Mięsne pod nożem

3
17.06.2002
Mięsne pod nożem
Walnemu zgromadzeniu wierzycieli zakładów mięsnych Elmeat nie udało się podjąć decyzji o przyjęciu układu.
W elbląskim Sądzie Gospodarczym odbyło się drugie, ostatnie dopuszczone prawem, walne zgromadzenie wierzycieli zakładów. Z powodu braku przedstawicieli najważniejszych wierzycieli, tych, którym Elmeat winien jest najwięcej, nie doszło do głosowania nad akceptacją układu o spłacie wynoszącego dziś prawie 2,5 miliona złotych długu. Z tego samego powodu nie doszło do skutku także pierwsze zgromadzenie, które odbyło się 27 maja. Dlaczego wierzyciele nie pojawili się przed sądem? Z naszych informacji wynika, że nie zgadzają się oni na warunki spłaty zaproponowane przez zarząd firmy (początkowo El Meat deklarował, że w ramach postępowania układowego spłaci połowę należnych sum, niedawno zaproponował jednak, że będzie to 80 procent długu - red.), m.in. dlatego, że część z nich ma już wyroki sądowe nakazujące egzekucję długów w całości. Co się może zdarzyć? - Sytuacja jest trudna - mówi zajmująca się sprawą nadzorca sądowy, Jadwiga Magdziak. - Sprawa ponownie trafi teraz do sądu, który zadecyduje o ewentualnym umorzeniu postępowania układowego. Może jednak sędzia komisarz zaproponuje jeszcze jakieś inne wyjście. Zakłady mogą też próbować wejść w pozasądowe układy z wierzycielami - dodaje Jadwiga Magdziak. - Czas jednak nagli, bo posiedzenie sądu w tej sprawie wyznaczono na 27 czerwca. Na układy z wierzycielami, zamiast likwidacji, sąd zgodził się w grudniu ubiegłego roku. Układ pozwala bowiem m.in. na kontynuowanie pracy zadłużonej firmy i stopniową spłatę zobowiązań. W zakładzie pracuje dziś około 200 osób. - Zarząd firmy starannie przygotował się do układów i zrobił wszystko, co można było zrobić, żeby ratować zakład - przekonuje Jadwiga Magdziak. Prezes Elmeatu, Andrzej Kłyk unika rozmów z dziennikarzami.
AJ

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

klyk to stara szmata pochodzenia ludzkiego. ludzi oszukuje i zalega z wyplatami, a sam zyje w luksusie. ludzie dla niego i calego zakladu haruja a on ich okrada i traktuje jak niewolnikow. ludzie sa przepracowani. co sie dziwic jak pracuja po12, a nawet14 godzin dziennie. tak jest caly miesiac.
ANTY KŁYK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (2002.06.17)

info

0  
  0
Znowu pani syndyk Jadwiga M. i znowu obrona tego, który chce wymanewrować wierzycieli. Niezła fucha.
persona non grata (2002.06.19)

info

0  
  0
a na mistrza idzie Senegal!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
fanki Francji (2002.06.19)

info

0  
  0