Trener Grzegorczyk, trener Olimpii Elbląg o meczu: - Brakowało spokoju w pierwszej połowie. Mieliśmy sytuację do tego, aby skończyć akcję bramką i być może szybciej napocząć przeciwnika. Być może wtedy mecz wyglądałby inaczej, bardziej spokojnie. Była przepychanka z jednej i z drugiej strony. Powiedziałem zawodnikom, że takie mecze kształtują charakter. Jesteśmy zadowoleni z tego meczu. Dużo walki, dużo emocji, ale to nie wyklucza aspektów piłkarskich. Sytuacji podbramkowych było dużo. GKS trafił w słupek, my mieliśmy sytuację, kiedy piłka została wybita z linii bramkowej. To pokazuje, jak ten mecz wyglądał.
Patryk Rachwał, trener GKS Bełchatów o meczu: - Z przebiegu spotkania zasłużyliśmy minimum na punkt. Życzyłbym sobie, żebyśmy zawsze tak grali jak w drugiej połowie. To jednak na Olimpię nie wystarczyło. Myślę, że kluczowymi sytuacjami były te dwie niewykorzystane stuprocentowe, kiedy mieliśmy rywali na widelcu. To jest nasz kolejny mecz, kiedy nie pada tyle bramek co powinno. W drugiej części graliśmy szybciej, potrafiliśmy utrzymać się przy piłce.
Michał Czarny, obrońca Olimpii Elbląg o meczu: - Myślę, że dziś mogliśmy się kibicom podobać. Do końca walczyliśmy o zwycięstwo i myślę, że na te trzy punkty zasłużyliśmy. Był charakter, była determinacja, żeby zdobyć trzy punkty. I super atmosfera na trybunach. Mam nadzieję, że kibice chcą oglądać taką Olimpię. Na początku drugiej połowy Bełchatów miał dwie sytuacje, ale na szczęście piłka nie wpadła. Potem karny, wygrywaliśmy 1:0. Wciąż jesteśmy nową drużyną, poznajemy się, każdy mecz jest dla nas nowym doświadczeniem.
Tomasz Grzegorczyk o pomyśle na mecz: - Plan był taki, żeby Piotr Kurbiel wyszedł na podmęczonego rywala. Do tej pory w dłuższym wymiarze czasowym Piotr Kurbiel i Szymon Stanisławski nie zagrali razem. Uwarunkowane jest to też tym, że gdzieś musi grać młodzieżowiec. Aczkolwiek jeżeli mówić o młodzieżowcach, to Łukasz Sarnowski zagrał bardzo dobre spotkanie, miał udział w bramce na 2:1. O Klaudiuszu Krasie nie muszę mówić. Mieliśmy takie założenie, aby Yan Senkevich był „wolnym elektronem”, atakował z drugiej linii, uderzał piłkę z dystansu. Nie do końca to wyszło, bo bramki w pierwszej połowie nie było. Końcówka meczu pokazuje, jak bardzo chcieliśmy ten mecz wygrać, zagrali wszyscy nasi napastnicy. Goniliśmy wynik i to się opłaciło.
Tomasz Grzegorczyk o GKS Bełchatów: - Drużyna z Bełchatowa zdobyła 10 punktów. Ma dobrych zawodników, jest nieźle poukładana. Moim zdaniem, jeszcze niejednemu urwie punkty
Tomasz Grzegorczyk o kontuzji Andrzeja Witana: - Moim zdaniem to jest faul na czerwoną kartkę: bezpardonowy atak w polu pięciu metrów. Mamy nadzieję, że to nie będzie jakaś poważna kontuzja. Miejmy nadzieję, że będzie wszystko ok. Andrzej zdrowia.
Tomasz Grzegorczyk o Pawle Rutkowskim: - Przed tym meczem zagraliśmy cztery razy na zero z tyłu. Paweł wie, jakiego ma rywala w bramce. Zmiana wymuszona, ale „Rutek” dał radę. Obronił dwie, trzy ciężkie sytuacje. Bramkę którą dostał, to po dobitce. Nie jestem trenerem, który po zmianie bramkarza będzie się cofał i nakazywał wybijanie piłki. Graliśmy wykorzystując obecność Pawła Rutkowskiego na boisku. Do takiego zawodnika, który wchodzi też trzeba mieć zaufanie. Na boisku piłkarze pokazali w drugiej połowie, że mają do niego zaufanie. Po to ma się trzech bramkarzy, że jak trzeba, to wejdą i pomogą. I dziś pomógł, absolutnie.
Michał Czarny o Pawle Rutkowskim: Mamy dwóch kapitalnych, wartościowych bramkarzy. Szkoda Andrzeja. Mam nadzieję, że kontuzja okaże się niegroźna. To dla niego też wygraliśmy. Paweł wskoczył do składu i zobaczymy co będzie. Od poniedziałku przygotowujemy się do kolejnego meczu.
Michał Czarny o dotychczasowym przebiegu sezonu: - Robimy swoje. Mamy fajny dorobek, patrzymy na siebie, niech się inni martwią. Grajmy tak dalej i będzie dobrze.
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg