„Na rzece Dzierzgoń przerwany został wał przeciwpowodziowy – pod wodą znalazło się 80 ha. (...) Prognozy na dzień dzisiejszy nie są, niestety, pocieszające. Wojewódzki Komitet Przeciwpowodziowy wystąpił z następującym komunikatem: W związku z przewidywanym napełnieniem Bałtyku i Zalewu Wiślanego w najbliższy piątek spodziewany jest wzrost poziomu wód do stanów ostrzegawczych, a lokalnie – alarmowych. Meteorolodzy przewidują wiatr północno-zachodni wiejący z siłą ok. 20 metrów na sek. (10 stopni w skali Beauforta), co spowoduje podpiętrzenie wody”.
Szerzej w Głosie Elbląga.
Najnowsze artykuły w tym dziale
A moim zdaniem...
Ale wał! Byle by nie pękł! Nie pękaj wale!
Wiesz Drzazga, czytając twoje wpisy, mam wrażenie, że - bez obrazy dla zainteresowanych - jesteś nieco upośledzny.
Jestem sobie człowiekiem który ma nietypowe hobby:wędkarstwo.Jeżdżę za tymi rybkami tu i tam i nieraz widzę przeciekające wały zwłaszcza wzdłuż jeziora Drużno przy ledwie podwyższonym poziomie wody. Podobnie jest z naszymi rzekami. Wobec tego zastanawiam się jakiego trzeba nieszczęścia by nasze władze zaczeły działać.Z tego co mi wiadomo około 65 kilometrów!!!! wałów w naszym terenie należy natychmiast wymienić. Nie podwyższać,wzmacniać tylko właśnie wymienić.A tymczasem melioranci dostają coraz mniej pieniędzy, nie starcza ich nawet na bieżące remonty pomp.Tak w ogóle jestem strażakiem i widziałem w Gdańsku na własne oczy co zrobiła jedna mała rzeka.Tych rzeczek jest u nas więcej, do tego dodać Drużno i cofkę z Zalewu i bez mała całe Zuławy będą zalane.Więc jeżeli Zuławy mają byćterenem rolniczym porównywanym z ziemią Ukrainy{które uchodzą za najbardziej urodzajną ziemię w Europie}niech nasze władze obudzą się wreszcie z niedźwiedziego snu i zaczną działac .W tym miejscu zacytuję jednego z naszych poetów:
"I nową przypowieść sobie Polak kupi, że i przed i po szkodzie głupi"
taaa.wędkarstwo to faktycznie nietypowe hobby, para sie tym w polsce tylko ponad milion osób....faktycznie rzadkie to hobby.:-)))
Ja nie jestem nieco upośledzony, ja jestem upośledzony w stopniu najwyższym. Mam to po czytaniu "Mleka" po krowie z BSE!
Co do pierwszego zdania - zgadzam sie w zupełności. Zdanie drugie natomiast - tylko potwierdza postawioną już wyżej tezę.