UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

zawsze zastanawia mnie ten fenomen: najgorsza kategoria ludzi [urzedasy] bez przerwy trabi o bezrobociu w kontekscie zabawnych programow, zmian kwalifikacji, kursach - sama pozostajac caly czas na tym samym mentalnym poziomie, skoro panowie(panie) caly czas mysla tak samo, a rzeczywistosc idzie swoim wlasnym "marastycznym";) torem... i dla czego tak malo "medialnych" ludzi mowi na co dzien o rzeczywistych przyczynach bezrobocia [podatki, zus'y, biurwokracja] - jak chyba polowa tego spoleczenstwa robie na czarno, i nie mam ani troche wyrzutow sumienia, czy czegokolwiek w tym stylu. To tak jakby miec pretensje to czlowieka ktory posiada NIC i ukradl chleb bo nie chcialo mu sie umrzec z glodu. Zreszta "gdy rzadza ludzie madrzy i uczciwi, wszelkie scierwo slucha sie; gdy rzadza wredne sukinkoty, ludzie madrzy/uczciwi automatycznie staja sie buntownikami"... ave wszystkim czarnuchom ;) i bezrobotnym [bez urazy do afro-ludzi ofkoz ;)]

rulew

Anuluj