Początek meczu pomiędzy Olimpią Elbląg a KKS 1925 Kalisz był wymarzony dla gospodarzy. Kontra. Marcin Czernis wypatrzył na lewym skrzydle Arona Stasiaka, ten podbiegł kilkanaście metrów i posłał piłkę na kołnierz bramkarza gości. Piłka odbiła się od słupka i na trybunach zapanowała ogromna radość.
W 15. minucie Olimpijczycy mieli okazję podwyższyć prowadzenie. Aron Stasiak posłał piłkę wysoko nad poprzeczkę. Niestety, powoli, ale konsekwentnie do głosu zaczęli dochodzić goście.
- JeÅ›li moja drużyna gra w piÅ‚kÄ™, chce dominować, utrzymywać siÄ™ przy piÅ‚ce, jesteÅ›my zawsze drużynÄ… lepszÄ… i stwarzamy sytuacje. DziÅ› miaÅ‚o to miejsce tylko w pierwszych i ostatnich 15 minutach. W tych 30 minutach razem wziÄ™tych stworzyliÅ›my bardzo dużo sytuacji, w 60 minutach oddaliÅ›my mecz w rÄ™ce Kalisza. Jest to pierwszy mecz, gdzie nie mieliÅ›my wiÄ™cej posiadania piÅ‚ki, tylko dużo mniej. To byÅ‚ dla nas ogromny problem i tym sami sobie zrobiliÅ›my kÅ‚opoty – mówiÅ‚ PrzemysÅ‚aw GomuÅ‚ka, trener Olimpii ElblÄ…g na pomeczowej konferencji.
Jeszcze w pierwszej połowie meczu Andrzeja Witana postraszył Nikodem Zawistowski. Na szczęście jego strzał był niecelny. Goście stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji, w których jeszcze przed przerwą mogli wywieźć remis. Ale to gospodarze na przerwę schodzili w lepszych humorach.
Drugie 45 minut żółto-biało-niebiescy zaczęli źle... Wyrównująca bramka wisiała w powietrzu. W 57. minucie Nestor Gordillo wykorzystał dośrodkowanie Nikodema Zawistowskiego i głową skierował piłkę do bramki Olimpii.
Olimpijczycy grali źle, niedokładnie, spowalniali akcje. Często miało się wrażenie, że nie mieli pomysłu na rozegranie akcji, nie wiedzieli komu z kolegów podać.
- Motorycznie jesteÅ›my przygotowani znakomicie, o czym Å›wiadczy fakt, że potrafimy wrócić do gry. Za każdym razem koÅ„cówki sÄ… nasze. Problemem jest to, że jeżeli gra siÄ™ futbol zamkniÄ™ty, dÅ‚ugie piÅ‚ki, szuka staÅ‚ych fragmentów i tylko walki, to jest to Å‚atwiejsze do utrzymania przez 90 minut niż granie w piÅ‚kÄ™. Jeżeli popatrzymy na drużyny topowe, które grajÄ… futbol, gdzie chcÄ… posiadać piÅ‚kÄ™ i dominować, oni też majÄ… problem, żeby grać 90 minut. Drużyny z najwyższej półki, jak Manchester City też nie majÄ… 90 minut, tylko 70. Nie mogÄ™ od swojej drużyny wymagać, że bÄ™dÄ™ miaÅ‚ 90 minut. Z Polkowicami mieliÅ›my tych minut 10, dziÅ› 30, a naszym celem jest, żeby nastÄ™pnym razem byÅ‚o ich 40 lub 50. Bo 90 tak szybko nie bÄ™dzie – mówiÅ‚ PrzemysÅ‚aw GomuÅ‚ka.
Gra Olimpii poprawiła się, kiedy... zaczęło być gorąco. W 69. minucie Nestor Gorillo wykorzystał rzut karny podyktowany za faul w polu karnym. Żółto-biało-niebiescy przegrywali i wzięli się za odrabianie strat. W 73. minucie Marcin Rajch niecelnie strzelał z dystansu. Kilka minut później próbował Michał Kuczałek, też niecelnie.
I nadeszła 83. minuta. Mateusz Gawlik w polu karnym sfaulował Jakuba Braneckiego. Za ten faul zobaczył drugą żółta kartkę (w konsekwencji czerwoną) i goście ostatnie minuty musieli grać w osłabieniu. Sędzia podyktował rzut karny, który wykonywał Yan Senkevich. Bramkarz KKS Maciej Krakowiak obronił strzał Białorusina.
- SkÅ‚amaÅ‚bym, gdybym powiedziaÅ‚, że mamy problem z rzutami karnymi. Z GarbarniÄ… wygraliÅ›my po rzutach karnych. To, że dziÅ› Janek nie trafiÅ‚, to pierwszy raz. NastÄ™pnym razem trafi i wtedy bÄ™dziemy mówić, że mamy super pewnego wykonawcÄ™. To nie jest żaden problem. Gdyby to byÅ‚ czwarty mecz, w którym nie trafiÅ‚, to bym siÄ™ zaczÄ…Å‚ zastanawiać. A to pierwszy, którego nie wykorzystaÅ‚. Nie ma siÄ™ co denerwować – uspokajaÅ‚ trener Olimpii.
Kiedy wydawało się, że goście wyszli z tarapatów i piłka opuściła ich pole karne... doszło do kolejnego zwrotu akcji. Adrian Piekarski wykorzystał podanie kolegi i doprowadził do remisu. Kilka minut później był bardzo blisko tego, aby elblążanom zapewnić trzy punkty. Najpierw piłka odbiła się od poprzeczki po strzale piłkarza gospodarzy, a następnie Adrian Piekarski nie wykorzystał dobitki.
Po remisie obie drużyny mogą mieć poczucie niedosytu.
- Na dobrÄ… sprawÄ™ mogliÅ›my ten mecz nawet przegrać. Musimy szanować ten punkt wywalczony na ciężkim terenie – podsumowaÅ‚ Bartosz Tarachulski, trener KKS 1925 Kalisz.
- U nas zawsze sÄ… emocje, do ostatniej minuty. ChciaÅ‚em ich pochwalić za zaangażowanie, widać to już nie pierwszy raz, wiÄ™c to nie jest przypadek – dodaÅ‚ PrzemysÅ‚aw GomuÅ‚ka. - Uważam, że można byÅ‚o ten mecz wygrać, można byÅ‚o też przegrać 1:3. Trzeba szanować ten punkt. MyÅ›lÄ™, że remis jest wynikiem sprawiedliwym. Zadowolony jestem z zaangażowania drużyny, walki i determinacji. A niezadowolony z faktu, że byÅ‚ zbyt duży odstÄ™p czasu, kiedy nie graliÅ›my, tego co potrafimy najlepiej.
W następnej kolejce Olimpia Elbląg na wyjeździe zmierzy się z Pogonią Siedlce.
Olimpia ElblÄ…g – KKS 1925 Kalisz 2:2 (1:0)
Bramki: 1:0 – Stasiak (5. min.), 1:1 – Gordillo (57. min.), 1:2 – Gordillo (69. min., karny), 2:2 – Piekarski (85. min.)
Olimpia: Witan – Wenger, Sarnowski, Piekarski, Jakubczyk, Stefaniak (76' Turzyniecki), Danilczyk (70' Famulak), KuczaÅ‚ek, Czernis (76' Branecki), Stasiak (76' Senkevich), Wojtyra (65' Rajch)
ElblÄ…ska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia ElblÄ…g