Smutek po TP SA

33
09.04.2003
Smutek po TP SA
Rozmowa z Leszkiem Lewarowskim, byłym pracownikiem Telekomunikacji Polskiej SA w Elblągu, członkiem Solidarności.
Jak na dzisiaj wygląda sytuacja zakładu Telekomunikacji Polskiej SA w Elblągu? Kto jeszcze pracuje tu, na miejscu? Praktycznie można powiedzieć, że elbląskiej telekomunikacji jako takiej w mieście już nie ma. Pracuje tu tylko około 12 osób, które zatrudnione są na miejscu. To są pracownicy Pionu Zasobów Ludzkich i Pionu Administracji. Natomiast pracownicy z Pionu Obsługi Klienta i Pionu Sieci podlegają teraz pod Gdańsk. To jest około 120-130 osób. Ale zapowiedzi są takie, że gdańska Telekomunikacja do końca 2003 roku zamierza zwolnić 800 pracowników z 2000 zatrudnionych. Jest więcej niż pewne, że odbędzie się to kosztem Elbląga. Czyli można optymistycznie sądzić, że 120 elblążan znalazło pracę w Gdańsku? Trudno określić, że ją znaleźli, a jeżeli w tej chwili mają pracę, to na miesiąc, na dwa. Tam każdy pracownik cieszy się, kiedy rano nie znajduje na biurku pisma zapowiadające zwolnienie. To " dzień do przodu", ale następny dzień to samo może przynieść. Nie ma więc pewnej pracy, tak jak to było jeszcze np. 5 lat temu. Można było sobie planować przyszłość, brać kredyty na mieszkania. Pracownik wiedział, że jest przydatny tej firmie. W tej chwili nie ma ludzi niezastąpionych. Cały czas są reorganizacje, polegające na ograniczeniach w zatrudnieniu. Tak więc nawet ci, co mają pracę nie znaczy, że jutro jej nie stracą. A ci, którzy jeszcze mają pracę, dojeżdżają do Gdańska? Innego wyjścia nie mają. Na szczęście jednak nie wszyscy muszą dojeżdżać. Powiedzmy, że na te 120 osób, 40-50 osób dojeżdża do Trójmiasta. Ile lat trwała restrukturyzacja w elbląskiej Telekomunikacji? Zaczęła się w 2001 roku. Największe jej nasilenie przypada na 2002 rok. W całej grupie kapitałowej odeszło z pracy 16 tysięcy ludzi. Trzeba jednak przyznać, że firma dawała duże odprawy. Ludzie widząc brak perspektyw woleli wziąć pieniądze i zainwestować np. we własną działalność gospodarczą niż siedzieć i czekać, że jutro się wyleci. Ile osób pracowało w elbląskiej TP SA na początku 2001 roku? Pracowało wtedy 450 osób, zostało 130. Na tym się jednak nie skończy. Czy tu jeszcze jakiś kierownik? Tak, kierownik Punktu Sprzedaży, ale ma swoich przełożonych w Gdańsku. W ogóle teraz wszelkie decyzje nawet już nie zapadają w Gdańsku, ale w Warszawie. A pan kiedy zrezygnował z pracy? W czerwcu ubiegłego roku. *** Roman Wilkoszewski, dyrektor biura prasowego TP SA w Gdańsku uważa, że powyższe informacje są przesadzone. Nie potrafił jednak powiedzieć, jakie zwolnienia czekają region gdański. Wilkoszewski stwierdził, że największa restrukturyzacja w Telekomunikacji już się dokonała w ubiegłym roku. Z całej firmy w kraju odeszło 14 tysięcy osób. W bieżącym roku odeszło już 3 tysiące osób, a odejść ma jeszcze dwa tysiące. Dyrektor biura dodał jednocześnie, że zwalniani lub odchodzący pracownicy otrzymywali wysokie odprawy, a mieli też możliwość znalezienia pracy w spółkach kooperujących z TP SA. - Telekomunikacja podpisywała np. umowy z takimi firmami pod warunkiem, że zatrudnią one naszych byłych pracowników - powiedział Wilkoszewski. Restrukturyzacja miała przyczynić się do zmniejszenia kosztów utrzymania firmy i obniżenia cen usług. Roman Wilkoszewski, pytany, czy to już koniec zwolnień, powiedział: - Nie mogę powiedzieć, czy to koniec zwolnień.
J

