Obawy o berlinkę

6
13.07.2001
Obawy o berlinkę
Od kilku miesięcy sprawa odbudowy wybudowanej w 1937 r. i zniszczonej w 1945 roku superszybkiej trasy z Elbląga do Królewca zaczęła ruszać z miejsca. W Olsztynie powstaje koncepcja przejścia granicznego Grzechotki - Mamonowo II, wkrótce ma zostać rozstrzygnięty przetarg na rozbudowę węzła Elbląg - Wschód (skrzyżowanie trasy E 7 w okolicy Elblągu z berlinką).
W poniedziałek biuro prasowe posła Wiesława Walendziaka przekazało informacje, że na początku czerwca w Biuletynie Zamówień Publicznych ukazały się ogłoszenia Ministerstwa Transportu i Gospodarki Morskiej o trzech przetargach związanych z odbudową "berlinki" - ekspresowej drogi Elbląg - Kalinigrad. Przetargi dotyczą: przebudowę wiaduktu w okolicach miejscowości Szyleny i budowy dwóch mostów: nad rzeką Pasłęką koło Wielewa oraz nad Młynówką w okolicach miejscowości Bemowizna. Przetargi mają zostać rozstrzygnięte do końca wakacji. Czy wobec kryzysu finansów publicznych istnieje zagrożenie, że inwestycje na berlince zostaną wstrzymane? Witold Chodakiewicz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Transportu i Gospodarki Morskiej: Przede wszystkim proszę nie używać nazwy berlinka. Obiekty, na których budowę i remont ogłosiliśmy przetargi znajdują się w ciągu drogi krajowej nr 22, która - jak ustaliliśmy z samorządami nazywa się Drogą Królewiecką, bo łączy porty Trójmiasta i Kalinigradu, a nie prowadzi do Berlina. Uważam, że kontynuacja budowy Drogi nie budzi wątpliwości. Inwestycja jest realizowana od połowy lat 90-tych i w ub. roku jej część stała się faktycznie przejezdna. Budowa mostów i modernizacja wiaduktu udrożnią środkowy odcinek polskiej części drogi nr 22 i zlikwidują konieczność objazdu przez Braniewo. Decyzje o odbudowie ww fragmentów zapadły znacznie wcześniej, niż zaczęły się dyskusje nad nowelizacją budżetu. Tegoroczne koszty stanowią 10 procent wartości inwestycji. Sądzę też, że kierunek prac nad nowelą budżetu nie zagrozi planom Generalnej Dyrekcji Dróg Publicznych. Stanowisko ministerstwa jest takie, że Droga Królewiecka, która stanowi część europejskiego korytarza transportowego nr 1 i jedyne liczące się drogowe połączenie obwodu kalinigradzkiego z Polską i Europą powinna być ukończona zgodnie z harmonogramem. Prof. Krzyszto Luks, ekonomista, były wiceminister transportu, elblążanin: Choć w budżecie państwa brakuje pieniędzy, byłbym ostatnią osobą, która w ramach szukania oszczędności cięłaby wydatki związane z berlinką. Przetarg na te trzy inwestycje ogłosiła Generalna Dyrekcja Dróg Publicznych, co oznacza, że zgodnie z przepisami musi ona formalnie posiadać pieniądze na ten cel. Jeśli rząd będzie ciąć, oszczędności dotyczyć raczej będą nowych inwestycji, a nie - jak w przypadku berlinki - kontynuowanych, bo tu cięcia nie liczyłyby się z racjonalnym rachunkiem ekonomicznym. Uważam, że powinniśmy raczej cieszyć się, że to na nas "wypadło" i że przetargi zostały ogłoszone.
AJ

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

W budżecie Polski brakuje tylko 17,5 miliarda złotych
Andrzej (2001.07.17)

info

0  
  0
Kto się założy : na berlinkę niestarczy, na most wantowy w Gdańsku może zabraknąć, na wypłatę posłom i rajcom do końca kadencji nie zabraknie.
Pirx (2001.07.18)

info

0  
  0
Jeśli Pan Wlendziak wziął się za to, to nic z tego nie będzie.
2team (2001.07.21)

info

0  
  0
ciekawe co jeszcze sknoca :)
Sachmet (2001.07.22)

info

0  
  0
Andrzeju jakby zamiast sejmu i senatu byla jakas rada województw zlorzona z 50 osob to : po 1 : zostalo by lekką ręką 60 mln zł w budżecie ( 500 GŁĄBÓW * 12 miesięcy *10tys )a mysle że w rzeczywistosci jest duzo więcej niz 10 tys na glowe. po 2: nie bylo by takiej dziury w budżecie bo : a) 50 chłopa szybciej siędogada niż 500 b) zmniejszyona korupcja tzn brali by dalej ale bylo by ich mniej do brania :)))) HOWGH powiedzialem!!
GERALT (2001.07.24)

info

0  
  0
BERLINA zawsze bedzie BERLINKĄ chcby niewiem jaki GŁĄB by jej inaczej nie nazwał.
GERALT (2001.07.24)

info

0  
  0