyzyskiwania. sam jestem dużym pracodawcą tyle, że w wawie i wierzcie - nie warto łamać praw pracowniczych. firma jest tyle warta ile wart jest jej potencjał ludzki. dobrze traktowany i wynagradzany pracownik odwdzięcza się jeszcze lepszą pracą. sprawdzone!
JOHN (2006.02.08)

info

0  
  0
"JOHN" ma w dużej części rację. Te PGM, ZBM-y i inne im podobne to są "czapy" pochłaniające gro kosztów. A koszta te dotykają przede wszystkim tych najbiedniejszych, gdyż tacy na ogół mieszkają w mieszkaniach administrowanych przez te "urzędnicze czapy". Koszta rosną, a co robią te molochy ? Ano ostatnio podawano dla przykładu w internecie, że na ul. Barona 18 klatka schodowa była już 20 LAT nie odnawiana! Dochodzi więć do takich paradoksów, że koszty utrzymania mieszkań własnościowych (o wysokim standardzie), zarządzanych w 50% przez społeczne Wspólnoty Mieszkaniowe jest dużo mniejszy od tych "zarządzanych przez PGM, ZBM i inne. Betonowe mieszkanie właśnościowe na 10-tym piętrze na Zawadzie o powierzchni 49 m kwadratowych jest DWA RAZY droższe od mieszkania na 1 piętrze, o powierzchni ponad 80 metrów kwadratowych na Starym Mieście!!! Dlatego los "tych darmozjadowych molochów" wydaje się być w przyszłości przesądzony.
87mquadr. (2006.02.08)

info

0  
  0
tak, tak, czynsze podwyzszaja, a ludzie i tak ich nie placa...
Krzycho (2006.02.08)

info

0  
  0
do " 87mquadr'a" a gdzież to John pisdze o PGMach itp? Te czapy tio też miejsca pracy, a co do postulatu Johna o sądach to ma poniekąd rację, tylko, że nie każdy jest prawnikiem i nie każdy umie zabiegać o swije rachje, duże bezrobocie powoduje to, że część i to znaczna pracodawców wymusza niskie stawki i zatrudnianie an umowy lecenia, pracowenicy pracują po 240 godzin miesięcznie za niskie kwoty tylko dlatego aby utrztymać rodzinę i to na granicy minimum, szefowie firm zaś bują już nie wille ale pałace, jeżdżą zawsze nowymi lususowymi limuczynami i tu jest prawdziwa przyczyna, niezrównoważony podział zysków.
Karol (2006.02.08)

info

0  
  0
Tak na ul.Barona 18 KLATKA SCHODOWA NIE BYŁA MALOWANA OD 20 LAT.Dobrze wiem bo w tym domu mieszkam.Po ostatnim malowaniu zostawiono datę jego zakończenia napisaną nad drzwiami wejściowymi.W najbliższym czasie powędruje pismo z dołączonymi zdjęciami klatki schodowej z Barona 18 do Pana Prezydenta Miasta oraz istytucji za to odpowiedzialnych.Zapraszam do odwiedzania klatki schodowej -Barona 18 przez miłych Panów Kierowników PGM przy ul. Jaśminowej .
MIEWSZKANIECELBLAGA (2006.02.08)

info

0  
  0
do karola: piszę o tym w pkt. 3.chyba nawet nie zdajecie sobie do końca sprawy jak wielka jest ta "czapa" . a ile możliwości przekrętów przy przetargach na remonty. przykłady można mnożyć . sprawa jest bardzo poważna i obawiam się, że komuś zależy aby utrzymywać taki stan rzeczy. nie wierzę, że to prezydent. ale panie prezydencie: proszę o przeanalizowanie tej całej sytuacji i zwrócenie uwagi na te osoby, które bronią tej substancji przed zbyciem. a warto i należy się jej pozbyć za wszelką cenę.
JOHN (2006.02.08)

info

0  
  0