Po raz kolejny posłanka Lewicy Monika Falej pyta prezydenta Elbląga o sprawy ciepła w mieście. - W wyborach na prezydenta Elbląga w 2018 r. Witold Wróblewski zapowiadał obniżenie ceny ciepła o 20 proc. Przez te dwa lata okazało się, że ceny nie maleją, a wręcz rosną – zwróciła uwagę posłanka Monika Falej.
I wystąpiła do Elbląskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej o udostępnienie umów zawartych przez EPEC z firmami zewnętrznymi oraz szeregu innych informacji. W piśmie informującym prezydenta Elbląga o wystąpieniu o informacje do EPEC Monika Falej napisała m.in. „Niektóre działania [EPEC – przyp. SM] noszą znamiona niegospodarności np. opracowania ILF sp. z o. o. dotyczące „modeli” ciepłowniczych Elbląga, przy wiedzy o niemożności ich zrealizowania. Zarządzanie spółką można określać w kategoriach co najmniej dziwnych.”
- Chcę wyjaśnić, dlaczego koszty przesyłu [energii cieplnej – przyp. SM] cały czas wzrastają? Dlaczego podejmowane są działania, które nie obniżają tych kosztów, a wręcz budzą wątpliwości np. podpisanie umów z 20 firmami, które nic nie mają do czynienia z ciepłownictwem? - pyta Monika Falej. – Dlaczego nie są podejmowane działania, które będą te koszty obniżać?
- Zadajemy bardzo szczegółowe pytania. Do tej pory mieliśmy omijanie zasadniczych spraw. Brak odpowiedzi też będzie odpowiedzią – dodał Ryszard Klim, dyrektor biura poselskiego Lewicy w Elblągu.