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Ciekawe co jeszcze w Naszym Kraju można ropieprzyć....
Mokali (2003.04.10)

info

0  
  0
Nie dziwie sie; swego czasu chcialem kupic aparat telefoniczny dosc dobrej jakosci. Owsze w firmowym sklepie na Polnej mieli, niestety nie chcieli zaplaty karta kredytowa. Specjalnie sprowadzil mi ten aparat wlasciciel stoiska w "starym domu towarowym", oczywiscie zaplate przyjal karta kredytowa. To jeden z przykladow jak sie traci klienta.
zza miedzy (2003.04.10)

info

0  
  0
Najlepsze jest to ( mówię o telekomunikacji ), że to się jeszcze trzyma kupy!!! Ci co pozostali w TP pracują jak woły, żeby zrobić to co kiedyś robiło kilka osób. Każy stara się jak może żeby nie stracić pracy. Winę za całą tę sytuację częściowo ponoszą Związki Zawodowe, pan Lewarowski także, w czasie kiedy jeszcze można było coś wywalczyć, można było strajkować, Solidarność weszła w spór zbiorowy z pracodawcą, oflagowała zakład i.... flagi wisiały aż zrobiły się brudne, to je zdjęto. A można było strajkować do wyłączenia telefonów włącznie, przecież i tak nie było nic do stracenia. Może wtedy by się ktoś opamiętał. Tylko po co, lepiej wziąść wysoką odprawę i biadolić jaki to los jest niesprawiedliwy. Przewodniczący Solidarności byłego ZT w Elblągu, znalazł sobie ciepłą posadkę i ma wszystko w dup..... Winę za taki rozwój wydażeń ponosi też częściowo dyrekcja byłego ZT, w trakcie reorganizacji nie szukała żadnej alternatywy, wstyd wystarczy wziąść przykład z Ciechanowa.
zdegustowany były pracownik (2003.04.10)

info

0  
  0
Nie pozostaje teraz nic innego jak zrezygnować z telefonu w TP S.A. i przenieść się do Dialogu. No bo przecież TP S.A. nie mając pracowników w Elblągu nie będzie mogła zapewnić swoim klientom przyzwoitej obsługi. Poza tym wachlarz usług TP S.A. w Elblągu jest jakiś ubogi w stosunku do innych regionów, np. brak NEOSTRADY która już od dawna dostępna jest np. w Trójmieście. Nic dziwnego, że upada ...
Abonent (2003.04.10)

info

0  
  0
to wszystko wina naszgo powalonego Państwa i Powaloej POLITYKI jest tak wszystko rozwalic i zebrac od innych panst potem moim zdaniem moze dojdzie do tego ze bedziemy biedniejsi od ROSJI. Zamech rozwalili, ABB rozwalili, ALSTOM i pozostale te firmy teraz ledwo CIĄGNĄ, a jak byl tylko ZAMECH i ABB bylismy najlepszi w Europie i chyba NA Świecie pod wzgledem turbin, przekladni itd, itp
D.O. (2003.04.10)

info

0  
  0
Następny w kolejce stoi Elbląski Browar. Po złotym EB pozostanie tylko wspomnienie :-(
Amator elbląskiego piwa (2003.04.10)

info

0  
  0
Po co właściwie jeszcze jest Prezydent w elblągu i jego otoczenie? - kolejne zakłady padaja a on na nic nie ma wpływu i nikt go nie rozlicza z jego nieróbstwa - dziury na każdej ulicy i nie widać naprawiających - UM oferuje w 130 tys. elblągu jedną działkę budowlaną przy ul. Dębowej. -żadnych perspektyw rychłego zatrzymania upadku Elblaga - iluzoryczne pomysły : zabudowa Modrzewiny, kto tam będzie mieszkał skoro miasto sie wyludnia i za jakie pieniądze . - kompletny brak perspektyw dla młodzieży , chyba ,że praca w marketach. - gdzie jest realizacja buńczucznych przedwyborczych obietnic Reasumując: Słonina powinien ustąpic razem z rządem Millera
(2003.04.10)

info

0  
  0
Jestem zaskoczony ,że nie zamieszczacie tak delikatnych tekstów, a szkoda ,bo chodzi o sam sens a nie szczegóły i jeden raz wymienione z dużej litery nazwisko aktualnego prezydenta naszego miasta,przepraszam ale kto Was finansuje?
R (2003.04.10)

info

0  
  0
zwolnienia maja doprowadzic do obnizki kosztow i obnizki oplat za swiadczone uslugi, gdzie te obnizki oplat!!!!!
anty fan TP SA (2003.04.10)

info

0  
  0
zawsze zastanawia mnie ten fenomen: najgorsza kategoria ludzi [urzedasy] bez przerwy trabi o bezrobociu w kontekscie zabawnych programow, zmian kwalifikacji, kursach - sama pozostajac caly czas na tym samym mentalnym poziomie, skoro panowie(panie) caly czas mysla tak samo, a rzeczywistosc idzie swoim wlasnym "marastycznym";) torem... i dla czego tak malo "medialnych" ludzi mowi na co dzien o rzeczywistych przyczynach bezrobocia [podatki, zus'y, biurwokracja] - jak chyba polowa tego spoleczenstwa robie na czarno, i nie mam ani troche wyrzutow sumienia, czy czegokolwiek w tym stylu. To tak jakby miec pretensje to czlowieka ktory posiada NIC i ukradl chleb bo nie chcialo mu sie umrzec z glodu. Zreszta "gdy rzadza ludzie madrzy i uczciwi, wszelkie scierwo slucha sie; gdy rzadza wredne sukinkoty, ludzie madrzy/uczciwi automatycznie staja sie buntownikami"... ave wszystkim czarnuchom ;) i bezrobotnym [bez urazy do afro-ludzi ofkoz ;)]
rulew (2003.04.10)

info

0  
  0