Osada

11
20.08.2004
Osada
Pensylwania, rok 1897. W pozornie idyllicznej, izolowanej od świata osadzie, życie toczy się harmonijnie, w rytmie dyktowanym przez ciężką prace.
Okazuje się jednak, ze w lasach, otaczających miasteczko, żyją przerażające istoty, które, na mocy niepisanego porozumienia, nie atakują mieszkańców. Nazywane są "tymi, o których nie mówimy". Lucius Hunt, młody człowiek, pełen odwagi i ciekawości, ma zamiar złamać obowiązujący od zawsze zakaz wkraczania do lasu... Tytuł oryginalny: The Village Produkcja: USA, 2004 Gatunek: Thiler Czas: 110 min. Reżyseria: M. Night Shyamalan Scenariusz: M. Night Shyamalan Premiera: 13 sierpnia 2004 Dystrybutor: Forum Film Aktorzy: Joaquin Phoenix, Bryce Howard, William Hurt, Sigourney Weaver, Adrien Brody
***
Informacje o imprezach Światowidu i repertuar kina
opr. MP (na podstawie informacji dystrybutora)

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Fantastyczny film, popis budowania nastroju i także gry aktorskiej. Wyśmienite role Joaquina Phoenix i Adriena "Pianisty" Brody. Zaskakujące zakończenie! POLECAM PS.: nie pijcie i nie jedzcie podczas seansu bo sie pozakrztuszacie i pozachłystywacie!!!
Mia_Sparrow (2004.08.11)

info

0  
  0
Zdecydowanie odradzam...poczatek ciagnie sie jak flaki z olejem, a wystraszyc sie na nim mozna moze 2 razy.Banalna tresc,szkoda kasy.Zgadzam sie z przedmowczynia odnosnie odegranych rol-A.Brody zagral rewelacyjnie ale jest chyba jedyna atrakcja w tym filmie.
ja (2004.08.12)

info

0  
  0
Przepraszam byla jeszcze jedna atrakcja...klimatyzacja:)W tak upalnym dniu nie zaluje tych 15 zlotych na chwile chlodu:)(film zawsze mozna przespac:)
ja (2004.08.12)

info

0  
  0
Pensylwania rok 1897 ??? - skoro tak to czy ktoś mi wytłumaczy nowoczesny samochód "leśniczego" i krótkofalówki. Inna sprawa że muzyka robi super klimat, przestraszyc mozna sie mocno kilka razy. Zakończenie - hmmm spodziewałem sie czegos ciekawszego, ale sama koncepcja OSADY bardzo intrygujaca. Ciekawe czy przypadkiem nie istnieje cos takiego w WIEKSZEJ skali w czym i my uczestniczymy niezdajac sobie z tego sprawy.
Zenit (2004.08.14)

info

0  
  0
Piękny, naprawde piekny film o miłości...i nie wiem tylko czemu producenci zdecydowali się na taką reklame, z ktorej jasno wychodzi ze bedziemy sie bac cały film...potem tylko całe kino (głownie czesc napakowanych panów) była niezadowolona... a film jest naprawde godny polecenia! "Przed miłością cały świat klęczy na kolanach" a ja przed tym filmem, no i tyle mam do powiedzenia.
no i tyle (2004.08.15)

info

0  
  0
Rewelacja to ten film nie jest, jednak mozna obejrzec...
Mincek (2004.08.17)

info

0  
  0
Oglądając zapowiedzi filmu widz spodziewa się trochę czegoś innego niz ujrzy na ekranie. Nie jest to kolejny film grozy, choć przez pierwszą część filmu można mieć takie wrażenie. Tak naprawdę jest to film o prawdziwej miłości, w imię której człowiek jest zdolny do wielkich rzeczy, ale to tylko jeden z wątków filmu. Jeśli ktoś chce obejrzeć film, w którym można dostrzec wiele płaszczyzn i który skłania do pewnej zadumy to powinien wybrać się na "Osadę"...
Marta (2004.08.17)

info

0  
  0
Idąc na Osadę zabierzcie chusteczki. Płakałam jak bóbr. Kilka razy naprawdę można się wystraszyć ale właściwie jest to film o prawdziwej miłości i poświęceniu dla ukochanej osoby. Ukazuje też co może zrodzić się w ludzkim umyśle i do czego jest zdolny człowiek pragnący zrealizować swój wymysł.
Słoneczko (2004.08.24)

info

0  
  0
Bez komentarza. Nie dosć, że nic nie skumales z filmu, to jeszcze po czesci zdradziles tu zakonczenie.
Enna do Zenita (2004.08.25)

info

0  
  0
Po obejrzeniu tego filmu mam ambiwalentne odczucia. Z jednej strony po dość powierzchownej ocenie muszę stwierdzić, że ten film nie był, jakąś wielką rewelacją i na pewno nie pobije rekordów popularności. Z drugiej jednak strony, po głębszej analizie, trzeba ze stanowczością stwierdzić, iż kryje on w sobie pewne przesłania, wartości, idee, choć poniekąd utopijne. Taka refleksja od czasu do czasu każdemu się przyda. Dobrze by było oderwać się od tego codziennego zgiełku „toksycznego” miasta i w zgodzie z naturą prowadzić sielskie, anielskie życie, spędzając czas na bieganiu za motylami na łące. Gdzie nam lepiej? Co nam jest potrzebne do szczęścia? Zarówno w mieście, jak i na wsi ludzie narażeni są na różne sytuacje, których nie da się uniknąć. Może dobrze jest się odizolować, jak to zrobili mieszkańcy tej wioski, ale czy na zawsze i czy to jest lekarstwo? Nie warto żyć w takim zakłamaniu, jak to robili mieszkańcy tej wioski. Gdyby nie te chwile grozy, napięcia można by było zapaść w „chocholi sen”. Na koniec jedna dobra rada, lepiej nic nie jeść ani nie pić na seansie, bo może się to źle skończyć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kryniu (2004.08.31)

info

0  
  0