Dziennik Elbląski: Woda stoi w depresji

6
10.02.2004
"Rolnicy z Nowego Batorowa, wsi znajdującej się na obszarze depresyjnym twierdzą, że ich pola zostały zalane, gdyż zbyt późno zostały wydane decyzje o zamontowaniu dodatkowych pomp" - czytamy w Dzienniku Elbląskim.
"- Wszystko zaczęło się ze środy na czwartek, woda zaczęła wychodzić z rowów — mówi Andrzej Bieszczad, rolnik z Nowego Batorowa gospodarujący na 30 hektarach. - Wszystkim w Batorowie zalało. Cała lewa strona zalana. W sumie podtopionych jest 9 gospodarstw. Mnie zalało 7 hektarów. Miałem tam zasianą pszenicę ozimą, kminek i rzepak. - Mnie zalało 20 hektarów. Na piętnastu miałem zasianą pszenicę, a na pięciu rzepak. Zalało mi jeszcze 40 arów, na których rośnie pora - wylicza Adam Turoń, rolnik z Nowego Batorowa, gospodarujący na 37 hektarach. - A mnie zalało prawie dwa hektary ziemi, na której miałem zasiany kminek. Zalało też łąki — mówi Marian Szaro. Zdaniem Bogdana Szymanowskiego, dyrektora Żuławskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Elblągu, zostało zalanych w sumie niecałe 20 ha pól. Rolnicy twierdzą, że ich pola zostały zalane na skutek opieszałości w działaniu ludzi, ponoszących odpowiedzialność za gospodarkę wodną na terenach depresyjnych i z powodu zbyt małych pomp. - Gdyby były zamontowane porządne pompy, nie byłoby problemu - twierdzą rolnicy". Więcej w Dzienniku Elbląskim.

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

Rolnicy mówią o za późnej decyzji o wymianie pomp. Meliorant odpowiada, że ino niecałe 20h zalało...
rwel (2004.02.10)

info

0  
  0
A moze zamiast pierdzieć zimą w stołki to "zalani" rolnicy poczyściliby troche rowy melioracyjne na swoich polach ????
Q (2004.02.10)

info

0  
  0
z tego co ja wiem to niedrożne są rowy melioracyjne.Same pompy nie pomogą jak woda nie będzie miała jak do nich spływać.
peter (2004.02.10)

info

0  
  0
za stan rowów szczególowych (tych biegnących wśród pól) odpowiada właściciel. Czy Szanowni Redaktorzy z Dziennika Elbląskiego zadali sobie trud sprawdzenia ich stanu? bardzo wątpię! z wymienionych w tekście rolników tylko jeden dba o stan swoich rowów, reszta czeka nie wiadomo na co, no chyba na odszkodowanie. Rowy to system naczyń połączonych, wystarczy jeden niedrożny odcinek a cały system nawala.
też rolnik (2004.02.10)

info

0  
  0
Jeszcze trochę i któryś ze zdenerwowanych rolników podniesie siekierę na decydenta, jak to było za Wielkiej Powodzi...Pani Naczelnik ocalała, bo ktoś inny z refleksem do tego nie dopuścił i siekiera trafiła w szpulowy magnetofon Grunding. Rolnicy z Batorowa mają temperament, trzeba o tym pamiętać...
Malutki (2004.02.10)

info

0  
  0
Malutki - pamiętasz to zdarzenie? bo ja tak.Wszyscy lali ze śmiechu - oprócz Pani Naczelnik Małgosi.
(2004.02.10)

info

0  
  0