Marcin Kuchciński, marszałek województaa warmińsko-mazurskiego, spotkał się dzisiaj z elbląskimi dziennikarzami w CSE Światowid, by porozmawiać o najważniejszych sprawach związanych z naszym regionem. Jest nią z pewnością przyszłość elbląskiego portu, na którego rozwój w funduszach unijnych jest zapisanych ponad 40 mln euro. Środki te są jednak zamrożone przez Komisję Europejską, a szansą na ich odblokowanie w tej perspektywie finansowej UE jest tzw. przegląd śródokresowy, który potrwa do końca marca. Decydujące mogą być jednak już spotkania pod koniec stycznia w Brukseli.
--Dostarczamy dokumenty, których Komisja Europejska od nas oczekuje. Pod koniec stycznia jedziemy do Brukseli i jestem przekonany, że po tym spotkaniu będziemy wiedzieli czy i na co będziemy mogli przeznaczyć środki w kwestii portu – mówił Marcin Kuchciński, zaznaczając że w związku z decyzją rządu, który wziął na siebie finansowanie pogłębienia toru wodnego i budowę obrotnicy dla statków, w projekcie musiało dojść do kilku zmian.
- Zmieniliśmy ten program wspólnie z panem prezydentem Michałem Missanem. Włączyliśmy w niego rozwój dróg związanych z portem, budowę mostu przez rzekę Elbląg. Zobaczymy, z jaką reakcją się to spotka. Trwa wymiana dokumentów – zaznaczył marszałek. – Komisja Europejska nie puszcza żadnych sygnałów (jakie może być rozstrzygnięcie – red.). Nie chciałbym uprzedzać faktów i obiecywać, że przywieziemy sukces, bo te rozmowy nie będą łatwe, ale nasze argumenty wydają nam się mocne i jestem przekonany, że będzie pole do negocjacji. Od początku wysyłaliśmy do Brukseli sygnały, że chcemy o tym rozmawiać i po rodzaju dokumentów, które do nas trafiają z Komisji wygląda na to, że analiza jest merytoryczna.
Marszałek zaznaczył, że w przypadku zgody Komisji Europejskiej na odmrożenie funduszy na rozwój portu, zarząd województwa niezwłocznie podpisze umowę partnerską z władzami Elbląga, by te mogły ogłaszać przetargi na realizacje poszczególnych inwestycji związanych z rozwojem portu.