Podczas wczorajszego koncertu w Zespole Państwowych Szkół Muzycznych orkiestrę poprowadził Radosław Droń. Melomanów w nowym sezonie artystycznym powitała Karolina Nowotczyńska, dyrektor EOK.
- Bardzo dziękujemy za przybycie, cieszymy się, że możemy razem z państwem zainaugurować kolejny, tym razem już 17 sezon artystyczny Elbląskiej Orkiestry Kameralnej. Na ten rok przygotowaliśmy dla państwa wiele ciekawych i różnorodnych koncertów, mam nadzieję, że będziemy się bardzo często spotykać - mówiła dyrektor.
Tym razem zanim wybrzmiała muzyka, głos zabrali także politycy bądź ich reprezentanci. Oczywiście, mówili o kulturze (m. in. w jej finansowym kontekście). Czy przedstawiciele KO, Lewicy, PSL-u, zabrali głos w związku z inauguracją sezonu, czy raczej w związku z nadchodzącymi wyborami? Nie będziemy tu tego teraz rozstrzygać. Chociaż wczorajszym mówcom trzeba oddać tyle, że pojawiają się na koncertach elbląskich kameralistów także w innych okresach niż przedwyborczy.
Dla słuchaczy Elbląskiej Orkiestry Kameralnej ważniejsze niż mowy była z pewnością muzyka. W programie znalazły się "Muzyka na wodzie" Suita nr 2 D-dur HWV 349 Haendla, 40 Symfonia g-moll KV 550 Mozarta, I Symfonia C-dur op. 21 Beethovena. Krzysztof Dąbrowski, który prowadził wczorajszy koncert, podzielił się ze słuchaczami pewną ciekawostką związaną z tym pierwszym utworem.
- Nie wiem, czy to przypadek, należałoby zapytać panią dyrektor, dziś rozpoczynamy 17 sezon artystyczny, natomiast prawykonanie tego utworu odbyło się 17 lipca 1717 roku - podkreślił prowadzący.
Elbląskiej Orkiestrze Kameralnej brakuje roku do pełnoletności. Kolejnym przystankiem na tym ostatnim odcinku do "osiemnastki" będą m.in. cztery koncerty w cyklu "Muzyka Europy", pierwszy z nich już 7 października. Więcej tutaj.
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym Elbląskiej Orkiestry Kameralnej.