Elbląg - Królik doświadczalny?

15
15.01.2002
"Nowa Umowa Społeczna - Podzielmy się pracą" - to dokument, który przygotował elbląski Ruch Społeczny. W kilkustronnicowym dokumencie zawarto szczegółowe rozwiązania, które mogłyby posłużyć walce z bezrobociem. Rozmowa ze Stefanem Rembelskim, szefem RS w Elblągu.
Joanna Ułanowska-Horn: Co zakłada Nowa Umowa Społeczna? S.R.: Tak naprawdę chodzi o to, by jedna czwarta społeczeństwa nie pozostawała bez pracy i nie żyła w skrajnych warunkach, a często w nędzy. J.U.: Jest to autorska propozycja Ruchu Społecznego w Elblągu. Proszę powiedzieć o konkretach. S.R.: Filozofia tego myślenia sprowadza się do tego, aby ciężar walki z bezrobociem rozłożyć równo na wszystkich. Błędem jest myślenie, że rząd załatwi problem. To w gruncie rzeczy dotyczy nas wszystkich. To jest umowa społeczna, która wszystkich wiąże. Są dwa zasadnicze elementy: żeby wywołać większą chłonność rynku pracy należałoby skrócić tygodniową normę czasu pracy, ale by z kolei nie powodować po stronie pracodawców zwiększonych kosztów pracy, należałoby zdjąć z nich część obciążeń np. ubezpieczeń społecznych. Ubezpieczenia, które teraz płacą pracodawcy, również powinni przejąć na siebie pracobiorcy. Dotyczy to również zmniejszenia podatków, jakie płacą dzisiaj przedsiębiorstwa. J.U.: W Umowie Społecznej najbardziej zaskoczyło mnie to, że proponujecie państwo, aby zmiany wprowadzić w ramach pilotażu w regionie elbląskim... S.R.: Zarówno Elbląg, jak i powiat ziemski elbląski, jest pełną paletą bezrobocia w Polsce. Tutaj skupia się bezrobocie wynikające z likwidacji PGR-ów, bezrobocie z restrukturyzacji zakładów produkcyjnych i to, wynikające z reformy administracyjnej kraju . A jest to jednostka administracyjnie duża, więc byłaby wiarygodna, jeśli chodzi o wyniki tego pilotażu . Warto by było mieć rzeczywisty obraz, jak to wpłynie na bezrobocie, na tworzenie stanowisk pracy, kondycję przedsiębiorstw... A wówczas ostateczne rozwiązanie byłoby pozbawione wad. Można taką konstrukcję sobie wyobrazić. Skoro Specjalna Strefa Ekonomiczna może funkcjonować na zasadzie odmiennych uregulowań finansowych, więc np. ustanawiamy pewien obszar i wprowadzamy program pilotażowy. To można zrobić mocą ustawy lub rozporządzenia rządu. J.U.: Ale takie propozycje wymagają decyzji rządu i parlamentu. Na ile będzie można z tym elbląskim pomysłem gdzieś się dostać i "przebić"... S.R.: Nie mamy złudzeń, że samo pojawienie się takiego pomysłu czy projektu będzie natychmiast przez wszystkich akceptowalne czy też znajdzie uznanie. To jest pierwszy krok, który rozpoczyna pewną debatę. Chcemy tym pomysłem podzielić się ze wszystkimi: ze związkami zawodowymi, pracodawcami i w parlamencie. Gdyby został przez nich zaakceptowany, wówczas sądzę, że takie rozwiązania na szczeblu rządowym byłyby możliwe do przyjęcia. J.U.: Ale w jaki sposób pomysł RS miałby się dostać do parlamentu?. Czy ma odpowiednią siłę polityczną? S.R.: Jeżeli w wyniku tej debaty uznamy, że ten pomysł jest dobry, to nie musi RS tego programu pilotować w parlamencie. Jest tylu przedstawicieli różnych ugrupowań, że również i oni mogą wspierać taki pomysł. J.U.: Wierzy pan w to? S.R.: Myślę, że dzisiaj trzeba wykazywać się myśleniem propaństwowym, a nie tylko partykularnym interesem swojego ugrupowania. J.U.: Niektórzy mogą pomyśleć, że RS zaczyna mówić i zgłaszać pomysły, bo zbliżają się wybory samorządowe. S.R.: Nie sądzę, że to jest pomysł na wybory samorządowe. Nie znamy nawet jeszcze ich terminu. W każdej chwili należy zaczynać dyskusje na ważne tematy. Zresztą - zawsze jest jakiś czas przedwyborczy.
przyg. Joanna Ułanowska-Horn (Radio Olsztyn)

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Przedstawiciele prawej strony są bardzo zapoznani z frazeologią: albo u nich jest jakiś "KONTRAKT dla" albo "PAKT" albo "UKŁAD w imię" a teraz nowość "UMOWA SPOŁECZNA". Rozumiem, że RS chce być stroną w takiej umowie i brać polityczną odpowiedzialność za jej realizację i skutki czy też występuje jako pomysłodawca na zasadzie "dobrze byłoby aby taka umowa weszła w życie". Bez osobistej sympatii dla lewej strony opuszczam kciuk w dół czytając takie pomysły prawej strony. A może oddajmy miasto w komisaryczny zarząd spółce menagerskiej wynajętej w ramach budżetu Wydziału Rozwoju Miasta czy Promocji (...) jakoś oni to mają nazwane w UM? Kilku 30 latków z kontaktami w Warszafce i urzędach; znający szybkie i najszybsze ścieżki do inwestorów i kasy wreszcie nie mający balastu z poprzedniej epoki. Pan Prezydent się przy okazji czegoś nowego nauczy i będzie co wspominać na stare lata... I jak na taki pomysł się zapatruje RS?
taki duży _taki mały (2002.01.15)

info

0  
  0
Krok w dobrum kierunku, ale...zeby to mialo sens to musi zostac zwerfikowane z perspektywy biznesu. Jesli nie bedzie on rownym partnerem tego procesu, to bedzie to umawa RS z RS.
fm (2002.01.15)

info

0  
  0
"Dawno nas nie było w mediach. Musimy o sobie przypomnieć bo wybory tuż,tuż więc nie ważne czy to z sensem czy bez, ważne by było o nas głośno" tak oto lokalna AWS postanowił o sobie przypomnieć. A że bez sensu, że "wishfull thinking " - nieważne. Może ktoś to potraktuje poważnie i będzie okazja do kolejnych wywiadów, kolejnych "inicjatyw ".
rozbawiony (2002.01.16)

info

0  
  0
O zgrozo! Trzymajcie nas jak najdalej od takich pomysłów i ich autorów! Czy coś sensownego wymyślić może ktoś kto stwierdza: "żeby wywołać większą chłonność rynku pracy należałoby skrócić tygodniową normę czasu pracy" (sic!) NIe będę wdawał się w polemikę z autorem tych słów, bo to nie ma sensu. Bawić jedynie może beztroska w słowach i gestach "polityków" nie tylko z RS... Pomysł z oddaniem zarządu miasta grupie młodych dynamicznych menagerów zdecydowanie popieram. Funkcjonują w naszej rzeczywistości kontrakty z burmistrzami, dlaczego nie miałoby być kontraktu dla całego zarzadu (nie tylko dla Wydziału Strztegii,czy jak go zwał). I jeszcze słówko do Pana Rembalskiego: proponuję, aby Pan sam w ramach pilotażu skrócił swój czas pracy o 1/2,a co zatym idzie również uposażenie i zatrudnił w to miejsce jednego bezrobotnego z PUP. Powodzenia!
POirytowany (2002.01.16)

info

0  
  0
Do Pani Ułanowskiej. Wywiady pani są naprawdę niezłe lecz myślę że nie ma po co robić wywiadów z osobami nie mającymi nic do powiedzenia, w dodatku z lekka bełkocącymi. Dla samej reklamy tychże osób ? Szkoda firmy Pani Redaktor.
cenzor (2002.01.16)

info

0  
  0
Po pierwsze nie jest to pomysł prawicy czy choćby RS-u , po drugie P.Rembelski jest uzurpatorem a nie przewodniczącym RS-u , po trzecie najpierw napraw Pan swoją działalność w RS i rozlicz się Pan przed członkami płacącymi składki a dopiero póżniej naprawiaj Świat .
ENDI (2002.01.16)

info

0  
  0
Czy Pana pomysłem na zmniejszenie bezroboci było doprowadzenie do upadku "BUMAR" Pasłęk ? Ileludzi Pan wurzucił na bruk ?
były (2002.01.16)

info

0  
  0
Nowy pracownik to nowe ZUS-y. Nowe swiadczenia, nowe urlopy i zwolnienia lekarskie. Pomysł jest chory już na etapie pierwszego upublicznienia .Ale nie może to dziwić jezeli proponują go ludzie którzy od 10 lat tylko obalają komunizm i lustrują. Majstrowanie przy gospodarce ma jak widać fatalny finał .Mówienie o sprawach społecznych , gdy ma sie na sumieniu zawalenie całej może nie najlepszej ,ale jednak polotyki społecznej .RS (AWS)(Solidarność) ma dom na Królewieckiej w którym można zorganizować +- 20 stanowisk pracy. Zorganizujcie odpoedzialnie 10 a potem zabierajcie głos w tych sprawach. Madrzejszy i mniej nierealny.
debil (2002.01.16)

info

0  
  0
Jak może elblążanin udzielać wywiadu rozgłośni olsztyńskiej? Co z przynależnością Elbląga do Pomorza Panie Rembelski?
Bogdan O. (2002.01.16)

info

0  
  0
Moim zdaniem walka z bezrobociem powinna odbyć poprzez obniżenie składek na ZUS. Jest to bardzo dobry pomysł. Obniżenie powinno objąć osoby otwierające jakąś małą działalność gospoarczą. Jest to do zrealizowania ale napewno nie przez RS czy SLd czy jaką kolwiek partię w polsce bo poprostu im na tym nie zależy. Dla politykównajważniejsze jest naładowanie sobie portweli i nic więcej. Politycy przypominają sobie o nas wtedy jak ta kieszeń im się opróżnia. Ludzie tacy jak pan Rembelski mieli już swoją szansę.
benzal (2002.01.16)

info

0  
  0