Ostatnio wicegubernator obwodu pskowskiego Władimir Błank stwierdził, że władze w Moskwie muszą wypracować zasady przydzielania obwodowi kaliningradzkiemu realnych preferencji, zarówno ekonomicznych, jak również związanych z polityką społeczną, żeby jeszcze mocniej przywiązać tą bałtycką enklawę nad Bałtykiem do samej Rosji.
- Wyrosło już całe pokolenie ludzi, którzy nie uważają Rosji za swoją ojczyznę - powiedział wicegubernator W. Błank podczas międzynarodowej konferencji "Rozszerzenie Unii Europejskiej, problemy i perspektywy dla Rosji i jej regionów".
Z przedstawionych przez niego danych statystycznych - jak podała agencja Rosbalt - wynika, że aż 18 proc. młodych (w wieku do 30 lat) mieszkańców samego Kaliningradu ani razu nie było w Rosji. Sytuacja oderwania obwodu od pozostałej części Federacji może doprowadzić do niebezpiecznych sytuacji, że "większość mieszkańców enklawy, niestety, uważać będzie Rosję coś bardzo odległego i niezrozumiałego".
Potwierdza to w dużej mierze tezę, że Kaliningrad ma szansę stać się nadbałtyckim Hongkongiem, na którego terytorium trzeba zadbać tak o samą gospodarkę, tworząc optymalne warunki do ekonomicznego rozwoju regionu, jak i mieszkających na tym terenie ludzi, żeby nie zatracili łączności z macierzą i swojego poczucia przynależności do Rosji.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter