Głos Elbląga: Piszę z pasją

5
17.11.2003
“Jerzy Pilch, prozaik, felietonista i scenarzysta filmowy był gościem elbląskiego Salonu Polityki” - napisał Głos Elbląga.
“Spotkanie prowadził Mirosław Pęczak, szef działu kultury tygodnika Polityka. Jerzy Pilch jest laureatem Literackiej Nagrody NIKE (za książkę “Pod Mocnym Aniołem”) praz posiadaczem “Paszportu Polityki”. Znany jest także ze scenariuszy filmowych, m.in. do “Spisu cudzołożnic” oraz “Żółtego szalika”. (...) Spotkanie z Jerzym Pilchem było pierwszym roboczym – po spotkaniu inauguracyjnym. Bohaterami kolejnych będą również ludzi kultury i sztuki" Więcej w Głosie Elbląga.

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

Tak beznadziejnego spotkania naprawdę się nie spodziewałem.Pierwsze spotkanie,inauguracyjne,nie zwiastowało niczego ciekawego,ale to co zaprezentował Pilch to skandal.Nie wiem czy facet ma poczucie takiej wielkości artystycznej (ja na przykład uważam,że w Polsce jest wielu wybitnych pisarzy,ale jego bym do tej grupy nie zaliczył.Według mnie jest zwyczajnie dobry),że może pozwolić sobie na tak perfidne olanie publiczności,jak zrobił to w Elblągu.Całkowite dno.Intelektualne dno.Dno i jeszcze raz dno.Zachowywał się tak jakby pozjadał wszystkie rozumy i miał gdzieś pytania publiczności,a po to przecież tu przyjechał.Pęczak z kolei miał być moderatorem spotkania,a jego rola ograniczyła się do krótkiego wstępu i przekazania mikrofonu Pilchowi.Po czwartkowym wieczorze wiem już,że nie pójdę więcej na spotkania Salonu Polityki.Ludzie "Polityki" są jej antyreklamą.Polecam "Wprost" lub "Przekrój",a Nowińskiemu jak najszybszego zerwania związku z tym tygodnikiem.Kończ waść wstydu oszczędź...
meserszmit (2003.11.17)

info

0  
  0
Zgadzam się z przedmówcą.
baryła (2003.11.17)

info

0  
  0
Panowie a czegóż to się spodziewaliście i oczekiwaliście. To bardziej felietonista a nie pisarz - wiec i jego spicze i odpowiedzi były rodem z felietonu. Nie jest to na pewno Tołstoj i wcale na takiego nie pozuje - a na głupie pytania lub wydumane odpowiadał w swoisty, ironizujący sposób, co musze przyznać - było zabawne. Język powinien być składny i precyzyjny. Czyżby taka stylistyka WAM nie odpowiadała. No cóż z gustami się nie dyskutuje, ale ja ze swojej strony nie uważam tego wieczoru za stracony i chętnie będę uczestniczył w następnych.
AborygenMiejscowy (2003.11.17)

info

0  
  0
Pilcha, drodzy Panowie, się czyta, a nie pyta. A jeśli już się pyta, to przedtem się go czyta. I to coś więcej niż ostatni felieton w Polityce. Jednak niektóre kmioty tego nie rozumieją. Na szczęście zaprawiony w bojach Pilch (którego fenomenem jest, że nawet jesli odpowiada na pytanie, to w formie felietonu :) sprawił, że mój wieczór nie był do końca zepsuty. Aczkolwiek swąd ignorancji czuję do dziś.
Jerzy D. (2003.11.17)

info

0  
  0
Pan Jerzy Pilch to niezwykle utalentowany człowiek przy tym dowcipny i szczery w swych opiniach. Elblążanie którzy próbowali prowadzić dyskusję z Gościem Salonu Polityki ujawnili szereg prowincjonalnych kompleksów wybrzydzając publicznie na jego pisarstwo. Dotyczyło to zwłaszcza pana Wys... który nie dopuszczał do głosu innych i wyrażnie obrażał dziennikarza.Po raz kolejny dowiedziono,że znacznie łatwiej jest krytykować niż tworzyć. Salon Polityki potrzebny jest Elblągowi choć może niekoniecznie Polityce....
ian (2003.11.18)

info

0  
  0