UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Pilcha, drodzy Panowie, się czyta, a nie pyta. A jeśli już się pyta, to przedtem się go czyta. I to coś więcej niż ostatni felieton w Polityce. Jednak niektóre kmioty tego nie rozumieją. Na szczęście zaprawiony w bojach Pilch (którego fenomenem jest, że nawet jesli odpowiada na pytanie, to w formie felietonu :) sprawił, że mój wieczór nie był do końca zepsuty. Aczkolwiek swąd ignorancji czuję do dziś.
Jerzy D.