„O znaku powiadomiła nas wczoraj Czytelniczka.
- Wyszłam z psem na spacer. W pewnej chwili zerwał się i pobiegł w kierunku rzeki Elbląg. Przestraszyłam się, że wpadnie do wody i poszłam za nim. Dopiero gdy weszłam na wał zauważyłam dziwne ślady wygniecone w zbożu. Zaciekwaiło mnie, gdyż pamiętałam podobną historię o podobnych znakach, którą opowiadała mi w ubiegłym roku sąsiadka – mówi Barbara Raszkowska, elblążanka, która powiadomiła nas o piktogramach”.
Więcej w Dzienniku Elbląskim.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter