Dziennik Elbląski: Pamiętają o poległych

8
11.02.2004
„Wczoraj minęła 59 rocznica walk o Elbląg” - napisał Dziennik Elbląski.
„Uroczystości z tej okazji odbyły sie pod pomnikiem Żołnierzy Armii Czerwonej przy ul. Agrykola i pod pomnikiem Odrodzenia na placu Konstytucji. (...) - Przyjeżdżamy tu co roku – mówi Leonid Karawajka, konsul generalny Białorusi w Białymstoku. - Nie wiemy, gdzie leży Ukrainiec, Rosjanin czy Białorusin. Uważam, że wszyscy, którzy w tamtych czasach walczyli, byli braćmi. Oni nie myśleli o polityce, tylko o zadaniu, które otrzymali”. Więcej w Dzienniku Elbląskim.

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

panieKonsuluBiałorusi - a czy my potępiamy dziś naszych żołnierzy w Iraku? Czy amerykanie swoich żołnierzy wysyłanych do Korei, Wietnamu, ... i Iraku?
rwel (2004.02.11)

info

0  
  0
Jak można pisać nieprawdę!!! Ja specjalnie wczoraj kupiłem Dziennik Elbląski żeby zobaczyć co napisano o rocznicy zdobycia Elbląga w 1945r. a tu nic!!! Kompletnie ani najmniejszej choćby wzmianki o tej ważnej dla naszego miasta dacie. Było coś o wysokim stanie Pasłęki w Braniewie,o podtopieniach w Nowym Batorowie,imprezie w II LO i ani słowa o rocznicy. Więc jakim prawem piszecie dziś że w D.E. napisano o rocznicy. Już lepiej nie kłamcie a jeśli nie macie nic do powiedzenia to po prostu będzie lepiej dla was jeśli nic nie napiszecie.
Generał (2004.02.11)

info

0  
  0
Generale, spokojnie. Sądzę, że ten artykuł jest w dzisiejszym wydaniu DE. Przypuszczam że redakcja może potwierdzić ten fakt.
MARECKI (2004.02.11)

info

0  
  0
ale rocznica była wczoraj więc D.E. powinien wydać extra dodatek o rocznicy np. o godzinie 14.00 niektóre dzienniki tak robią
Generał (2004.02.11)

info

0  
  0
Czy to aby nie Ruski generał? Rocznica zdooibycia Elblaga przez Sowietów jest oczywiscie rocznicą dosyc ważną, lecz przy tej okazji warto chyba przypomnieć o działalności "wyzwolicieli", którzy nie tylko okradli miasto z wiekszości jeszcze zachowanego przemysłu, lecz dokonywali wielu gwałtów nie tylko na niemieckiej części ludnosci (co tez jest naganne), lecz i na Polakach. A czy ktos jeszcze napisze o działalnosci NKWD, która pogała "umacniac" władze ludową, czy też może o bnatalionach Smiersz, które były ponad prawem naszego kraju. A czy ktoś może Generałowi przypomnięc, o tym jak Sowieci wygonili ze Świętomiejsca (obecnie mamonowo) polskie władze cywline!
Grzebar (2004.02.11)

info

0  
  0
Wkurzyłem się na sowieckiego generała, stąd tak liczne literówki. Przepraszam - oczywiście nie tego sowieckiego!
Grzebar (2004.02.11)

info

0  
  0
Panie Grzebar nie wkurzj sie Pan tylko powiedz, która wojna jest czysta beez mordów i kradzieży. A co do okradania miasta to trzeby bysię przyjrzeć umowie Wieklkich Mocarstw, które ustaliły rewindykacje majątku wojennego i jego przemysłu z terenów III Rzeszy.
Karol (2004.02.11)

info

0  
  0
Drogi grzebar-rze wiem doskonale co robili rosjanie po zdobyciu naszego miasta. Otóż wywozili co się dało do ZSRR-u a przy ostrzeliwaniu Elbląga tak strzelali żeby jak najmniej uszkodzić zakłady przemysłowe. Była to świadoma polityka bowiem mienie tych zakładów rabowano i bezprawnie wywożono pomimo protestów polskich władz oraz działającej w Elblągu Morskiej Grupy Operacyjnej której zadaniem było zabezpieczenie mienia pozostawionego przez wycofujących się niemców zarówno wojskowych jak i cywili. Znamienne jest to że polacy władzę nad Elblągiem objęli dopiero w maju. Wynika z tego że przez około 3 miesiące rosjanie grabili oraz wywozili to co powinno przypaść naszym Elbląskim władzom. Cała ta tragedia Elbląga polega na tym że rosjanie potraktowali Elbląg jak miasto niemieckie a nie polskie. Gdyby Elbląg został zdobyty 2 dni pózniej to rosjanie nie mogliby tak bezkarnie grabić naszego miasta,a to dlatego że w dniach 4-11 w Jałcie na krymie trwała konferencja tzw.Wielkiej Czwórki na której to dokonano powojennego podziału Europy,i ustalono że tereny południowej części dawnych prus wschodnich przypadną polsce. A więc Elbląg jest od tej pory miastem polskim. Znaczy to że po 11-tym lutego 1945r. nie możnaby nic zagrabić i wywieżć do ZSRR. A więc jeślibyElbląg zdobyto np.12-tego to wszystkie urządzenia i maszyny rosjanie musieliby natychmiast po ustaniu walk o miasto przekazać polskim władzom. Ale historia potoczyła się inaczej i Elbląg stał się ofiarą w tej rozgrywce w której Stalin rozdawał wszystkie karty.
Generał (2004.02.13)

info

0  
  0