Szansa dla pracowników “Plastyka”

5
30.05.2002
Firma “Regent” z Jeleniej Góry od 1 czerwca zatrudni 25 z 58 zwolnionych z pracy pracowników upadłej spółki “Plastyk”. Docelowo “Regent” do końca roku zamierza zwiększyć zatrudnienie do 50 osób.
24 maja br. Sąd Rejonowy w Elblągu ogłosił upadłość Spółdzielni Pracy “Plastyk”, zajmującej się dotąd produkcją galanterii skórzanej. Z końcem maja wszyscy pracownicy upadłej spółki “Plastyk” otrzymali wypowiedzenia z pracy bez zachowania okresu wypowiedzenia na podstawie art. 7a Kodeksu Pracy. - Było to najkorzystniejsze rozwiązanie dla pracowników, ponieważ w takim przypadku od razu nabywają oni prawo do zasiłku – mówi Jadwiga Magdziak, syndyk masy upadłościowej spółdzielni “Plastyk”. 1 czerwca 25 byłych pracowników “Plastyka” zostanie zatrudnionych na umowy o pracę przez jeleniogórską firmę “Regent”, która na bazie “Plastyka” wznowi produkcję (z pensjami nie mniejszymi niż 900 zł). 1 lipca zaś “Regent” planuje powołanie w Elblągu nowej, niezależnej firmy. - Z rozmów z dyrektorem jeleniogórskiej firmy wiem, że do końca roku planowane jest zwiększenie zatrudnienia w nowej spółce do 50 osób – twierdzi Jadwiga Magdziak. “Regent” do chwili ogłoszenia przetargu na maszyny po “Plastyku” będzie je dzierżawić od syndyka. Jeśli cena będzie atrakcyjna, nowa spółka odkupi maszyny. Jeśli nie – sprowadzi używane z Niemiec.
M

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

I bardzo dobrze! W końcu coś się ruszy! Reszta niech bierze przykład!
za (2002.05.31)

info

0  
  0
Czy jedynym syndykiem w Elblągu jest pani Jadwiga Magdziak ?, te teksty o zatrudnieniu słyszałem ostatnio od tej pani i Prezydenta przy likwidacji Renomy. I co ? i nic. Jakieś dziwne firmy kupują za małe pieniądze obiekty w dobrych punktach miasta i obiecują gruszki na wierzbie. Firma abc , która kupiła do spółki z miastem Renomę miała ruszyć od 1-go czerwca i do końca roku zatrudniać 100 pracowników. I co ? i nic, a władze jak zwykle obiecują, obiecują..... Stocznia Rzeczna wg pana Korszańskiego i Prezydenta miała również zwiększyć zatrudnienie docelowo do 100 osób, a filia stoczni gdyńskiej miała zatrudniać 500 pracowników, na co wydano 1,5 miliona złotych. I co ? i nic. Niektórych trzeba by wysłać do lekarza , a innych do prokuratora.
zatroskany (2002.06.03)

info

0  
  0
Ciekawy ten wątek z Panią syndyk Jadwigą Magdziak . Ona była też syndykiem w "Bumarze" Pasłęk . Tam też nic dobrego z tego nie wyszło . Czyżby jakieś koneksje w Sądzie Gospodarczym ?
ENDI (2002.06.03)

info

0  
  0
ENDI: Syndyk nie jest od tego, żeby coś wyszło, tylko żeby spłacić wierzycieli upadłej firmy. Jesli przy okazji udaje sie utrzymać produkcję i zatrudnienie to dobrze ale to nie należy do obowiązków syndyka i bardzo rzadko jest możliwe. W końcu jak sama nazwa wskazuje jest syndykiem masy upadłościowej. Od tego żeby coś wyszło z tą masą, to była dyrekcja upadłej firmy zanim trzeba było ustanowić syndyka aby w miarę bezboleśnie zgasił światło.
prawnik (2002.06.03)

info

0  
  0
Konkrety! Konkrety!itd... Co można zrobić? Czy ktoś wie, czy tylko umie marudzić i narzekać!
(2002.06.03)

info

0  
  0