Firma jest już po wstępnych analizach możliwości przeprowadzenia tej inwestycji na terenie gminy Pasłęk. - Obręby, w których chcielibyśmy ulokować turbiny wiatrowe, to: Robity, Wikrowo, Kupin, Majki i Zielonka Pasłęcka, Wągniki, Zielno, Drulity oraz Dargowo - mówił Kamil Guriew, przedstawiciel EDP Renewables, podczas sesji Rady Miejskiej w Pasłęku, która odbyła się 30 września.
EDP Renewables prowadzi również analizę tej inwestycji pod kątem wejścia w życie nowych przepisów o elektrowniach wiatrowych. Jedną z kluczowych zmian, jakie szykuje rząd, jest zniesienie zasady 10H, która zakazywała budowy turbin wiatrowych w odległości mniejszej niż dziesięciokrotność ich wysokości od zabudowy mieszkalnej. Zgodnie z nową ustawą, minimalna odległość od zabudowy mieszkalnej wynosić miałaby 500 metrów. Dodatkowo, wiatraki będą musiały być oddalone o co najmniej 1500 metrów od obszarów cennych przyrodniczo, takich jak parki narodowe, rezerwaty przyrody i obszary Natura 2000.
- Projekt ustawy trafił do konsultacji społecznych. Zobaczymy, jak one się potoczą, czy będą jakieś sprzeciwy, opinie - podsumował Kamil Guriew.
Nowa ustawa wprowadzić ma także ułatwienia dla mieszkańców, umożliwiając im dostęp do co najmniej 10 procent mocy elektrowni wiatrowej na zasadach m. in. kooperatyw energetycznych.
- To jeden z plusów dla mieszkańców. Czekamy na zapisy nowej ustawy. 10 procent z produkcji każdy z inwestorów musi być gotowy rozdysponować pomiędzy lokalnych odbiorców – mówił przedstawiciel EDP Renewables.
Jako plusy dla gminy, które ma przynieść ta inwestycja, wymieniano podatki.
- Szacujemy, że średniorocznie od jednej turbiny będzie to 200 tys. zł. Inne środki finansowe, jakie trafiają do gminy, to te na inwestycje w drogi. Turbiny należy dowieźć na plac budowy, musimy zmodernizować część dróg, aby móc zgodnie z prawem je przetransportować – wyjaśniali przedstawiciele EDP Renewables.
Termin realizacji inwestycji przedstawiciele firmy określi na 7-8 lat.