- W Zamechu przepracowałem 42 lata. Mieszkanie, kiedyś zakładowe, zajmuję od 40 lat. „Włożyłem” w nie 8 tys. zł. I to wówczas, gdy zarabiałem ok. 800 zł. A teraz słyszę, że mogę je wykupić za 40 tys. zł. To skandal! - denerwuje się Edmund Rogacki.
Bez oferty pierwokupu
Właścicielami mieszkania zajmowanego przez Edmunda Rogackiego byli kolejno: Zamech, PPU Elzam i Elzam Holding SA. W 2003 roku Elzam Holding zbył „mieszkaniowe” udziały osobom prywatnym, z tą chwilą mieszkanie Edmunda Rogackiego straciło status lokalu zakładowego. Podobnie zresztą jak ok. 600 pozostałych mieszkań administrowanych teraz przez spółkę Elzam-Dom.
- Prywatni inwestorzy za niewielkie pieniądze przejęli elzamowskie mieszkania zakładowe, a teraz straszą lokatorów wysokimi czynszami, żeby skłonić ich do wykupienia mieszkań po prawie rynkowych cenach - podkreśla Mirosław Kozłowski, szef elbląskiej Solidarności.
Lokatorom nie złożono oferty pierwokupu. Oczywiście, mogli oni wykupić zajmowane mieszkania od nowego właściciela, ale za cenę przez niego dyktowaną. Ok. 200 lokatorów przystało na te warunki.
- Wydaje mi się, że dla nich nic już nie możemy zrobić - przyznaje Mirosław Kozłowski. - Ale pozostało jeszcze ponad 400 niewykupionych mieszkań i ich lokatorów zachęcamy do składania pozwów do sądu przeciwko spółce.
Zamechowcy idą na wojnę
Według prawników współpracujących z Solidarnością, zgodnie z lipcową ustawą ustawą „o zmianie niektórych ustaw dotyczących nabywania własności nieruchomości” lokatorom powinna być złożona oferta pierwokupu. Słusznie więc czują się oszukani.
- Dysponujemy wzorami pozwu do Wydziału Cywilnego Sądu Rejonowego w Elblągu. Sąd może ustalić, czy lokatorzy Elzam-Dom mają prawo do wykupu swoich mieszkań po naprawdę preferencyjnej cenie. Zachęcamy wszystkich do korzystania z tej możliwości - mówi Mirosław Kozłowski.
Wydaje się, że na dzisiaj to jedyna droga dla ludzi, których nie stać na wykupienie mieszkań za cenę proponowaną przez właścicieli.
- Ja już złożyłem pozew do sądu - mówi Edmund Rogacki. - Myślę, że wiele osób pójdzie w moje ślady. Trzy tysiące złotych za mieszkanie to mogę jeszcze zapłacić, ale na pewno nie 40 tysięcy złotych!
Edmund Rogacki miesiąc zwlekał ze złożeniem pozwu. Najpierw wystąpił do prezesa Elzam-Dom z wnioskiem o wykupienie mieszkania na preferencyjnych warunkach, czyli za 5 proc. jego wartości. - Ja pisałem o ustawie z lipca tego roku, a on odwołał się do ustawy 2001 roku. W ten sposób się na pewno nie porozumiemy. Dlatego sąd wydaje się naprawdę znakomitym pomysłem...
”Ustawa, na którą powołuje się pan w swoim piśmie, nie dotyczy spółki” - odpowiedział Edmundowi Rogackiemu w piśmie prezes Elzam-Dom.
- Jak to nie dotyczy? - denerwuje się Edmund Rogacki. - Na te mieszkania pracowaliśmy dziesiątki lat. Dlatego idziemy na mieszkaniową wojnę! - mówi w imieniu swoim i innych lokatorów Edmund Rogacki.
Jak informuje Mirosław Kozłowski, wzory pozwu do sądu pobrało już ponad 100 osób.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter