Andrzej Munk, wybity reżyser, od 25 lat patronuje elbląskiemu klubowi filmowemu.
- W listopadowy wieczór wspominać będziemy wybitnego, tragicznie zmarłego w 1961 roku, reżysera oraz przypomnimy wydarzenie sprzed 25 lat, związane z nadaniem elbląskiemu klubowi jego imienia - wyjaśnia Adam Zielonka, szef elbląskiego DKF.
W ramach wieczoru pamięci wyświetlony zostanie dokument "Ostatnie zdjęcia" autorstwa drugiego reżysera legendarnej "Pasażerki" Andrzeja Brzozowskiego, odsłaniający kulisy realizacji ostatniego filmu Andrzeja Munka, zarazem studium portretowe wielkiego reżysera, wzbogacone materiałem wspomnieniowym i anegdotami.
Zaprezentowana zostanie także "Pasażerka" - zdaniem wielu znawców - jeden z najlepszych i najbardziej intrygujących filmów w historii światowego kina.
Wnikająca głęboko w skomplikowane relacje między katem a ofiarą, subtelnie i powściągliwie opowiedziana historia Lizy, niemieckiej nadzorczyni w obozie koncentracyjnym, usiłującej bezskutecznie podporządkować sobie polską więźniarkę, Martę. Przypadkowe spotkanie po latach na pokładzie transatlantyckiego statku pasażerskiego z kobietą, która przypomina Martę, wywołuje u Lizy lawinę wspomnień. Pamięć jej zdradza wszakże różne oblicza, w zależności od tego jak opowiada ona swą przeszłość mężowi, czy sobie samej...
Bilety na wieczór pamięci są do nabycia - w cenie 8, 50 zł - w kasie kina "Światowid".
***
Pojedyncze zaproszenia na czwartkowy pokaz DKF wygrali: Beata Paluch, Marcin Jakimowski i Agnieszka Borowik. Gratulujemy!
Najnowsze artykuły w tym dziale
A moim zdaniem... (od najstarszych)
...a moim zdaniem warto przyjść do kina! Wieczór poświęcony twórczości (przez Duże "tfu") Munka w elbląskim DKFie.
PO RAZ PIERWSZY "Pasażerka" NA DUŻYM EKRANIE ! Do tej pory ten film Munka "puszczany był" w TVP, w kinach w Elblągu prawdopodobnie 20 pare lat temu...
Ciekawy film i w tym wypadku prawdą są "spoty reklamowe" mówiące o tym, że to jeden z najlepszych filmów itd...
Na prawdę dobre kino.
Niewątpliwie Pasażerka to świetny film ale znany powszechnie, aby reaktywowac DKF należałoby zająć się raczej współczesnym kinem i aktualnymi problemami, inaczej będzie to muzeum a nie żywa dyskusja.
Tematyka wojenna jest bardzo ograna a dla widzów dzisiejszych mniej interesująca.
Może należałoby odświeżyć formułę DKF i włączyć do prac i rady programowej pasjonatów dobrego kina myślę tu o nieco młodszym pokoleniu, głównie akademickim i licealnym /klasy przedmaturalne i maturalne/.
W Polsce mamy świetnych młodych twórców filmowych a także wspólczesne kino europejskie warte jest
obejrzenia.
Czy to prawda że DKFy elblaskie beda zawsze w czwartki? Jesli tak to byłaby fatalna wiadomosc! Jestem studentem.Najwczesniej w Elblagu moge byc w piątki...a z chęcią bym pochodził na dobre filmy. Wszystko jedno czy stare czy nowe. Już żałuje że nie obejrze PASAZERKI. Gdyby leciala w piatek to wybrałbym sie. Mam nadzieje ze ktos wplywowy to przeczyta i przemysli sprawe. Przeciez wielu studentow wraca do domu na weekendy. To sa potencjalni widzowie!!!
Pirko, na zajęcia śmigaj, a nie przed komputerem siedzisz! ;-)
Pamiętaj, że koło jest w piątek, wiec czwartek poświęć na naukę, a bilet oddaj..... komuś :D
Do "eMWu":
elbląski DKF wyszedł z założenia, że piątek nie będzie najszczęśliwszą porą na projekcje - właśnie piątkowe i sobotnie wieczory są z reguły wybierane przez młodzież na trwonienie kieszonkowego (wypłaty) na browar w knajpie. Poza tym piątek to dzień premier filmowych i (jak było do tej pory) trudno jest zorganizować salę dla DKFu, który w tym przypadku ma rywalizować z filmem, wchodzącym właśnie na nasze ekrany.
Co do studentów - gro elblążan wyjeżdza już w piątek na zajęcia lub wraca do domu, czwartek zatem wydaje się neutralnym terminem. Oczywiście przyznać w tym miejscu należy, że historia rodzaju ludzkiego nie pamięta istoty, która dogodziłaby wszystkim...
DKF rulez! pokazmy w koncu, ze dresem miasto nie stoi ;) to kolejna wyjeta cegielka z murow mass-babilonu ;)
ODP DLA BEKONA: Być może masz rację. Niestety będę jednym z tych którym nie dogodzono;) Z pewnością chodziłbym na DKF gdybym miał taką możliwość. Szkoda. p.s. nie widzę nic sprzecznego w pójściu do kina a potem do knajpy:)
Kola, wznowienie działalności DKF stało się faktem 25 października br., kiedy to zainaugurowaliśmy nowy sezon (pisał o tym m.in. PORTEL), tak się składa, że również filmem wojennym "CZAS APOKALIPSY. POWRÓT". Nie zgodzę się z Tobą, iż tematyka wojenna jest bardzo ograna. Wciąż powstają interesujące obrazy, których tłem są konflikty wojenne, choćby UNDERGROUND Kusturicy czy ostatnio ZIEMIA NICZYJA Tanovica. Wciąż też cieszą się ogromną popularnością i są chętnie oglądane. Co się tyczy PASAŻERKI, to zgodzę się z Tobą, iż film to świetny, ale czy znany powszechnie? Chętnie wdałbym się tu w dalszą polemikę z Tobą, zwłaszcza we fragmencie o muzeum i odświeżaniu formuły DKF, ale zobowiązują mnie moje własne deklaracje z inauguracji, o tym, że chciałbym bardzo reaktywować dyskusje w naszym klubie. Po to całe to "zamieszanie", byśmy od czasu do czasu wychylili się zza naszych komputerów i spotkali w - dosłownie- ŻYWEJ dyskusji. Do czego niniejszym bardzo Cię zapraszam. Dla Ciebie w kasie kina do odbioru dwuosobowe ZAPROSZENIE, jeśli zdecydujesz się, mimo wszystko, wyjrzeć zza monitora. Hasło: "J-23 wciąż nadaje!"
I jeszcze słowo "pocieszenia" dla eMWu! W Olsztynie przy Centrum Edukacji i Inicjatyw Kulturalnych (teraz przynajmniej wiadomo skąd mamy taką nazwę!) także działa DKF. DKF nazywa się dużo krócej niż jego patron -po prostu "ZA". Mieści się przy ul.Parkowej 1 a prowadzi go p. Wiesława Kuziemska (myślę, że wciąż jeszcze), tel. +89 5260430 w. 40. Co się tyczy piątków u nas, to niestety, tak jak napisał Bekon w starciu z MATRIXEM nie mamy szans (Don Kichota i wiatrak dość mocno poturbował). Sale na projekcje otrzymujemy od ŚWIATOWIDA a tu priorytet zawsze będą miały filmy komercyjne. Takie czasy. Mam jednak nadzieję, że większe zainteresowanie artystycznym kinem ze strony elblążan, w niedługim czasie sprawi, iż poza czwartkowymi spotkaniami, będziemy mogli realizować filmowe przeglądy także w innych terminach i wtedy, na pewno, na jakiś uda Ci się trafić i u nas.
eMWu! Sorry, ale nie wiem skąd mi przyszło do głowy, że studiujesz akurat w Olsztynie? Gdybym przypadkiem nie trafił, to chciałem dodać, że i w Gdańsku działa (i to jak!) DKF o wdzięcznej nazwie MIŁOŚĆ BLONDYNKI, no i oczywiście ŻAK. A np. w Bydgoszczy, Warszawie, Krakowie ... etc. Dysponuję dość długą listą. Chętnie udostępnię.